Już 9 grudnia 2017 r. w Sali Kolumnowej Sejmu RP odbędzie się Kongres Chrześcijańskich Przedsiębiorców. Spotkanie, organizowane przez Polską Akademię Biznesu, skierowane jest do przedstawicieli świata biznesu, nauki, przedsiębiorców i parlamentarzystów
Polska gospodarka nabiera rozpędu. Wskazują na to wszelkie dane, obliczenia i ratingi. Prognozy też są optymistyczne. Polscy pracodawcy chcą zatrudniać coraz więcej osób. Mimo różnych zawirowań wzrost polskiego PKB wyniesie więcej, niż się spodziewano.
Jak wobec tych rewelacji odnajdują się przedsiębiorcy? Czy można mówić, że nadchodzą złote lata dla polskiego biznesu? – Każdy trzeźwo myślący ekonomista daleki jest od tak radykalnych aklamacji sukcesu. Dla przedsiębiorcy nigdy nie ma takiego czasu, w którym mógłby on spocząć na laurach. Biznes to ciągła praca, nieustanne nawiązywanie relacji, regularny rozwój, wyprzedzanie konkurencji, innowacje – podkreśla Tomasz Sztreker, prezes Polskiej Akademii Biznesu.
Według danych Instytutu Socjologii UKSW, 95 proc. polskich przedsiębiorców deklaruje, że jest wyznania rzymskokatolickiego. Spora część z nich szuka złotego środka pomiędzy tym, jak dobrze i nowocześnie zarządzać swoją firmą i jednocześnie żyć w zgodzie ze swoimi wartościami. – Chrześcijanin przede wszystkim chce budować „przedsiębiorstwo”, czyli coś, co się wydarza między ludźmi. To oczywiście również przynosi zysk. Jednak przedsiębiorca chrześcijański sięga do sedna biznesu: do człowieka, do relacji, do wspólnoty – wyjaśnia Sztreker.
Reklama
To właśnie do przedsiębiorców, a także przedstawicieli innych środowisk zainteresowanych rozwojem gospodarczym Polski i oddziaływaniem katolickiej nauki społecznej na rozwój biznesu adresowana jest zbliżająca się konferencja.
Organizatorzy podkreślają, że pomysł zorganizowania kongresu zrodził się oddolnie. – Podczas naszych spotkań regionalnych dostrzegliśmy wiele problemów dotykających przedsiębiorców, którym chcielibyśmy zaradzić przez stworzenie silnej grupy przedsiębiorców chrześcijańskich oraz działania legislacyjne. Zobaczyliśmy ogromną potrzebę i po prostu zaczęliśmy działać. Inicjatywy wychodziły oddolnie – od ludzi, którzy informowali nas, co chcą robić, jakie mają problemy, co ich dotyka, a potem my zaczęliśmy to zbierać i realizować dalej – opowiada Sztreker.
W odpowiedzi na potrzeby przedsiębiorców
W czasie kongresu jego uczestnicy będą się zastanawiać nad tym, jak usprawnić prawo, żeby polscy przedsiębiorcy mogli się lepiej rozwijać, i jak tworzyć dobrą atmosferę do rozwoju biznesu w kontekście relacji: rząd – samorząd – przedsiębiorca.
– Celem kongresu jest identyfikacja potrzeb przedsiębiorców w zakresie prawno-społecznym, przedstawienie rekomendacji dla Ministerstwa Rozwoju oraz Episkopatu Polski, płynących od przedsiębiorców, a dotyczących ekonomii, gospodarki, prawa i kwestii społecznych, wzajemna wymiana doświadczeń, integracja małych i średnich przedsiębiorców o światopoglądzie chrześcijańskim oraz refleksja nad znaczeniem katolickiej nauki społecznej dla biznesu – wylicza Sztreker.
Reklama
Wśród zaproszonych gości są: wiceminister rozwoju Mariusz Haładyj, prezes Ursusa, wiceprezes Poczty Polskiej oraz ekonomiści, prawnicy i właściciele firm.
Katolicka nauka społeczna
Organizator kongresu – Polska Akademia Biznesu chce pomóc w spotkaniu się ludzi, którym bliskie jest chrześcijańskie podejście do ekonomii i gospodarki. – O wartościach zawsze warto rozmawiać. Ale jeszcze lepiej wprowadzać je w życie. Właśnie dlatego kongres będzie poświęcony prawu, które pozwala na systemowe wprowadzanie zmian mogących chronić zarówno zysk, jak i człowieka w biznesie – mówi Sztreker. Podjęty będzie również temat, jak wartości ewangeliczne mogą pomagać w prowadzeniu biznesu. Organizatorzy chcą pokazać, że katolicka nauka społeczna nie jest hamulcem rozwoju biznesu, lecz jego fundamentem. Konferencja będzie zatem dobrą okazją do wzmocnienia poczucia, że idee chrześcijańskie są bliskie i przyjazne polskim firmom. Spotkanie będzie wspólnym poszukiwaniem takiego sposobu prowadzenia przedsiębiorstwa, by dbało ono zarówno o jakość, produktywność, dochody, jak i o człowieka, który jest podstawą i celem wypracowanych dóbr.
Aby wziąć udział w Kongresie Chrześcijańskich Przedsiębiorców, należy zarejestrować się przez stronę: www.kchp.pl . Patronat medialny nad wydarzeniem objęła „Niedziela”.
Ewangelia nie przekazała nam jego imienia, a jednak jego twarz jest jedną z najczęściej przedstawianych w sztuce. Tradycja wiąże z nim określenie, które stało się prawie jego drugim imieniem – Dobry Łotr. W oryginale greckim nazwany został, podobnie jak drugi skazaniec ukrzyżowany z Jezusem, „złoczyńcą”. Było to określenie, które służyło w tym czasie za „etykietkę” rewolucjonistów antyrzymskich. Dlatego też obaj zostali skazani na ukrzyżowanie, karę, która była zarezerwowana dla niewolników i buntowników. Scena Łukaszowa (23,35-43) przekazuje nam piękny dialog łotra z Jezusem i trzy znaczące wyrażenia, które odnoszą się do naszej anonimowej postaci. Pierwsze jest wezwaniem: „Wspomnij na mnie” skierowanym przez niego do Chrystusa, będące częścią biblijnego języka modlitwy, wyrażające wiarę w Jezusa. Dobry Łotr wyznaje najpierw swoją winę („My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki”), a następnie deklaruje bezwarunkową ufność do Chrystusa („Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”). Drugie słowo znajduje się w zdaniu wypowiedzianym przez Jezusa: „Dziś ze mną będziesz w raju”. To „dziś” jest ulubionym sformułowaniem Łukasza, który często powtarza je w swojej Ewangelii, aby podkreślić, że Chrystus w teraźniejszości skutecznie zapoczątkował królestwo zbawienia. Królestwo to jest transcendentne i określone trzecim słowem – raj. Wyraz ten pochodzi z języka perskiego i wskazuje na ogrodzony ogród. Poza Ewangelią wg św. Łukasza został użyty jedynie dwa razy w Nowym Testamencie (2 Kor 12,4 oraz Ap 2,7). Chodzi tu o symboliczne określenie przestrzeni Bożej, a więc nieskończonej i wiecznej komunii z Bogiem. Dlatego z pewnością możemy powiedzieć, że ten nieznany złoczyńca został „kanonizowany” przez samego Jezusa.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
W Niedzielę Palmową abp Stanisław Budzik podkreślił, że „wiara w bóstwo i człowieczeństwo Jezusa to serce naszej wiary, to także najgłębszy fundament godności osoby ludzkiej”.
Rozpoczynając obchody Wielkiego Tygodnia, abp Stanisław Budzik w archikatedrze lubelskiej poświęcił przyniesione przez wiernych palmy. W gronie uczestników Liturgii wyróżniali się siostry i bracia z Drogi Neokatechumenalnej (IV i V wspólnota z ul. Królewskiej w Lublinie), którzy złożyli publiczne, uroczyste wyznanie wiary.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.