Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja generalna

Stać się znakiem miłosierdzia

Pracujmy, aby nie stawiać żadnej przeszkody dla miłosiernego działania Ojca, ale prośmy o dar wielkiej wiary, by stać się znakiem i narzędziem miłosierdzia – powiedział Franciszek podczas audiencji generalnej 7 września br. W swojej katechezie Papież nawiązał do fragmentu Ewangelii według św. Mateusza, w którym uczniowie Jana Chrzciciela stawiają Jezusowi pytanie, czy jest oczekiwanym Mesjaszem.

Reklama

Ojciec Święty zauważył, że odpowiedź Pana Jezusa na pytanie uczniów Jana jest jasna: jest On konkretnym narzędziem miłosierdzia Ojca, który wszystkim wychodzi na spotkanie, by nieść pocieszenie i zbawienie. Dokonując cudów, czyni widzialnym i namacalnym działanie samego Boga. – Bóg nie posłał swego Syna na świat, aby ukarać grzeszników czy unicestwić złych. Jest do nich natomiast skierowane zaproszenie do nawrócenia, aby zobaczywszy znaki Bożej dobroci, mogli znaleźć drogę powrotu – powiedział Franciszek i zaznaczył, że sprawiedliwość, którą Jan Chrzciciel umieszczał w centrum swojego przepowiadania, u Jezusa ukazuje się przede wszystkim jako miłosierdzie. – Jezus ostrzega przed szczególnym niebezpieczeństwem: jeśli przeszkodą do tego, by uwierzyć, są przede wszystkim Jego czyny miłosierdzia, to znaczy, że mamy fałszywy obraz Mesjasza. Błogosławieni są natomiast ci, którzy w obliczu gestów i słów Jezusa oddają chwałę Ojcu, który jest w niebie – podkreślił Ojciec Święty i zauważył, że również dziś ludzie budują sobie fałszywe obrazy Boga, sprowadzają Go do własnych pragnień i przekonań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KAI

Zapowiedzi

Choinka z Bośni, szopka z Malty

Bośnia i Hercegowina przekaże w tym roku choinkę na Plac św. Piotra, zaś Malta – szopkę, która stanie w Watykanie – podał portal Il Sismografo.

Decyzję o przekazaniu wielkiej jodły do Watykanu podjęły najwyższe władze Bośni i Hercegowiny (BiH). Drzewo będzie darem wszystkich grup narodowościowych wchodzących w skład federacji. Jednocześnie zapowiedziano, że w najbliższych dniach w tej sprawie zostanie skierowany list do Watykanu, by uruchomić skomplikowaną procedurę dostarczenia choinki do Rzymu. W linii prostej odległość z BiH do Watykanu wynosi 600 km, ale drogą lądową ponad dwukrotnie więcej – 1300 km.

Szopka na tegoroczne Boże Narodzenie zostanie dostarczona przez Maltę, po raz pierwszy w historii tego katolickiego kraju. Uzgodnienia w tej sprawie podpisano już w listopadzie 2015 r. Można oczekiwać, że przy tej okazji w Wiecznym Mieście będzie miało miejsce wiele wydarzeń ukazujących piękno i bogactwo kultury maltańskiej.

Tradycję wystawiania na placu przed Bazyliką Watykańską choinki zapoczątkował św. Jan Paweł II w 1982 r. Wkrótce stało się zwyczajem, że świąteczne drzewo ofiarowywały różne regiony i państwa Europy. Podobnie zasługą Papieża Polaka jest wystawianie w okresie bożonarodzeniowym na Watykanie szopki. Oba symbole świąt Narodzenia Pańskiego stają tam obok siebie od 1985 r.

KAI

Ojciec Święty do Polaków

Prośmy o umocnienie w wierze

Reklama

Słowo serdecznego pozdrowienia kieruję do pielgrzymów polskich. Bracia i siostry, szczególnie teraz, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, otwierajmy serca na dary Bożej dobroci, miłości i przebaczenia. Prośmy o umocnienie w wierze, by stawać się dla innych znakiem i narzędziem miłosierdzia. Z serca wam błogosławię. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Audiencja generalna, 7 września 2016 r.

RV

Modlitwa „Anioł Pański”

Bóg zawsze pragnie naszego dobra!

Podczas modlitwy „Anioł Pański” 11 września br. w Watykanie papież Franciszek powiedział, że „nie ma grzechu, w który popadliśmy, a z którego, dzięki Bożej łasce, nie możemy powstać; nie ma osoby straconej na zawsze, ponieważ Bóg nigdy nie przestaje pragnąć naszego dobra, nawet wtedy, gdy grzeszymy!”. Papież podkreślił, że Jezus ukazuje nam Boga o ramionach otwartych, który traktuje grzeszników z czułością i współczuciem, a Jego przebaczenie wymazuje przeszłość i odradza nas w miłości.

RV

Bierzmowanie w Watykanie

Spełnienie prośby ciężko chorego chłopca

Ojciec Święty udzielił sakramentu bierzmowania 16-letniemu ciężko choremu Giuseppe Chiolo z Sycylii. Ceremonia odbyła się 10 września br. w Arco delle Campane, w bramie przy Placu św. Piotra na granicy włosko-watykańskiej strzeżonej przez szwajcarskich gwardzistów. Wzięli w niej udział rodzice, siostra oraz ciotka Giuseppe. Chłopiec przebywa na oddziale onkologicznym szpitala we Florencji. Do Watykanu przywiózł go „Ambulans miłosierdzia”. Chłopiec napisał do papieża Franciszka list i wkrótce dostał zaproszenie do Watykanu.

KAI

Z twittera papieża Franciszka

Jakże wielki dar uczynił nam Pan, ucząc nas przebaczać, abyśmy mogli doświadczać miłosierdzia Ojca!

2016-09-14 08:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja na październik: o wzajemną współpracę różnych tradycji religijnych

2025-09-30 16:26

[ TEMATY ]

papieska intencja

wzajemna wspóółpraca

tradycje religijne

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Módlmy się, aby wierzący różnych tradycji religijnych potrafili współdziałać w obronie i promowaniu pokoju, sprawiedliwości i braterstwa między ludźmi” - zachęca Papież Leon XIV w intencji modlitewnej na październik. Jest ona ogłoszona w czasie, gdy świat cierpi z powodu eskalacji konfliktów zbrojnych, ale też w perspektywie 60. rocznicy ogłoszenia deklaracji „Nostra aetate” Soboru Watykańskiego II.

Religie jako most i proroctwo
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: czy maryjna procesja trafi na listę UNESCO?

2025-10-01 08:23

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe Stock

Sanktuarium w Lourdes chce wpisać maryjną procesję z lampionami na listę niematerialnego dziedzictwa Francji. Nabożeństwo, które w sezonie pielgrzymkowym odbywa się tam każdego wieczoru, ma swoje odpowiedniki w maryjnych parafiach na całym świecie.

W Lourdes rozpoczyna się właśnie największe tegoroczne wydarzenie – pielgrzymka różańcowa z udziałem 17 tys. pielgrzymów ze wszystkich stron Francji. Możliwe, że wkrótce sanktuarium, które jest trzecim najliczniej odwiedzanym miejscem kultu na świecie, zyska nowe zainteresowanie także poza kręgiem wierzących. Wszystko za sprawą pomysłu, by wieczorną procesję z lampionami wpisać na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję