Reklama

Do Aleksandry

Wielkie Spotkanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Droga Pani Aleksandro,

I znów wspomnienie. Przypomniałam sobie swój pobyt w Rzymie wiele lat temu. Żył wówczas jeszcze Ojciec Święty Jan Paweł II. Pamiętam 3 spotkania z Papieżem, w Watykanie i w Castel Gandolfo. Było podniośle i radośnie. Takie jest nasze życie – są dni radosne i smutne. I takież wspomnienia. A za wszystko trzeba dziękować Panu Bogu. Musimy robić wszystko, aby nie powodować sytuacji, które nam i innym nawet po latach nie dają spać spokojnie. Wiemy doskonale, że jest to możliwe. Pani wiele razy poruszała ten temat, za co dziękuję. Łączę najlepsze życzenia, z ukłonami dla Pani i dla Redakcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czesława

Znamienne jest zdanie z tego listu: „Musimy robić wszystko, aby nie powodować sytuacji, które nam i innym nawet po latach nie dają spać spokojnie”. Jakaż głębia myśli i hipotetycznych wydarzeń kryje się w tym stwierdzeniu! Oczywiście, natychmiast pomyślałam o swoich sprzeniewierzeniach. O tych, które może nie tyle nie pozwalają spać w nocy, ile czasami budzą ze snu. Nie wierzę, że są ludzie, którzy nie znają takich uczuć. Może ich nie okazują, przykrywają je pewnością siebie i arogancją, ale przecież każdy kiedyś stanie sam przed sobą w prawdzie. Sam przed sobą albo przed Panem Bogiem. I co Mu wtedy powiemy? Nie wiedziałem, nie chciałem czy może: chciałem dobrze... A Pan Bóg solidnie nami potrząśnie i powie: co ty, człowieku, mi tu pleciesz? I dalej można sobie wyobrazić, że przypomni nam, po co dał nam rozum i serce. I jak je wykorzystaliśmy.

Nie chcę tu mówić o nikim innym, tylko o sobie. I jak ja sobie wyobrażam to Wielkie Spotkanie. Uważam, że mam dość doświadczeń z własnego życia, by taki bilans przedstawić. Jestem już po okresie, kiedy uważałam, że Bóg mnie potraktuje zgodnie z zasadą: Oko za oko, ząb za ząb. Był to trudny okres, nikomu tego nie życzę. Trochę jak czarna noc bez nadziei.

Reklama

Potem była rezygnacja – co będzie, to będzie, i tak nic na to nie poradzę. Taka huśtawka, ale nie jak w ogrodzie jordanowskim, tylko jak nad przepaścią.

I wreszcie zabłysło światełko w tym moim przysłowiowym tunelu. To światełko to Boże Miłosierdzie. Poznaje się je po morzu wylanych łez. Potem nad tym morzem zaczyna się rysować tęcza i ukazuje się słońce. Czasem zamglone, nieraz palące lub za chmurami, ale jest. I wciąż świeci. Ciągle świeci, bez względu na wszystko, co nas otacza. Takie życie jest piękne i spokojne. Widzi się we wszystkim rękę Boga, choć czasami to boli, ale jest pełna zgoda i akceptacja naszego istnienia. Jeśli przyjrzymy się bliżej, to zauważymy tę Rękę nie tylko w naszym życiu, ale też we wszystkim, co dzieje się dokoła. Boże Światło zaczyna wszystko tłumaczyć i oświetlać. W takiej sytuacji człowiek nie musi się martwić, co będzie albo co robić. Wystarczy zaufać, a będziemy mieli wszystko, co nam naprawdę potrzebne.

Aleksandra

2016-11-02 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Niedziela Dobrego Pasterza

2024-04-19 13:26

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję