Kilka tysięcy młodych ludzi przybyło na XX Spotkania Młodych Diecezji Sandomierskiej, których hasłem były słowa: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. Pielgrzymi gościli w domach u rodzin dekanatu nowodębskiego. Zlot obfitował w modlitwę, spotkania formacyjne i zabawę. W piątek 15 września młodzi zgłosili się do parafii w Tarnowskiej Woli, Nowej Dębie, Majdanie Królewskim, Komorowie i Krzątce.
Spotkanie modlitewne rozpoczęło się od Nabożeństwa Fatimskiego, które odbyło się w Nowej Dębie i Majdanie Królewskim. Poprowadzili je ks. Rafał Kobiałka i ks. Rafał Kusiak. Z młodymi modlił się bp Krzysztof Nitkiewicz, który uczestniczył w nabożeństwie w Nowej Dębie. – Tajemnice Różańca przywołują różne wydarzenia z życia Chrystusa i Maryi: radosne i bolesne, przepełnione światłem i mrokiem, naznaczone próbami i smakiem zwycięstwa. Mamy podobne doświadczenia. Czasami uginamy się pod ich ciężarem, innym znów razem tryskamy radością. Każda z tych chwil jest bezcenna, pożyteczna, wyjątkowa. Starajmy się zobaczyć w nich obecność Boga, Jego miłość i wypowiedzieć za przykładem Maryi nasze „amen” – „niech mi się stanie według Twego słowa” – mówił do młodych bp Krzysztof Nitkiewicz na zakończenie Nabożeństwa Fatimskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Sobotę młodzi rozpoczęli od Mszy św. w kościołach stacyjnych i spotkania ze wspólnotą Przymierze Miłosierdzia, której członkowie przed młodzieżą odkrywali przesłanie ewangelicznych słów o wzajemnym przebaczeniu. Popołudniowe spotkanie przeniosło się do Huty Komorowskiej. W parku przy Muzeum im. Kardynała Adama Kozłowieckiego młodzi bawili się podczas kręgu radości i tańców integracyjnych. Dużym zainteresowaniem cieszył się koncert zespołu Luxtorpeda. Na wieczór organizatorzy zaplanowali adorację Najświętszego Sakramentu. Wieczór uwielbienia poprowadzili uczestnicy tegorocznego OReMuz. Z młodymi modlił się sandomierski ordynariusz, który zwracając się do nich, nawiązał do materiału filmowego nakręconego ze środka cyklonu Irma, jaki opublikowały niedawno amerykańskie służby. Zauważył, że chociaż w oku cyklonu panowały cisza i spokój, jego uderzenie w południową Florydę i Karaiby miało straszliwą, dewastującą moc. – Cyklon Irma przypomina współczesny świat, gdzie zmieniające się błyskawicznie sytuacje, niebezpieczne zjawiska i tragiczne w skutkach decyzje są na porządku dziennym. Jeśli to wszystko nie dotyka nas bezpośrednio, trwamy w błogim spokoju i ograniczamy się do roli obserwatorów. Jesteśmy jednak ciągle w oku cyklonu. Wydaje się nam, że rzeczy, które dzieją w świecie, nas nie dotyczą, że wystarczy wiedzieć, ale nie musimy niczego robić. Jeśli już, to można wyrazić swoją opinię. Ona ma oczywiście pewne znaczenie, ale nie wystarczy. Wcześniej czy później ten cyklon bowiem w nas uderzy i wtedy odczujemy jego dewastujące skutki. W tej sytuacji jedynym ratunkiem jest dla nas Chrystus. Dlatego powierzmy się Panu Jezusowi. Zamknijmy drzwi naszego serca na zło, a jednocześnie zwyciężajmy je dobrem. Zatroszczmy się nie tylko o siebie, ale i o innych – mówił hierarcha. Wieczór zakończyła modlitwa apelowa.
Reklama
Wieńczącym wydarzeniem była niedzielna Msza św. w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Nowej Dębie sprawowana przez kapłanów przybyłych z młodzieżą i miejscowych duszpasterzy, której przewodniczył biskup ordynariusz. Mówił w kazaniu o pięknie życia we wspólnocie z innymi, a także o związanych z tym trudnościach. Zauważył, że nie uniknęli ich nawet apostołowie. Przypominając Chrystusowe wezwanie do przebaczenia, które jest gwarancją harmonii w Kościele i w społeczeństwie, kaznodzieja podkreślił, że chodzi tutaj o przebaczenie z całego serca i bez żadnych ograniczeń. – Można powiedzieć, że synonimem słowa „przebaczać” jest słowo „kochać”, przebaczam równa się kocham. Bez miłości przebaczenie pozostaje formułką, którą określają czasami wyroki sądu, z nakazem jej opublikowania w środkach masowego przekazu. Takie przebaczenie niczego nie zmienia na lepsze. Skonfliktowane osoby myślą o sobie tak samo negatywnie, jak wcześniej, a może i gorzej. Tymczasem przebaczenie powinno prowadzić do tego, że od tej chwili jesteśmy znowu razem – mówił do młodych bp Nitkiewicz. – Dlatego nie bójmy się być dobrzy dla tych, którzy zawinili wobec nas. Zobaczymy w nieprzyjacielu potencjalnego sprzymierzeńca. Dajmy mu szansę, jedną, drugą, trzecią…, nigdy go nie przekreślajmy. Zamiast powalać przeciwnika, pozwólmy mu odczuć, że go kochamy. Przecież sami doświadczamy stale Bożego przebaczenia, począwszy od momentu chrztu, przez sakrament pokuty oraz w niezliczonych innych sytuacjach. Nie bójmy się być dobrzy i nie stawiajmy naszej dobroci żadnych ograniczeń – apelował biskup.
Na zakończenie Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz przekazał ikonę Chrystusa Nauczyciela delegacji władz miejskich i młodzieży z Zawichostu, gdzie odbędą się przyszłoroczne Spotkania Młodych Diecezji Sandomierskiej.
– Młodzi już od 20 lat spotykają się, by wspólnie modlić się, doświadczać bycia we wspólnocie i cieszyć się sobą nawzajem. Jak możemy zobaczyć, młodzi chcą przyjeżdżać na takie spotkania, chcą być razem, bo we wspólnocie czują się mocni i doświadczają Bożej miłości. Te spotkania to także czas ewangelizacji, czas, w którym Bóg rzuca swoje ziarno, swoje Słowo, aby ono w czasie przynosiło owoc. Już dziś zapraszamy za rok do Zawichostu – podsumował ks. Marian Bolesta, diecezjalny duszpasterz dzieci i młodzieży.