Rudolf Höss, jeden z największych zbrodniarzy wojennych, miał bardzo pobożnych rodziców. Kochali swego syna, zapewniali mu poczucie bezpieczeństwa i religijne wychowanie. Jako mały chłopiec Rudolf pojechał wraz z ojcem na pielgrzymkę do Lourdes. W pewnym momencie chłopak zobaczył, że jego ojciec płacze. Nie wiedział dlaczego. Nieco później sprawa się wyjaśniła – troskliwy ojciec ze wzruszeniem modlił się za syna, by ten wyrósł na szlachetnego i prawego człowieka. Jego marzeniem było, by syn wstąpił do seminarium i został kapłanem.
Zło, którego dokonał komendant Rudolf Höss w obozie zagłady w Auschwitz-Birkenau, jest nie do opisania. Obóz koncentracyjny stał się z czasem największym na świecie obozem masowej eksterminacji. Zgładzono w nim ok. 1,5 mln ludzkich istnień... Czy modlitwa ojca nazistowskiego zbrodniarza pozostała całkowicie bezskuteczna? Tuż przed wykonaniem wyroku śmierci, na który Höss został skazany w 1947 r., odbył długą, niemal 13-godzinną spowiedź. Z Bogiem jednał go jezuita o. Władysław Lohn, który później udzielił mu Komunii św. W taki sposób zakonnik zaopatrzył oprawcę na ostatnią drogę...
„Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze” (Mt 5, 25) – zachęcał Jezus. Rudolf Höss zdążył to uczynić. Może właśnie dzięki gorącej modlitwie własnego ojca w Lourdes.
We wtorek, 16 grudnia 2025 roku, policjanci z Myślenic interweniowali po zgłoszeniu o podłożeniu ładunku wybuchowego w kościele w Tenczynie. Informacja okazała się fałszywa, a sprawca został szybko ustalony i zatrzymany.
Około godziny 16.30 dyżurny myślenickiej komendy otrzymał zgłoszenie przekazane przez numer alarmowy 112. Anonimowy mężczyzna poinformował, że w kościele w Tenczynie podłożył bombę, po czym natychmiast się rozłączył, nie przekazując żadnych dodatkowych szczegółów. Na miejsce niezwłocznie skierowano policyjne patrole. Teren został zabezpieczony, a wspólnie ze strażakami Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej wyznaczono strefę bezpieczną. W działaniach brał udział również policyjny pirotechnik.
Od harcerzy ZHP Betlejemskie Światło Pokoju otrzymał sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak
„Pielęgnuj dobro w sobie” to hasło tegorocznej 35. edycji Betlejemskiego Światła Pokoju, które jest symbolem uniwersalnych wartości braterstwa i pokoju. W piątek 19 grudnia, podczas spotkania opłatkowego w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, od harcerzy ZHP otrzymał je sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak.
W tym roku Światło zostało ponownie odpalone w Grocie Narodzenia w Betlejem, a następnie przetransportowane drogą lotniczą do Austrii. Stamtąd Światło wyruszyło w swoją międzynarodową podróż, by trafić do kolejnych wspólnot, krajów i kontynentów. 7 grudnia, w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach, harcerki i harcerze ZHP odebrali Betlejemskie Światło Pokoju 2025 od skautów ze Słowacji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.