To historyczna chwila dla polskiego państwa i Kościoła. 15 września br. Sejm prawie jednogłośnie przyjął uchwałę w sprawie upamiętnienia 40. rocznicy śmierci abp. Antoniego Baraniaka, „Żołnierza Niezłomnego” Kościoła. Aresztowany w tym samym czasie, kiedy w nocy z 25 na 26 września 1956 r. zatrzymano Prymasa Wyszyńskiego, abp Baraniak w więzieniu przy Rakowieckiej, gdzie spędził ponad 2 lata, był brutalnie przesłuchiwany i torturowany co najmniej 145 razy. Komuniści za wszelką cenę dążyli do tego, aby złamać tego hierarchę i doprowadzić do pokazowego procesu Prymasa Tysiąclecia. W uchwale posłowie podkreślili, że abp Baraniak, „z racji swej bliskiej współpracy z Prymasem stał się jednym z najważniejszych przedstawicieli polskiego Kościoła w najgorszych dla niego czasach stalinowskich prześladowań”. Niemym świadkiem jego męczeństwa jest podziemny karcer, w którym odbywały się wyroki śmierci. Tam w ciemności, wodzie, zimnie i fekaliach przetrzymywany był hierarcha. W pomieszczeniu, w którym przebywał, słychać było egzekucje więźniów. „Pomimo wielkiego cierpienia, jakie mu zadawano, Biskup Baraniak pozostał wierny Prymasowi Wyszyńskiemu, wierny Kościołowi. W 1956 r. wyszedł na wolność i aż do śmierci służył Kościołowi i Bogu” – zaznaczyli parlamentarzyści.
Reklama
– To przełomowy dzień. Abp Baraniak był przez wiele lat zapomniany, teraz dzięki tej uchwale, wystawie i projekcji w Sejmie filmu „Żołnierz Niezłomny Kościoła” państwo polskie mówi mu „przepraszam” – wskazała Jolanta Hajdasz, reżyser filmów dokumentalnych o tym duchownym. To właśnie dzięki jej wielkiej determinacji i ubiegłorocznej premierze kolejnego filmu o tym duchownym postać abp. Baraniaka zaczęła wychodzić z cienia, czego dowodzi m.in. zbiórka podpisów pod listem do prezydenta RP Andrzeja Dudy o pośmiertne odznaczenie tego duchownego za zasługi dla państwa i Kościoła. Na stronie: www.antonibaraniak.pl zbierane są także podpisy pod listem otwartym do abp. Stanisława Gądeckiego z prośbą o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego abp. Baraniaka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Debacie nad projektem uchwały towarzyszyło otwarcie przy sejmowej kaplicy wystawy, przygotowanej przez poznański oddział IPN, a przedstawiającej życie i działalność abp. Baraniaka. Ekspozycję otworzył marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Przypomniał, że duchowny za zawołanie biskupie przyjął słowa św. Jana Bosko: „Daj mi duszę, resztę zabierz”. – I tak służył jako ksiądz, sekretarz dwóch prymasów, jako biskup pomocniczy i ordynariusz w Wielkopolsce – mówił marszałek Sejmu, podkreślając, że w czasach komunizmu abp Baraniak stał się obrońcą wiary, godności człowieka i polskości, a dzięki jego niezłomnej postawie nie doszło do dalszych prześladowań Kościoła.
Inicjatorką podjęcia uchwały była poseł PiS Lidia Burzyńska. – To przypomnienie cichej i skromnej postaci abp. Baraniaka, który dał świadectwo, że można żyć dla ludzi i Ojczyzny oraz każdego dnia przyczyniać się do tego, aby świat był piękniejszy przez miłość do drugiego człowieka – zaznaczyła poseł Burzyńska. – Cieszymy się, że nasz arcybiskup dzięki tej uchwale będzie znany nie tylko mieszkańcom Wielkopolski. To dla nas wielki bohater – powiedziała „Niedzieli” Anna Wolska z rodziny abp. Baraniaka. Z kolei biskup pomocniczy senior archidiecezji poznańskiej Zdzisław Fortuniak wspominał: – Nigdy nie czynił z siebie męczennika. My, jako klerycy i księża, będąc bardzo blisko niego, nie słyszeliśmy z jego ust o tym, co go spotkało. Hierarcha podkreślił, że abp Baraniak był bardzo oddany sprawom Kościoła i Ojczyzny i nie przeszłoby mu przez myśl, że parlament go upamiętni.
Długo trzeba było czekać także na inną historyczną chwilę, jaką było wznowienie przez IPN w czerwcu tego roku śledztwa ws. fizycznego i psychicznego znęcania się nad abp. Antonim Baraniakiem. Teraz pozostaje czekać na jego rezultaty.