Reklama

Niedziela Sosnowiecka

W Będzinie – stolicy polskiej kolędy

Z ks. Piotrem Pilśniakiem – dyrektorem Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie – rozmawia Agnieszka Raczyńska

Niedziela Ogólnopolska 4/2018, str. 56-57

[ TEMATY ]

festiwal

Agnieszka Raczyńska

Grand Prix 24. Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie – nagrodę w wysokości 6600 zł, ufundowaną przez Prezydenta Miasta Będzina Łukasza Komoniewskiego, wywalczył Chór VIII Liceum Ogólnokształcącego i 58. Gi

Grand Prix 24. Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie –
nagrodę w wysokości 6600 zł, ufundowaną przez Prezydenta Miasta Będzina Łukasza Komoniewskiego,
wywalczył Chór VIII Liceum Ogólnokształcącego i 58. Gi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA RACZYŃSKA: – Jest Ksiądz pomysłodawcą, organizatorem i dyrektorem MFKiP w Będzinie, osobą, dzięki której festiwal istnieje, stale się rozwija i przyciąga rzesze uczestników oraz wielbicieli polskich kolęd i pastorałek. Za nami już 24. festiwalowa edycja. Cofnijmy się jednak do 1994 r., kiedy to wszystko się zaczęło...

KS. PIOTR PILŚNIAK: – To były piękne czasy niemal rodzinnej współpracy z grupą entuzjastów. Festiwal wyrósł bowiem z entuzjazmu grona życzliwych i zaangażowanych w duszpasterstwo młodych ludzi i rozrósł się w sposób, który przeszedł najśmielsze oczekiwania. Możliwości pracy były wtedy zupełnie inne – dziś trudno wyobrazić sobie pisanie listów do uczestników na maszynie... Jedno pozostało niezmienne – festiwal od początku ma szczęście do ludzi. Jest w nim coś zaraźliwego – zetknięcie się z nim skutkuje pozostaniem na wiele lat w tej strukturze. Ciągle widzimy, że są osoby, które chcą nam pomagać, nie oczekując niczego w zamian. W większości opieramy się na wolontariuszach i osobach pracujących za symboliczne pieniądze, które przygotowują imprezę profesjonalną, często w organizacji przewyższającą wydarzenia o wielokrotnie większym budżecie.

– Jak z perspektywy czasu wspomina Ksiądz kolejne edycje?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Na pewno stajemy się coraz bardziej profesjonalni, bo tego wymagają nasi uczestnicy i sponsorzy. Wciąż jednak nie tracimy tego ducha rodzinnej atmosfery – to chyba klucz do sukcesu. Myśląc o kolejnych edycjach, myślę o ludziach w nie zaangażowanych – jurorach, wolontariuszach, liderach zespołów, reżyserach, konferansjerach... To setki osób pracujących na sukces naszego przeglądu, którym winien jestem ogromną wdzięczność.

– W jaki sposób odbywały się eliminacje 24. Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek? Ilu uczestników zgłosiło się do przesłuchań? Kto zasiadł w jury?

– Eliminacje MFKiP odbywają się zawsze w grudniu w kilkudziesięciu miastach Polski oraz za naszą wschodnią granicą. W tym roku łącznie było to 38 ośrodków, w tym po raz pierwszy w Wilnie. Przesłuchano w nich 1639 jednostek wykonawczych (solistów, chórów i zespołów), czyli blisko 20 tys. osób. Do Będzina przyjechało nieco ponad 130 najlepszych, by stanąć przed naszym jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Teresy Krasowskiej z Akademii Muzycznej w Poznaniu, którą w ocenach wspierali prof. dr hab. Benedykt Odya z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz ks. dr hab. Paweł Sobierajski z Akademii Muzycznej w Katowicach. Każdego roku naszej komisji przewodniczy kto inny i zawsze jest to reprezentant jednej z akademii muzycznych. Przez wszystkie festiwalowe edycje w naszym jury byli już reprezentanci wszystkich muzycznych uczelni w kraju. Ta wymiana kadr wnosi zawsze świeżość w ocenie, sprawia też, że festiwal jest jeszcze bardziej znany w świecie muzyków, bo choć przeznaczony jest dla amatorów, zwykle stoją za nimi profesjonalni instruktorzy, dyrygenci i akompaniatorzy.

– Czym reżyser Dariusz Wiktorowicz zaskoczył tym razem publiczność?

Reklama

– A może zamiast opisywać koncert galowy zaproszę do jego obejrzenia? Dzięki życzliwości Fundacji Warsztat Wiedzy na naszej stronie: www.mfkip.pl dostępna jest profesjonalna realizacja z kilku kamer w najwyższej jakości dźwięku i obrazu. Każdy może poczuć się jak widzowie obecni 14 stycznia br. w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu i zobaczyć najpiękniejsze występy uczestników oraz specjalnie przygotowane filmy, które ukazują, jak spędzają święta znani (m.in. Grzegorz Turnau i Małgorzata Foremniak) i mniej znani Polacy. Historia kierowcy autobusu stanie się na pewno znakiem rozpoznawczym tegorocznej gali...

– Festiwal to niezwykłe przeżycia duchowe i artystyczne. Co oprócz nich niesie ze sobą MFKiP w Będzinie?

– Szacunek dla tradycji i pokazanie, jak bardzo jest ona ważna, jak bardzo jest żywa. Polskie kolędy to wielki skarb rodzimej kultury, o czym warto pamiętać w roku 100-lecia odzyskania niepodległości. Cieszymy się, że dzięki festiwalowi pochylają się nad nimi jego uczestnicy i z sercem oraz wyczuciem przygotowują nowe aranżacje i opracowania.

– Co myśli i czuje Dyrektor festiwalu, gdy uczestniczy w tak niezwykłym koncercie galowym, jak ten, który miał miejsce w niedzielny wieczór 14 stycznia br.?

– Dla mnie to moment wytchnienia – po ogarnięciu wszystkich kwestii organizacyjnych mogę wreszcie cieszyć się wysłuchaniem najpiękniejszych kolęd. Mam zaufanie do ekipy pracującej nad formułą koncertu: reżysera Dariusza Wiktorowicza, konferansjera Jarosława Ciszka i współprowadzącego Patryka Szumińskiego, ekipy od kamer i projekcji z Fundacji Warsztat Wiedzy oraz młodzieży z II LO im. Wyspiańskiego, która dba o to, aby wszystko szło gładko, i towarzyszy zespołom. Podczas koncertu naprawdę mogę się cieszyć festiwalem i tym, co jest tutaj najważniejsze – chwaleniem pieśnią Boga i Jego Wcielenia.

– Bez życzliwych osób festiwal by nie istniał...

Reklama

– Jeszcze niedawno było takie ryzyko, na szczęście opiekę nad tym dziełem roztoczył Pan Bóg i pojawił się partner strategiczny w postaci Polskiej Spółki Gazownictwa. Cieszymy się z zaangażowania duchowieństwa na czele z bp. Grzegorzem Kaszakiem, lokalnych parlamentarzystów, samorządowców, firm i spółek. Ale przede wszystkim gdy widzimy szczelnie wypełniony podczas koncertu kościół i wyniki oglądalności transmisji (23 tys. osób podczas przesłuchań i gali), a także coroczną liczbę zgłoszeń, wiemy, że jest się dla kogo trudzić.

– Już za rok będziemy przeżywać srebrny jubileusz festiwalu. Czy myśli Ksiądz już o tej niezwykłej edycji i o gali?

– Wszyscy zaangażowani w festiwalowe dzieło co roku starają się sprostać oczekiwaniom uczestników i publiczności, podnosząc poziom organizacyjny i artystyczny. Na pewno 25-lecie festiwalu będzie szczególnym czasem podsumowań, który nie zamknie się tylko w dniach przesłuchań i koncertu. Być może uda się też jeszcze bardziej zaangażować media, by rozniosły na cały świat płynącą z Będzina nowinę o narodzeniu Chrystusa – tę samą, co 2 tys. lat temu, i wciąż równie piękną, zaskakującą, mobilizującą do działania i dającą nadzieję, że w Bogu wszystko jest możliwe. I na pewno Czytelnicy „Niedzieli” dowiedzą się o wszystkich planach jako jedni z pierwszych.

2018-01-24 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dębowiecki Festiwal Amoniaczków

Niedziela rzeszowska 33/2017, str. 3

[ TEMATY ]

festiwal

Iwona Józefiak OCV

Panie przyjechały w regionalnych strojach

Panie przyjechały w regionalnych strojach

W dębowieckim sanktuarium po raz trzeci zorganizowano Festiwal Amoniaczków. 23 lipca to data nieprzypadkowa; chodzi o bliskość liturgicznego wspomnienia św. Marty – patronki kucharek i gospodyń

Taka była od początku idea tego wydarzenia: dowartościować każdą domową gospodynię, która jak ewangeliczna Marta troszczy się, by na rodzinnym stole nie zabrakło darów Bożych. Ta cicha, ofiarna praca nie zawsze bywa doceniana i czasem brakuje zwykłego, ludzkiego: dziękuję! Dlatego trzy lata temu ks. kustosz Paweł Raczyński MS postanowił zaprosić gospodynie do Dębowca, do Matki Bożej Płaczącej, która ukazała się w La Salette w wieśniaczym stroju i w swoim orędziu mówiła o chlebie, o ludzkiej pracy, która wyda owoce, jeśli będzie wykonywana z poszanowaniem Bożych i koś6cielnych przykazań. Panie przyjechały w regionalnych strojach, przywiozły wypieki, otrzymały brawa, pochwały, dyplomy. Wydarzenie przypadło do gustu wszystkim. Z roku na rok powiększa się programowa oferta. Tym razem w konkursie na najlepsze ciasteczka wzięło udział 25 Kół Gospodyń Wiejskich z diecezji rzeszowskiej i przemyskiej. Festiwal Amoniaczków rozpoczął się Mszą św. o godz. 15. Do ołtarza przyniesiono pięknie udekorowane wypieki, prosząc o Boże błogosławieństwo dla ludzkiej pracy i dla naszych rodzin, by były silne Bogiem, Jego łaską i Jego miłością. Ks. Krzysztof Żygadło MS przywołał w kazaniu biblijną wdowę z Sarepty Sydońskiej, która była gotowa podzielić się ostatkiem pożywienia, by ugościć przybysza, nie domyślając się, że ten prosty gest zaowocuje cudem obfitości dla jej domu. Po Mszy św. wszyscy mogli skosztować smakowitych, oryginalnie podanych i przyozdobionych wypieków. Kilkaset osób wzięło udział w tym wydarzeniu, przygotowanym jako radosna, polska, katolicka rodzinna biesiada. Opatrznościowy okazał się wielki namiot, pozostawiony jeszcze na placu po Międzynarodowym, Saletyńskiem Spotkaniu Młodych, gdyż raz po raz dawał o sobie znać deszcz. Dorośli mogli więc pogwarzyć, a dzieci ustawiały się w kolejce i nadstawiały buzie, które za chwilę były malowane w egzotyczne wzory. Gdy wyglądało słonko, zaraz wybiegały z namiotu, bo na placu czekały atrakcje: puszczanie baniek mydlanych, zabawy ze s. Agatą, przejażdżka motorem, nauka masażu serca w sytuacji zagrożenia życia, wejście do najprawdziwszego wozu policyjnego i użycie klaksonu. Czas umilały zespoły ludowe: „Kaśka” z Dębowca, „Potakowianki” z Potakówki „Dwarzanie” z Łubna Szlacheckiego i Opacego. Nie zabrakło też regionalnej poezji. Jurorzy mieli wielki problem, jak wyłonić zwycięzców, bo wszyscy zasługiwali na pochwałę. Pierwsze trzy miejsca zajęły: KGW Dominikowice, Harklowa i Roztoki, a wyróżnienia przyznano dla Potakówki, Łubna i Duląbki. Każde koło otrzymało jednak dyplom i pamiątkowy upominek. Na koniec losowanie sponsorowanych nagród i po czerech godzinach uczestnicy rozeszli się do domów. Zmotoryzowanym poświęcono pojazdy i rozdano obrazki ze św. Krzysztofem.
CZYTAJ DALEJ

„Pójdź za mną”!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 57-62.

Środa, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do Polaków: ofiarujcie różaniec w intencji pokoju

2025-10-01 11:48

[ TEMATY ]

audiencja

Leon XIV

Vatican Media

Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! - wskazał Ojciec Święty podczas środowej audiencji generalnej. Zwrócił się także do pielgrzymów z diecezji włocławskiej, którzy w tych dniach pielgrzymują do Rzymu z okazji Jubileuszu 2025.

„Serdecznie pozdrawiam Polaków, a zwłaszcza pielgrzymów z diecezji włocławskiej z ich biskupem diecezjalnym i biskupem pomocniczym seniorem. Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! Z serca wam błogosławię!”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję