Reklama

Rekolekcje w szkole

Od dobrych kilku lat szkoły w Polsce korzystają z prawa do trzech dni wolnych od zajęć lekcyjnych w celu wykorzystania ich na rekolekcje wielkopostne. Bez wątpienia jest to niebywała szansa dla młodych, aby w spokoju i bez konieczności stresów związanych z łączeniem szkoły i zajęć w kościele przeżyć czas ćwiczeń rekolekcyjnych. Jak wykorzystywana jest ta szansa? Co o szkolnych rekolekcjach sądzą sami młodzi? Przedstawione niżej opinie nie są owocem badań, ale wyborem głosów spontanicznie zebranych w różnych środowiskach szkolnych w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Nie ma się co oszukiwać - zwierza mi się Rafał, uczeń II klasy LO - największa nasza radość z rekolekcji wynika z tego, że aż przez trzy dni nie ma lekcji. Nawet jeśli trzeba się odliczyć w kościele, to i tak w najlepszym wypadku jest to 50 % wszystkich, którzy chodzą na katechezę. Do tego zajęcia na rekolekcjach zajmują nam najwyżej półtorej godziny dziennie i w nic nie angażują, ani nie zmuszają do aktywności. Trzeba przesiedzieć i wysłuchać tego, co mówią księża. Choć muszę stwierdzić, że rekolekcje są coraz ciekawsze. Najlepiej, jeśli nie ograniczają się tylko do wykładu o Panu Bogu albo pouczania nas o tym, czego nam nie wolno. Kiedyś do naszej parafii przyjechała cała ekipa młodych ludzi z jakiejś wspólnoty. Ich świadectwa dały nam więcej niż długie wywody księdza".
Monika z Myszkowa, wspomina rekolekcje, które zorganizowano na sali gimnastycznej. "Nie mogłam poczuć klimatu modlitwy. Szkoła wnosi za dużo innych skojarzeń. Z ulgą przyjęłam przeniesienie rekolekcji do kościoła. Tam, siłą rzeczy, wszyscy stajemy się inni i bardziej zmobilizowani do słuchania o Panu Bogu. W szkole zachowywaliśmy się jak na kolejnej nudnej akademii. Osobiście nie lubię rekolekcji, w których księża silą się na jakiś głupkowaty show. Tego mamy pełno w telewizji i w wykonaniu duchownych wygląda on nieco kiczowato".
Adaś, który już trzeci rok dojeżdża do szkoły w Częstochowie ponad trzydzieści kilometrów, skarży się trochę na brak rekolekcji dla młodzieży u siebie w wiosce. "Na rekolekcje wielkopostne mamy wolne trzy dni po Niedzieli Palmowej. To chyba najlepszy czas dla nauczycieli, bo mają więcej wolnego przed świętami. Dla mnie to spory dylemat. Ponoć powinienem chodzić na rekolekcje do parafii, na terenie której znajduje się szkoła. Ale ja tam nigdy nie byłem i nie znam tam większości ludzi. Zdecydowanie wolałbym chodzić wieczorami na nauki dla młodzieży w mojej parafii. Dojeżdżanie przez trzy dni na jedną godzinę rekolekcji wydaje mi się trochę niepotrzebne. Wolałbym, żeby nasz proboszcz zebrał wszystkich młodych z parafii i zrobił coś u nas".
Trochę lepszą opinię o rekolekcjach szkolnych ma Marta. "To jest świetna sprawa, że możemy mieć wolny czas na rekolekcje. Ci, którzy narzekają, że nie ma nas w 100%, niech sobie pomyślą, ilu by nas przyszło na rekolekcje parafialne. Myślę, że nie więcej niż 10%. Dla mnie ważniejsze jest to, żeby rekolekcje dobrze przygotować. Nie każdy ksiądz umie mówić kazania do młodzieży. Pamiętam ostatnie rekolekcje, które oprócz tego, że były nudne, to jeszcze strasznie nas dołowały. Ksiądz tylko narzekał na młodzież, a przecież przyszli do kościoła ci naprawdę nieźli. Zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo zająć czas tak wielkiej grupie młodzieży, ale chyba warto pomyśleć nie tylko o nauce rekolekcyjnej, ale może też o dobrym zespole muzycznym, ciekawym filmie czy spotkaniu z jakąś osobą czy wspólnotą. Wiem, że w niektórych parafiach już się to udaje. Niestety, w wielu szkołach jest to tylko kolejne odwalenie roboty jak najmniejszym kosztem".
Swoje marzenia o rekolekcjach szkolnych opowiedział mi też Grzegorz, tegoroczny maturzysta. "Kończę już ogólniak i miałem okazję zaliczyć kilka serii trzydniowych rekolekcji. Nie ma się co oszukiwać, dla większości młodych to oddech od szkoły. Zawsze się dziwiłem, że Kościół dostaje w prezencie trzy dni do zagospodarowania i nie umie sobie z tym poradzić. Gdyby dać to do dyspozycji jakiejś sekcie, zrobiłaby w szkole takie wydarzenie, o którym mówiłoby się cały rok. Zjechaliby się pewnie jacyś zagraniczni muzycy, tancerze, pełno byłoby atrakcyjnych spotkań i ciekawych dyskusji. A u nas wieje nudą. Żadne dotychczasowe rekolekcje nie były dla mnie jakimś szczególnym wydarzeniem. Chodziłem na nie z chęci spełnienia religijnego obowiązku, a to chyba za mało. Marzy mi się, żeby rekolekcje w szkole stały się ważnym wydarzeniem w życiu młodych".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Carlo Acutis

