Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

W 100. rocznicę objawień w Fatimie

Niedziela szczecińsko-kamieńska 35/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

pielgrzymka

100‑lecie objawień fatimskich

Sylwia Nozderko

Lourdes też znalazło się na naszym pątniczym szlaku

Lourdes też znalazło się na naszym pątniczym szlaku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak wiele ludzi pielgrzymuje do Fatimy w roku 100. rocznicy objawień Matki Bożej, pragnąc uczcić to wydarzenie. Czciciele Matki Najświętszej chcą być blisko Niej, chcą być blisko Jej serca, zawierzyć się Jej. Zawierzyć swoje rodziny i świat Jej Niepokalanemu Sercu, a przede wszystkim odpowiedzieć na Jej wezwanie ocalenia świata i nawrócenia grzeszników przez pokutę: „Z wszystkiego, co tylko możecie, zróbcie ofiarę jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi On jest obrażany i dla uproszenia nawrócenia grzeszników… Przede wszystkim przyjmijcie i znoście z poddaniem cierpienia, które wam Bóg ześle” (Objawienie Anioła w 1916 r.). „Ofiarujcie się za grzeszników i mówcie często, zwłaszcza gdy będziecie ponosić ofiary; O Jezu, czynię to z miłości do Ciebie, za nawrócenie grzeszników i za zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi” (Matka Boża, Fatima, 1917 r.). Matka Najświętsza prosi o codzienne odmawianie modlitwy różańcowej. O wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu Maryi w pięć pierwszych sobót miesiąca (przystąpienie do spowiedzi, przyjęcie Komunii św. wynagradzającej, odmówienie jednej części Różańca i odprawienie 15-minutowej medytacji).

Nasza pielgrzymka do Matki Bożej odbyła się w dniach 7-20 lipca br. Szlak pielgrzymi rozpoczął się w Szczecinie i wiódł przez Kargową, gdzie dołączyła większość pielgrzymów z ks. Mateuszem Pobihuszką, opiekunem duchowym. Był z nami też ks. Mariusz Matuszak z Chojny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pątniczy szlak

Pierwszym miejscem, które nawiedziliśmy był klasztor w Nevers, w którym przebywała i zmarła św. Bernadeta – wizjonerka z Lourdes. Tam, w kaplicy znajduje się sarkofag z ciałem Świętej. Jej ciało jest do dziś w nienaruszonym stanie. W kaplicy tej sprawowana była Eucharystia. Na terenie tego Sanktuarium znajduje się też kaplica, która jest kopią Groty Massabielskiej z Lourdes.

Następnego dnia wyruszyliśmy do Paray-le-Monial, do sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Małgorzaty Marii Alacoque. Tego samego dnia nawiedziliśmy też sanktuarium Czarnej Madonny w Rocamadour. To przepiękne miasteczko wydaje się niemal przyczepione do skały, jakby było zawieszone między niebem a ziemią. Jego nazwa wywodzi się od legendarnego pustelnika Amadoura. Jest wiele legend, ale pierwsza z nich i najbardziej popularna mówi, że w 70 r. po Ch., to dzikie i ustronne miejsce upodobał sobie Zacheusz. Doprowadziły go tutaj anioły. Przybrał imię Amadour, zamieszkał w jaskini, obok zbudował kaplicę dla Matki Najświętszej i umieścił posążek Czarnej Madonny. Po śmierci Amadaura miejsce to stało się celem pielgrzymkowym. Miasteczko zostało nazwane na cześć pustelnika Rocamadour – skała Amadoura. W XII wieku znaleziono jego nietknięte czasem ciało. Obecnie na tej skale jest kompleks klasztorno-kościelny, gdzie znajduje się siedem kościołów. W jednym z nich ulokowano kaplicę Jezusa Miłosiernego. Miasto znajduje się na jednym ze szlaków wiodących do Santiago de Compostela.

Reklama

Nie tylko Lourdes

Kolejny dzień naszego pielgrzymowania to pobyt w Lourdes, miejscu objawień Matki Bożej. Był czas na Eucharystię, Drogę Krzyżowa, kąpiele w wodzie lourdzkiej, zwiedzanie sanktuarium, procesję Maryjną i modlitwę osobistą, na spotkanie z Matką Bożą sam na sam.

Kolejny dzień też był pełen wrażeń z powodu miejsc, które odwiedziliśmy. Azpeitia – sanktuarium św. Ignacego Loyoli. Tam modliliśmy się podczas Eucharystii sprawowanej w kaplicy domu Świętego. Potem przejazd do Limpias, gdzie w głównym ołtarzu znajduje się liczący 2,30 m wysokości krzyż – Chrystus w Agonii. Ciało Chrystusa zawieszone na krzyżu naturalnej wielkości, przedstawione jest bez znaków wycieńczenia. Jednak twarz, z oczami wzniesionymi ku górze, wyraża ból i modlitwę. Jak przekazuje tradycja w roku 1755, wskutek trzęsienia ziemi na dnie morza, miasto Kadyks, gdzie znajdował się wówczas krzyż, znalazło się w niebezpieczeństwie zalania falami morskimi. Mieszkańcy Kadyksu wyruszyli w procesji błagalnej niosąc krzyż z Jezusem w Agonii i fale zaczęły ustępować przed krzyżem. Miasto zostało ocalone. Z Kadyksu, zgodnie z wolą właściciela, krzyż został przekazany do kościoła w Limpias. Od tamtej pory Chrystus w Agonii jest tam czczony i słynie łaskami.

Reklama

W latach 1919-20 zaczęto obserwować niezwykłe zjawisko. Wielu ludzi widziało, że Jezus zachowywał się tak, jakby był żywy i naprawdę umierał. Poruszał oczami lub spragnionymi ustami. Zmieniał się wyraz Jego oblicza i barwa twarzy. Ciało pokrywało się śmiertelnym potem. Krew spływała z Jego ran i spod Cierniowej Korony. Notowano nagłe nawrócenia, niezwykłe uzdrowienia i umocnienie wiary.

Do Fatimy przez Oviedo

Tego dnia jeszcze przed nami było Oviedo, nawiedziliśmy katedrę, gdzie znajduje się chusta, na której jest cudowne Oblicze. Według tradycji chustą tą otarto twarz Jezusa zaraz po Jego śmierci i zdjęciu z krzyża, a kiedy Ciało zostało owinięte w całun i złożone w grobie, chustę położono na twarzy Jezusa.

Kolejny dzień też pełen wrażeń i oczekiwania na spotkanie z Matką Najświętszą w Fatimie. Przed nami było jeszcze spotkanie ze św. Jakubem w Santiago de Compostela. Nawiedziliśmy grób Świętego i uczestniczyliśmy w Eucharystii. A wieczorem Fatima i Msza św. sprawowana około północy. Potem spotkanie z Matką Bożą, nocne czuwanie, modlitwa i droga pokutna. 13 sierpnia na Błękitnym Placu uczestniczyliśmy w uroczystej Eucharystii. Wielkie wzruszenie towarzyszyło naszemu zawierzeniu się Maryi i Jej Niepokalanemu Sercu.

Byliśmy też w Aljustrel – wiosce, gdzie mieszkali pastuszkowie. Zwiedzaliśmy miejsca, w których żyli, miejsca związane z Objawieniami Anioła w 1916 r., miejsce objawienia Matki Bożej 19 sierpnia 1917 r.

Zwiedzaliśmy też Lizbonę, byliśmy w kościele św. Antoniego z Padwy; w miejscu, gdzie był dom Świętego. Nawiedziliśmy też sanktuarium Matki Bożej z Nazaretu w Nazare. Znalazł się także czas na krótki odpoczynek nad Oceanem, a potem jeszcze Batalha i powrót do Fatimy.

Reklama

Na zakończenie pobytu w Fatimie uczestniczyliśmy w procesji Maryjnej (tego dnia było w Fatimie 40 grup z Polski).

U Matki Bożej na Słupie

Następnego dnia wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. Przed nami Avila i sanktuarium św. Teresy oraz Eucharystia w kościele, gdzie był jej dom. A potem jeszcze krótka wizyta w Madrycie i dalej w drogę – tym razem Saragossa i wizyta u Matki Bożej na Słupie. Mogliśmy ucałować kolumnę, na której ukazała się Matka Najświętsza św. Jakubowi i pomodlić się. Na koniec Montserrat i Modlitwa Eucharystyczna u Czarnej Madonny. Pielgrzymkę naszą skończyliśmy odpoczynkiem na wybrzeżu Costa Brava w Lloret de Mar. Następnego dnia nawiedziliśmy Barcelonę, a w Eucharystii uczestniczyliśmy w kaplicy katedry Sagrada Familia. Po drodze jeszcze odwiedziliśmy Le Puy-en-Velay, by w sanktuarium św. Józefa odprawić Mszę św.

Chciałam wszystkim podziękować za wspólne pielgrzymowanie za uśmiech, radość, życzliwość, i modlitwę. Ks. Mateuszowi i ks. Mariuszowi za opiekę duchową, rozmowy, modlitwę i katechezy. Myślę, że ten czas rekolekcji w drodze był dla nas czasem przemiany, ubogacenia się i refleksji.

2017-08-24 10:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misje z Fatimską Panią

Główne obchody 100-lecia objawień Matki Bożej w Fatimie w archidiecezji lubelskiej miały miejsce w jedynej parafii noszącej to wezwanie, a znajdującej się w Lublinie w dzielnicy Dziesiąta. By to wydarzenie nie ograniczyło się jedynie do jubileuszowej uroczystości, wspólnota przygotowywała się poprzez włączenie się do wielkiej nowenny fatimskiej, tradycyjne obchody pierwszych sobót miesiąca, comiesięczne czuwania niedzielne, a sam dzień 13 maja został poprzedzony tygodniowymi misjami.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Znakomite wieści dla świdnickiej katedry

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

Świdnica

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

dotacje na zabytki

Beata Moskal-Słaniewska Prezydent Świdnicy

Proboszcz katedry podczas oprowadzania gości po katedrze

Proboszcz katedry podczas oprowadzania gości po katedrze

Stolicę diecezji odwiedziła Joanna Scheuring-Wielgus, wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przywożąc ze sobą znakomite wieści dla miasta i jego dziedzictwa kulturowego.

Podczas spotkania w czwartek 28 marca ogłoszono, że katedra świdnicka, jeden z najcenniejszych zabytków Dolnego Śląska otrzyma wsparcie finansowe z corocznego programu ministerstwa. Informację przekazała w mediach społecznościowych Prezydent Świdnicy. - Z corocznego programu prowadzonego przez ministerstwo, wśród projektów zakwalifikowanych do dofinansowania, jest świdnicka katedra! Moja ulubiona figura św. Floriana, patrona strażaków, nareszcie zostanie odnowiona – napisała Beata Moskal-Słaniewska.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję