Reklama

Niedziela Kielecka

Święty Idzi na wzgórzu w Tczycy

Górującemu nad okolicą kościołowi w Tczycy w dekanacie żarnowieckim patronuje Święty z daleka i z odległej epoki średniowiecza – św. Idzi. Odpust przypominający patrona obchodzony jest uroczyście 1 września

Niedziela kielecka 34/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

patron

TD

Św. Idzi, scena spotkania z królem w puszczach Francji

Św. Idzi, scena spotkania
z królem w puszczach Francji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty wyobrażony jest w ołtarzu głównym – na zasuwie, który to wizerunek jest udostępniany w czasie odpustu. Na co dzień w ołtarzu głównym króluje odbierająca tutaj cześć od stuleci Matka Boska, niekiedy zwana Tczycką.

Z łanią u stóp

Dodatkowy wizerunek św. Idziego odnajdziemy na polichromii w prezbiterium, będącej ozdobą tego kościoła, w scenie spotkania pustelnika Idziego z królem. Tak to zdarzenie zapisano w „Żywotach Świętych Pańskich na wszystkie dni roku” (Katowice/Mikołów 1937).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Zdarzyło się, że Chyldebart, król Francji (prawdopodobnie chodzi o króla Wizygotów, przyp. red.), polował w tych lasach. Myśliwi jego, wytropiwszy łanię, która żywiła Idziego, gonili za nią z ogarami. Łania, ledwie już dysząc, wpadła do jaskini Świętego i ukryła się u jego nóg, gdy tymczasem psy, nie mogąc przebyć cierni, zatrzymały się przed jaskinią. Wieczorem, gdy opowiedziano o tym królowi, ten postanowił sam dojść, co by to za miejsce tak nieprzystępne było i przybywszy tam, a po wielu trudnościach przerąbawszy wejście do jaskini, ujrzał w niej sługę Bożego, u nóg jego zaś leżącą łanię. Król domyślił się, iż to być musi jakiś pobożny pustelnik, wdał się więc z nim w długą rozmowę, a poznawszy w nim wielkiego Świętego, chciał go hojnie obdarzyć, i polecił się jego modlitwom, Idzi jednak nic nie przyjął.

Wszystko to tym większy szacunek dla niego wzbudziło w Chyldebarcie, tak że dokąd bawił w tej okolicy, codziennie miewał z sługą Bożym długie rozmowy. Gdy odjeżdżał, wiedząc, iż Idzi nic od niego przyjąć nie zechce, spytał go, co by mógł uczynić, czym by mu swoją monarszą łaskę okazał. Święty odpowiedział, iż uczyni rzecz miłą Bogu, jeśli w tym miejscu samotnym wybuduje klasztor, w którym by zakonnicy wieść mogli taki rodzaj życia, jaki prowadzą pustelnicy na puszczach w Egipcie. Jakoż w krótkim czasie z rozkazu królewskiego stanął w tym miejscu obszerny klasztor i wnet zapełnił się zakonnikami, którzy na rozgłos sławy świętego Idziego w wielkiej liczbie pośpieszyli z różnych stron, aby pod jego przewodnictwem służyć Bogu ostrą pokutą i modlitwą. Pomimo oporu, jaki stawił Święty, obrano go opatem, a klasztor pod jego kierownictwem zajaśniał wzorami takiej przedziwnej pokuty i świątobliwości, jakie przedstawiały klasztory pustelników egipskich”.

Reklama

Wracając z Francji do Tczycy – źródła z XVIII wieku wspominają o relikwiach św. Idziego, które jednak zaginęły w późniejszych czasach. Miał je sprowadzić do tczyckiej świątyni ks. Adam de Stanwite et Mokre Kreczyk w latach 1717-51. Tak pisze o tym fakcie ks. Jan Wiśniewski: „Ksiądz Kreczyk Różaniec wprowadził, o odpusty się postarał, wiele rzeczy do kościoła sprawił, szkołę postawił, relikwie św. Idziego sprowadził. W 1725-27 r. ołtarz św. Janowi Nepomucenowi własnym kosztem postawił i inne dwa. W 1729 r. dn. 15 maja zaprowadził bractwo św. Jana osobnym przywilejem na to uzyskanym”. Musiał ów ks. Kreczyk być gorliwym gospodarzem parafii, choć łatwo mu chyba nie było. Kilka wersów wcześniej ks. Wiśniewski zanotował, że „objąwszy to beneficjum wiele wycierpiał od dziedzica wsi Tczycy, który wykarczowane pola gwałtem plebańskim poddanym odebrał, zabronił pastwisk i wiele innych przykrości i krzywd plebanowi wyrządził”.

Idzi w piastowskiej Polsce

Dane biograficzne dotyczące Idziego są bardzo skąpe. Podstawowym źródłem jest list papieża Jana VIII z 878 r. Idzi pochodził prawdopodobnie z królewskiego rodu Grecji. Urodził się w Atenach jako syn Teodora i Pelagii. Po wczesnej śmierci rodziców został pustelnikiem osiadłym nad Rodanem. Po 673 r. otrzymał od Wamby, króla Wizygotów, ziemię, gdzie założył klasztor, wokół którego powstało później miasteczko Saint-Gille. Idzi szybko stał się jednym z najpopularniejszych świętych w średniowiecznej Europie. Zawdzięczał to licznym cudom, które dokonały się za jego wstawiennictwem – zarówno gdy żył, jak i po jego śmierci. Ciążyła mu ta sława, gdyż za ideał poczytywał sobie życie pustelnicze. Właśnie dzięki wielkiej popularności kult św. Idziego wcześnie rozpowszechnił się w piastowskiej Polsce. Postać urodzonego w Grecji, a osiadłego na południu Francji zakonnika w dość znaczący sposób splotła się z losami Polski. Dzięki jego orędownictwu wielkiej łaski dostąpili książę Władysław Herman i jego żona, Judyta. Piękną historię o wyproszeniu u Boga – za wstawiennictwem św. Idziego – potomstwa dla tego bezdzietnego przez lata małżeństwa spisał Gall Anonim. Od tego czasu św. Idzi odbierał w kraju nad Wisłą wielką cześć.

Reklama

Po dziś dzień co roku wiele tysięcy pielgrzymów odwiedza sanktuarium Świętego w Mikorzynie, które stało się głównym ośrodkiem jego kultu w Polsce. Zmierzają tam przede wszystkim pary małżeńskie, które nie mogą doczekać się potomstwa. Jego łaskami słynąca figura jest już w Mikorzynie od blisko 500 lat.

Święty Idzi został zaliczony w poczet Czternastu Wspomożycieli, którzy orędują za nami w wielu – wielkich i małych – sprawach życia codziennego. Jego orędownictwo w ludzkiej niedoli jest niezwykle skuteczne, czego dowodem są liczne świadectwa otrzymanych łask.

Śladem kultu w tczyckiej parafii jest nie tak dawna jeszcze popularność imienia Idzi, o czym mówi ks. prob. Marek Luty. Imię to było używane jeszcze w czasach powojennych, czego ślad zachował się w modlitwach za zmarłych czy na nagrobkach. Ksiądz Jan Wiśniewski („Dekanat miechowski”) zanotował, że przy kościele istniała prebenda św. Idziego zwana Większą, ufundowana w 1404 r.

Kościół w historii

Pierwsza wzmianka o parafii pochodzi z 1320 r. Wtedy to w Tczycy, prawdopodobnie w miejscu obecnego kościoła, stała mała drewniana świątynia. Nie przetrwała ona jednak próby czasu. Według relacji Jana Długosza w poł. XV wieku w Tczycy stał kościół murowany. Potem świątynia ta wiele razy była rozbudowywana i przebudowywana, m.in. w latach: 1830, 1900, 1903 i 1925. W ubiegłym wieku budynek był dwukrotnie odnawiany: w 1929 r. oraz 1938 r. Ostatnie przedwojenne remonty i restauracje miały bardzo duży zakres. W 1940 r. świątynia została konsekrowana przez bp. Franciszka Sonika. Drugi odpust przypada na św. Jana Nepomucena – to niedziela po 16 maja.

Reklama

Matka Boża w dobrym towarzystwie

W głównym ołtarzu z tczyckiego kościoła jest wyobrażona Maryja z Dzieciątkiem, którą Jarosław Tadeusz Leszczyński nazywa „Tczycką” („Sanktuaria Diecezji Kieleckiej”, Kielce 2013). Rokokowy wizerunek został namalowany na płótnie i przedstawia Maryję w pełnej postaci, trzymającą nagie Dzieciątko i dotykającą prawą ręką Jego stóp. Postać Maryi okrywa metalowa, ułożona w fałdy sukienka, pozłacana, zdobiona motywami roślinnymi oraz kilkoma sznurami korali. Nad wnęką z wizerunkiem znajduje się owalna czerwona tarcza z rokokowej muszli, z napisem „Matko, nie opuszczaj nas”. Czas powstania obrazu umieszcza się w XVIII (najprawdopodobniej) stuleciu.

W jednym z bocznych ołtarzy jest krucyfiks, w drugim – św. Jan Nepomucen (na zasuwie św. Antoni). Ołtarze ufundowano w XVIII wieku. Kościół, zbudowany na skarpie, jest otoczony oryginalnym murem, na elewacji zwraca uwagę ozdobny szlak z ornamentem roślinnym. Od kilku lat kościół jest sukcesywnie remontowany, obecnie trwa naprawa dachu wieży, obudowanej rusztowania.

Parafia liczy 2,4 tys. osób. – Od 20 do 40 osób w skali roku nam ubywa – mówi ksiądz proboszcz.

Święty Idzi ma w polskiej tradycji także swoje przysłowia: „Dzień św. Idziego, gdy się wypogodzi, cztery niedziele potem pogodą dogodzi”; „Gdy na św. Idzi ładnie, śnieg na pewno późno spadnie”; „Gdy św. Idzi burzliwie się poda, przez cały wrzesień niestała pogoda”; „Na św. Idzi chłop podwieczorku nie widzi”; „Święty Idzi wiedzie wrzesień, wnet nadejdzie dżdżysta jesień”.

2017-08-16 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Otton z Bambergu, Apostoł Pomorza Zachodniego

Niedziela szczecińsko-kamieńska 27/2002

[ TEMATY ]

patron

pl.wikipedia.org

"Niech jego (św. Ottona) relikwie tu, w tej katedrze, będą otaczane najgłębszą czcią, bo Kościół w Polsce otacza głęboką czcią wszystkich tych, którzy głosili mu Ewangelię, bez względu na to, skąd pochodzili, czy z krajów słowiańskich, czy z Irlandii, czy z krajów germańskich. Przychodzili w imię Chrystusa i przychodzili jako nasi bracia...". Jan Paweł II - Szczecin, 11 czerwca 1987 r.

Św. Otton urodził się ok. 1061 r. w Szwabii. Po raz pierwszy znalazł się w Polsce jako kleryk ok. 1080 r., przebywając na dworze księcia Władysława Hermana w Gnieźnie, w otoczeniu opata wurzburskiego Henryka. Udzielał wtedy nauk młodzieży szlacheckiej w przykatedralnej szkole. Był to okres, kiedy poznawał język Polan, słowiańskie obyczaje i dwór książęcy. Po kilku latach tej posługi powrócił do Niemiec, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie, aby w Polsce znaleźć się znów ok. 1088 r. Tym razem powierzono mu misję pertraktowania małżeństwa siostry cesarza Henryka IV, Judyty Marii Salickiej z Władysławem Hermanem. Misja zakończyła się pomyślnie. Do 1090 r. służył jako kapelan księżnej na dworze w Płocku, po czym został ponownie wezwany do Niemiec, gdzie cesarz obdarował go godnością kanclerza. Dzięki poparciu Henryka IV i książąt Rzeszy na Boże Narodzenie 1102 r. został wybrany biskupem Bambergu. Jak wspominają kroniki, w lutym 1103 r. boso wkroczył do swojej katedry, zyskując wielki szacunek i życzliwość powierzonego sobie ludu. Samą sakrę otrzymał z rąk papieża dopiero w 1106 r.

Zwłoka spowodowana była istniejącym konfliktem między cesarzem Henrykiem IV a papieżem Paschalisem II. Aby rozwiązać ów konflikt, cesarz wysłał Ottona do Rzymu (1105 r.), gdzie biskup doprowadził ostatecznie do pojednania obu zwaśnionych stron. Podobną misję sprawował jeszcze w 1121 r. (tym razem konflikt zaistniał między Henrykiem V a Kalikstem II). W dużej mierze Otton przyczynił się też do podpisania konkordatu wormackiego (1122 r.), na mocy którego cesarz zrzekł się inwestytury. Tymczasem w swojej diecezji troszczył się o reformę kleru, karność w klasztorach i o ubogich. Nazywano go "ojcem zakonów", gdyż osobiście założył 15 opactw i 6 mniejszych klasztorów. Największym jednak jego osiągnięciem było schrystianizowanie Pomorza Zachodniego.

Wszystko zaczęło się w 1124 r., kiedy to Otton, w porozumieniu ze Stolicą Apostolską i za zgodą cesarza przybył do kraju Polan na zaproszenie księcia Bolesława Krzywoustego, aby Pomorzan zyskać dla Kościoła. Z księciem spotkał się w Gnieźnie, gdzie omówiono szczegółowo plan misji. Bolesław Krzywousty zabezpieczył misjonarzy w zbrojną eskortę (60 wojów) i we wszelkie potrzebne środki. Także Otton dobrze się do wyprawy przygotował, będąc jeszcze w swojej diecezji. W Stargardzie nastąpiło spotkanie z księciem pomorskim Warcisławem, który przyjął chrzest z rąk biskupa i także zapewnił o wszelkiej pomocy. Wyprawa misyjna rozpoczęła się pod koniec maja 1124 r. od miejscowości - Pyrzyce, gdzie w ciągu niecałych dwóch tygodni wiarę przyjęło ok. 7 tys. Pomorzan. Z Pyrzyc misjonarze udali się do Kamienia Pomorskiego, zyskując dla Chrystusa kolejne 3500 dusz. Pod koniec sierpnia pielgrzymi dotarli do Wolina - założonego według podań przez samego Juliusza Cezara. Tutaj misja spotkała się już z pewnymi trudnościami - misjonarze zostali wypędzeni z grodu. Wolinianie zadecydowali, że przyjmą nową wiarę, jeżeli najpierw uczynią to mieszkańcy Szczecina. Otton zatem podążył w tamtą stronę. W Szczecinie również mieszkańcy nie kwapili się do przyjęcia wiary chrześcijańskiej, jednak wobec grożącej zbrojnej interwencji księcia polskiego odstąpili od pogańskiego kultu i uwierzyli w Chrystusa. W grudniu biskup wkroczył ponownie do Wolina, gdzie tym razem został przyjęty bardzo życzliwie. Następnie Ewangelię głosił jeszcze w Kołobrzegu i Białogardzie, odwiedzając po drodze mniejsze grody (Kłodno, Lubiń, Niekładz). Łącznie podczas całej wyprawy misyjnej wiarę chrześcijańską przyjęło ponad 22 tys. Pomorzan. W lutym 1125 r. Otton powrócił przez Gniezno do swojej diecezji.

Drugi raz Biskup bamberski udał się na Pomorze w 1128 r. Zaistniała wówczas poważna groźba reakcji pogańskiej. Odwiedził wtedy Uznam, Szczecin, Dymno, Wołogoszcz, Choćków, Wolin, Kamień, gdzie umacniał chrześcijan i zachęcał do wytrwania w wierze. Po powrocie do Gniezna poważnie rozpatrywał też sprawę ustanowienia biskupstwa pomorskiego. Wyznaczył już nawet swojego kapelana Wojciecha na ewentualnego biskupa. Sprawa nowego biskupstwa musiała jednak czekać, bowiem do ziem Pomorza roszczenia wnosił zarówno Kościół w Niemczech (Magdeburg), jak i w Polsce (Gniezno). Niestety, śmierć Ottona - 30 czerwca 1139 r. przerwała wszelkie plany erygowania nowej diecezji. Wielki Misjonarz Pomorza Zachodniego został pochowany w klasztorze św. Michała w Bambergu na wzgórzu Michelsberg. A biskupstwo w Wolinie (podlegające bezpośrednio Rzymowi) zostało ostatecznie powołane 1 października 1140 r. Pierwszym biskupem został kapłan Wojciech, towarzysz misji św. Ottona. Pół wieku później, 1 maja 1189 r. papież Klemens III wliczył Ottona w poczet świętych.

Dzieło misyjne św. Ottona z Bambergu to wydarzenie unikalne w dziejach Europy Zachodniej. Jedyna krucjata, gdzie hufce rycerstwa zastąpiła garstka misjonarzy, a krzyż i słowo okazały się bardziej skuteczne od wymowy miecza. Św. Otton jest głównym patronem naszej archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, a największym ośrodkiem jego kultu w Polsce są dziś Pyrzyce - miasto, gdzie Święty rzucił pierwsze ziarna Bożego Słowa.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

Kongres Eucharystyczny zainaugurowany

2024-03-28 17:43

Biuro Prasowe AK

Mszą Świętą Krzyżma w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach został dziś zainaugurowany Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej.

– Bardzo pragnąłem sprawować tę dzisiejszą Mszę Świętą Krzyżma razem z wami. Poprzez nią bowiem rozpoczynamy Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej – mówił na początku homilii abp Marek Jędraszewski, nawiązując do słów Jezusa wypowiedzianych do Apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy. Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że wyjątkowy charakter tej Mszy św. podkreśliło poświęcenie kapłańskich stuł z symbolami kongresu. – Przez jednakowy kształt tych stuł pragniemy wyrazić naszą jedność – jedność prezbiterium Świętego Kościoła Krakowskiego – dodawał arcybiskup zaznaczając, że nie chodzi przede wszystkim o zewnętrzny i estetyczny, ale eklezjalny wymiar jedności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję