Reklama

Lektura obowiązkowa

Kolorowy ptak w kurniku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z pewnością nie myślała, że stanie się klasykiem, a jednak nim jest. Halina Poświatowska, która żyła 32 lata – i to głównie w szpitalach i sanatoriach – jest jedną z najbardziej znanych i lubianych polskich poetek. Owdowiała jako 20-letnia dziewczyna: starszy o 5 lat mąż – Adolf Poświatowski cierpiał, podobnie jak ona, na nieuleczalną wówczas chorobę serca. Dramatyczna biografia przydała dodatkowego blasku jej wierszom. Za życia opublikowała trzy tomy poetyckie, jedno opowiadanie i powieść autobiograficzną. Inne utwory, w tym zbiór poezji, ukazały się pośmiertnie.

Że była poetką lubianą – przekonują autorzy książki „Poświatowska we wspomnieniach i inspiracjach”, w której z listami poetki, jej wierszami i autorską narracją splatają się wspomnienia i przemyślenia jej bliskich, a także twórców, których inspirowała. Autorami tego interesującego miszmaszu, bogatego w zdjęcia, są Kalina Słomska, dziennikarka, kuzynka poetki, i Zbigniew Myga, młodszy brat Haliny Poświatowskiej i kustosz jej muzeum w Częstochowie.

Lata 60. XX wieku, szare ulice, szarość. „Była nie tylko niezwykle piękna, ale też zupełnie inaczej wyglądała, bo koleżanki z Ameryki przysyłały jej ciuchy, które naprawdę było widać. Haśka wyglądała jak kolorowy ptak w kurniku. Jak się z nią szło przez ulicę, to sto procent ludzi oglądało się za nią, kobieta czy mężczyzna, wszyscy” – opowiada brat, a brat wie. Gdy na początku lat 90. Stanisława Sojkę dopadł kryzys twórczy, pomogła mu go przezwyciężyć poezja Poświatowskiej. Zaczął znów pisać dzięki jej wierszowi „ja minę ty miniesz”, choć jak tłumaczy, poza tym, że trzeba pamiętać o śmierci, trzeba pamiętać o życiu i nie zapominać żyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-08 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę. Ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów

2025-10-05 07:52

[ TEMATY ]

Ukraina

Lwów

Adobe Stock

Żołnierz

Żołnierz

Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę; ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów - przekazał w niedzielę wiceszef MON Cezary Tomczyk. - Ciągle operuje nasze oraz sojusznicze lotnictwo bojowe. Jest to jeden z największych ataków od początku wojny - dodał.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że w nocy z 4 na 5 października 2025 r. Federacja Rosyjska kolejny raz wykonuje uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy. W związku z tym w polskiej przestrzeni powietrznej intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: możliwy nowy początek, nie tylko w Ziemi Świętej

2025-10-05 09:26

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Adobe Stock

Jerozolima, Stare Miasto

Jerozolima, Stare Miasto

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kieruje w niedzielę 5 października list do wszystkich wiernych, w którym wyraża optymizm i nadzieję na długo oczekiwany pokój w Ziemi Świętej. „Możliwy koniec tej strasznej wojny, który wydaje się już bliski, może wreszcie oznaczać nowy początek dla wszystkich - nie tylko Izraelczyków i Palestyńczyków, ale także dla całego świata” - pisze w liście kard. Pierbattista Pizzaballa.

W związku z pojawiającą się szansą na zaakceptowanie przez strony konfliktu planu pokojowego w Ziemi Świętej patriarcha łaciński Jerozolimy pisze, że po raz pierwszy po dwóch latach tragedii docierają wiadomości o możliwej nowej, pozytywnej karcie: o uwolnieniu izraelskich zakładników, części więźniów palestyńskich oraz o zakończeniu bombardowań i ofensywy militarnej.
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję