Kazachowie dostrzegają bogactwo przyrodnicze polskich lasów i są nimi zachwyceni. Polscy leśnicy są dla nich przewodnikami, mającymi wiedzę, doświadczenie i znającymi nowoczesne technologie. Dlatego też władze Kazachstanu chcą importować do siebie polskie wzorce, aby ich stepowy kraj stał się bardziej zielony.
Na większości obszarów Kazachstanu, który jest dziewięciokrotnie większy od Polski, lasy zajmują jedynie 2 proc. terytorium, a w Polsce to prawie 30 proc. Gdy do tego dołączymy panujący tam ciężki klimat – latem temperatura dochodzi nawet do 40°C, a zimą spada do -40°C, zrozumiemy pragnienie obywateli Kazachstanu, by ich stepowy klimat choć trochę złagodniał. Skutecznym sposobem na jego poprawę są lasy, które na stepie w sposób naturalny nie pojawią się nigdy. Stąd przedstawiony przez prezydenta Nursułtana Nazarbajewa wielki plan zazielenienia Kazachstanu ma dla nich tak istotne znaczenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Współpraca polsko-kazachska
Gdy w czasie rozmów na ulicach Astany z przypadkowo napotkanymi osobami słyszą one słowo „Polska”, to jednym tchem wymieniają dwa nazwiska – Robert Lewandowski i prof. Lech Płotkowski. Skąd bierze się sława polskiego profesora nauk leśnych w odległym Kazachstanie?
Reklama
Obecną popularność naukową prof. Płotkowskiego w daleko położonym kraju można porównać trochę do Ignacego Domeyki, który stworzył nowoczesną gospodarkę i szkolnictwo w Chile w XIX wieku. O ile w Ameryce Południowej chodziło o eksplorację surowców naturalnych, to w przypadku Kazachstanu naukowcy starają się wzbogacić różnorodność biologiczną stepowego kraju. Już w latach 50. ubiegłego wieku kazachscy profesorowie zgłosili projekt stworzenia szkolnictwa rolniczego. Powstał wtedy pierwszy Uniwersytet Agronomiczno-Techniczny w Ałmaty, a na nim Wydział Leśny. Jednym z pierwszych, który zrobił tam doktorat, jest nestor kazachstańskich leśników – prof. Sabit Baizakov.
Losy obu profesorów splotły się 12 lat temu, gdy prezydent Nazarbajew zaczął fundować dla najlepszych studentów stypendia umożliwiające studiowanie w Polsce. – Takie stypendia otrzymują tylko wybitni studenci – opowiada „Niedzieli” prof. Lech Płotkowski ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Naukowiec współpracujący z wieloma zagranicznymi uczelniami specjalizuje się w zakresie ekonomiki leśnictwa i zarządzania gospodarstwem leśnym.
Wymiana studentów spowodowała ożywienie w kontaktach naukowców. Profesorowie z Kazachstanu zaczęli przyjeżdżać do Polski, a prof. Płotkowski zaczął odwiedzać Kazachstan ze swoimi wykładami. – Pamiętam, jak przyjechała kazachska delegacja, która odwiedziła Ministerstwo Środowiska. Odbyli oni naukowe seminarium i oczywiście zwiedzali polskie lasy. Byli zachwyceni – wspomina prof. Płotkowski, który dla Kazachstanu stał się naukowym łącznikiem między Ałmaty, Warszawą i Uniwersytetem we Fryburgu, z którym współpracuje od 1993 r.
Polski Dzień Lasu w Astanie
Reklama
Nad Wisłą Kazachstan nie jest znanym ośrodkiem naukowym, ale przed tym rejonem jest duża przyszłość. Uniwersytet w Ałmaty przyciąga studentów z całej Azji Środkowej. – Gdy rozmawiałem z ludźmi z Uzbekistanu, Kirgistanu, Mongolii, Pakistanu, zrozumiałem, że uczelnie w Kazachstanie zaczynają pełnić rolę regionalnego lidera w zakresie rolnictwa i leśnictwa. Dlatego wymiana naukowa m.in. z Uniwersytetem w Ałmaty jest taka ważna z punktu widzenia także polskiej nauki – tłumaczy prof. Płotkowski.
Jest już tradycją, że na jesieni do Polski przyjeżdżają 20-osobowe grupy najlepszych kazachstańskich magistrantów z Wydziału Leśnego i Rolniczego. Zwiedzają SGGW, laboratoria na Wydziale Leśnym, Instytut Badawczy Leśnictwa w Sękocinie Starym k. Warszawy oraz szkółkę w Skierdach, gdzie produkuje się sadzonki sosny mikoryzowanej, która jest osiągnięciem polskiej technologii. – Zalesianie stepów rządzi się zupełnie innymi prawami niż w Polsce. Studenci zdobywają profesjonalną wiedzę o procesach zalesieniowych, mających wpływ na klimat – mówi profesor.
Rezultatem współpracy będzie m.in. polsko-kazachstańska publikacja dotycząca ekonomicznych podstaw gospodarki leśnej. – Nowością dla Kazachów jest wiedza o tym, że zasoby leśne są ważną częścią polskiej gospodarki – mówi prof. Płotkowski.
Podczas gdy w Polsce prowadzona jest na szeroką skalę kampania medialna przeciwko Lasom Państwowym, na EXPO 2017 w Astanie gospodarka leśna oraz nauka o lasach była jednym z polskich hitów eksportowych. Ogromnym zainteresowaniem Kazachów cieszyła się tematyka zalesiania i wykorzystania zasobów przyrodniczych do stymulowania wzrostu gospodarczego. We współpracy z Ministerstwem Środowiska i Lasami Państwowymi na terenie pobliskiego Ogrodu Botanicznego w Astanie zorganizowano Polski Dzień Lasu.