/diecezja.waw.pl/peregrynacja

Nowenna do odmawiania pomiędzy 3 a 11 października (przed wspomnieniem św. Carlo Acutisa) lub w dowolnym terminie.

Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, dziękuję Wam za wszystkie przysługi i łaski, którymi wzbogacona została dusza św. Carla Acutisa podczas 15 lat przeżytych przez niego na tej ziemi i za pośrednictwem wszelkich zasług uwielbionego Anioła Młodości proszę o udzielenie mi łaski…
CZYTAJ DALEJ

Niedoceniany mistrz Wincenty

Żył w epoce wielkich przemian politycznych i cywilizacyjnych. Ze względu na swoje dzieło nazywany jest „ojcem kultury polskiej”, ale błogosławionym został zupełnie z innej przyczyny.

Mistrz Wincenty, nazwany później, nie do końca wiadomo dlaczego, przez Jana Długosza Kadłubkiem, urodził się w połowie XII wieku w Polsce, w której pogłębiały się i utrwalały podziały dzielnicowe. Na chrzcie otrzymał imię Wincenty i wszystko wskazuje na to, że był pierwszym znanym historii Polakiem o tym imieniu.
CZYTAJ DALEJ

Polscy konsekrowani po spotkaniu z papieżem: każdego dnia chcemy rozbudzać w sobie charyzmat

2025-10-09 18:51

[ TEMATY ]

osoby konsekrowane

Papież Leon XIV

PAP/ANGELO CARCONI

Przed południem osoby życia konsekrowanego obecne w Rzymie na swoim jubileuszu uczestniczyły w Eucharystii celebrowanej na Placu Świętego Piotra, której przewodniczył papież Leon XIV. Liturgię koncelebrowali kardynałowie, biskupi oraz duchowni z różnych zgromadzeń. Wśród nich byli bp Stanisław Jamrozek z Przemyśla, bp Arkadiusz Okroj z Torunia oraz bp Piotr Kleszcz OFM Conv. - biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej.

Ojciec Święty zwracając się do obecnych na Placu św. Piotra powiedział: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone (Łk 11, 9). Tymi słowami Jezus zachęca nas, abyśmy z ufnością zwracali się do Ojca we wszystkich naszych potrzebach. Słuchamy tych słów, świętując Jubileusz Życia Konsekrowanego, który przywiódł tu wiele osób z różnych stron świata - zakonników i zakonnice, mnichów i osoby życia kontemplacyjnego, członków instytutów świeckich, należących do Ordo virginum, pustelników i członków „nowych instytutów” - przybyłych do Rzymu, aby wspólnie przeżyć pielgrzymkę jubileuszową i powierzyć wasze życie miłosierdziu, którego proroczym znakiem zobowiązaliście się być poprzez profesję zakonną, ponieważ życie ślubami oznacza powierzenie siebie jak dzieci w ramiona Ojca”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję