Wielka Brytania żyje przygotowaniami do brexitu. Wobec twardych negocjacji z UE wszystko inne schodzi na dalszy plan. Zdecydowana większość Brytyjczyków jest przekonana, że przyszłość zależy od rezultatów tej procedury. Zdaniem bp. Marka Daviesa z Shrewsbury, to błąd, bo jest coś znacznie pilniejszego i ważniejszego niż brexit. O przyszłości dumnego Albionu zdecydują małżeństwo i rodzina, a dokładnie kryzys tych instytucji. Badania nastolatków nadal pokazują naturalne pragnienie szczęścia, którego warunkiem jest założenie rodziny. Tyle że później to szczęście pryska, bo znaczna część osób, które zawierają małżeństwo i zakładają rodzinę, przechodzi przez rozwód. Zdaniem bp. Daviesa, przyszłe pokolenia będą surowymi sędziami naszej generacji nie z racji tego, że doszło do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, ale z powodu fatalnej kondycji podstawowych instytucji społecznych. Małżeństwo i rodzina powinny być priorytetem dla polityków i rządzących.
Pomóż w rozwoju naszego portalu