Reklama

Kościół

Co Polska zawdzięcza Europie?

Niedziela Ogólnopolska 15/2018, str. 18-19

[ TEMATY ]

Europa Christi

Arkadiusz Bednarczyk

Mieszko przyjmuje chrzest. Przedstawienie z drzwi kolegiaty w Jarosławiu

Mieszko przyjmuje chrzest. Przedstawienie z drzwi kolegiaty w Jarosławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieje Polski w Europie rozpoczynają się w X wieku. Początek naszych dziejów to przyjęcie chrztu z Rzymu – za pośrednictwem czeskiej księżniczki Dobrawy. Była ona małżonką historycznego władcy Mieszka I. Chrzest Polski miał miejsce 14 kwietnia 966 r. i stał się początkiem państwa polskiego. Wprowadził Polskę w krąg chrześcijaństwa. Wyznaczył chrześcijański sposób myślenia i przeżywania naszych dziejów. Chrześcijańskie stały się Polska i wszystko, co związane z naszą ziemią: świątynie i znaki przydrożne, obyczaje, kultura. Przez chrzest weszliśmy na arenę i do historii Europy. Dokumentem „Dagome iudex” Mieszko I oddał państwo polskie pod opiekę papieża. Miało to praktyczne znaczenie w szukaniu swego miejsca w obrębie świata chrześcijańskiego. Dało Polsce suwerenność wobec cesarstwa niemieckiego. To było wielkie, mądre i ważne posunięcie Mieszka I.

Konsekwencje chrztu

Reklama

Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa zaczęli przyjeżdżać do Polski misjonarze z różnych krajów Europy: z Irlandii, Italii, Niemiec. Misyjność to przekazywanie nie tylko wiary, ale i chrześcijańskiej kultury. Kultura europejska ma mocne podwaliny kultury greckiej i rzymskiej i moc oddziaływania nauki chrześcijańskiej. Dumę z tej zachodniej kultury podkreślał wielokrotnie Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński. Był też dumny z naszego mocnego i trwałego związku z Rzymem. Gdy to mówił, sam jakby nabierał mocy od św. Piotra i rzymskich męczenników pierwszych wieków. Jego dziełem są milenijne uroczystości w Polsce i wprowadzenie Polski w drugie tysiąclecie naszego chrześcijaństwa – w bardzo trudnych czasach komunizmu i ateizacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Za co mamy szczególną wdzięczność wobec Europy? Za dar wiary chrześcijańskiej, za przyjęcie do wspólnoty wiary. Wiara wyznacza sens naszej historii i naszej tradycji. A tradycja jest mocnym spoiwem narodu i drogą tożsamości.

Europa a rozwój Polski

Od Europy wzięliśmy wielką miłość do Maryi – Matki Chrystusa. Królestwem Maryi było całe średniowieczne uniwersum europejskie. Ono zainspirowało pierwszą naszą pieśń, która stała się wyznaniem wiary Polaków, pierwszym polskim katechizmem. Europie zawdzięczamy wartości kulturowe i cywilizacyjne. Wartości związane z chrześcijaństwem stały się źródłem i motorem rozwoju cywilizacyjnego. Chrystianizacja i jednoczenie narodu metodą benedyktyńską: „ora et labora” (módl się i pracuj) pomogły w rozwoju cywilizacyjnym i duchowym Polaków.

Od chrześcijańskiej Europy przyjęliśmy koncepcję osoby ludzkiej. Człowiek – rozumiany jako Syn Boga, a nie przedmiot. Człowiek wolny, odpowiedzialny, miłujący. Człowiek objawiony w Chrystusie – Człowieku. „Człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa” – przypominał Jan Paweł II współczesnej Europie i Polsce.

Od chrześcijańskiej Europy nauczyliśmy się praktycznie miłości bliźniego, to jest tworzenia szpitali, przytułków dla sierot, domów opieki. Ich założycielami i organizatorami byli święci, wśród nich wielu Polaków.

Reklama

Chrześcijańskie rozumienie człowieka ukształtowało europejską tradycję praw człowieka. Znalazły one swój wyraz w konstytucjach nowożytnych i deklaracjach praw człowieka ONZ. Współcześnie Europa odchodzi od swych korzeni. Widział to już przed ponad 30 laty prymas Wyszyński, który mówił do katolików w Kolonii w Niemczech w 1978 r.: „Europa musi dostrzec ponownie, że jest ona nowym Betlejem – dla świata, dla ludów i narodów, z którego wywodzi się na świat Król i Książę Pokoju, jedyny dotychczas Zbawca rodziny ludzkiej. Wśród współczesnych wojen i wieści o wojnach Europa, która otrzymała przez Kościół powszechny pokój, jakiego świat nie jest zdolny dać, nie może być ciągle fabryką amunicji, międzynarodowym targowiskiem i dostawcą broni; nie może nadal być poligonem dla doświadczeń wojennych czy też miejscem samoudręki ludów i narodów. Współczesne narody na kontynentach świata boją się europejskich polityków i dyplomatów, którzy zamiast słów pokoju niosą im nieustannie przedsmak wojen, boją się naszych przemysłowców i handlowców, którzy zamiast chleba powszedniego przynoszą im śmiercionośną produkcję wojenną, a nawet boją się naszych turystów, którzy niosą im demoralizację”.

Dramaty i wyrazy wsparcia

Na przestrzeni historii Polska miała różne doświadczenia z Europą. Są to bolesne doświadczenia wobec umów, paktów, zobowiązań, także tych do reparacji wojennych. Historia II wojny światowej to nasz ogromny dramat narodowy i materialny. To dramat Katynia, Jałty, Poczdamu. To także skrajna obojętność Europy Zachodniej wobec Polski. To wiele osób i kłamstw w polityce. Były też piękne czyny i słowa zwykłych ludzi Europy. W 1944 r. George Orwell napisał: „Protestuję przeciwko tchórzostwu brytyjskiej prasy wobec Polski”. A w stanie wojennym w 1984 r. wspierali nas Europejczycy na różne sposoby, serdecznie i po ludzku. Pamiętamy!

Unia Europejska to też rozdział doświadczeń dobrych i złych. Uczymy się tutaj, że wolność wymaga wielkiego wysiłku, zanim stanie się prawem. Uczymy się od inaczej myślących, że samostanowienie narodu i państwa jest naszym zobowiązaniem i siłą. A nasze chrześcijańskie korzenie są wielką pomocą i tożsamością.

2018-04-11 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Słowobije” narzędziem komunistycznej rewolucji

O ile na poprzednim etapie komunistycznej rewolucji nienawiść nie tylko nie była znienawidzona, ale była nawet zalecana w postaci tzw. nienawiści klasowej, to teraz została znienawidzona powszechnie, chociaż wiadomo, że od każdej zasady są wyjątki

Określenia „słowobije” używał zmarły niedawno prof. Bogusław Wolniewicz, mówiący o sobie, że jest „rzymskim katolikiem niewierzącym”. W tej skrótowej formule wyrażał – jak mi wyjaśniał – że chociaż nie jest osobą wierzącą w Boga, to docenia wartość religii katolickiej jako istotnego elementu cywilizacji łacińskiej, której trzeba bronić przed zagrożeniami godzącymi w każdy z trzech filarów, na których się ona opiera: grecki stosunek do prawdy, zasady prawa rzymskiego i etykę chrześcijańską, jako podstawę systemu prawnego państwa.
CZYTAJ DALEJ

Masowa likwidacja szkół wiejskich

2025-04-04 23:53

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Ministerstwo Edukacji Narodowej z jednej strony zapewnia, że szkoły powinny być blisko uczniów, a z drugiej – daje ciche przyzwolenie na ich masowe zamykanie.

Lubelszczyzna stała się symbolem tej politycznej hipokryzji, bo właśnie tam kurator zgodził się na likwidację większej liczby szkół niż rok wcześniej zlikwidowano w całej Polsce. W województwie mazowieckim do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło 13 wniosków o likwidację szkół. Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wdrażać projekty, które mają rzekomo ratować edukację na wsi. Czym jednak jest to całe spóźnione „ratowanie"? Czy zwykłą zasłoną dymną? Czy naprawdę nie dzieje się nic niebywałego? Dla setek uczniów i nauczycieli, którzy właśnie dowiedzieli się, że ich szkoła znika z mapy edukacyjnej, jest to zapewne bardzo pocieszające.
CZYTAJ DALEJ

Polichna. Rekolekcje - czas Bożej miłości

2025-04-06 06:56

Małgorzata Kowalik

W dn. 30 marca – 1 kwietnia w parafii św. Jana Marii Vianneya w Polichnie odbyły się rekolekcje wielkopostne. Czas wchodzenia w tajemnice Bożej miłości parafianie przeżyli pod kierunkiem o. Ryszarda Koczwary z Niepokalanowa.

Chcąc przygotować wiernych do głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia, rekolekcjonista umacniał ich w cnotach teologalnych, eksponując, że fundamentem duchowości chrześcijańskiej jest wiara, a w jej skład wchodzi poznanie, doświadczenie emocjonalno-wartościujące i moralne działanie. Ukazując wartość Wielkiego Tygodnia, mobilizował do rozwoju wiary, mężnego jej wyznawania w każdych okolicznościach życia. – Trzeba pokazać, że jestem katolikiem, chrześcijaninem i nie wstydzę ani nie boję się wiary – powiedział. Przypomniał, że progresja wiary i wytrwałość w niej, bez względu na różnorodność doświadczeń życia, pozostaje nadrzędnym obowiązkiem chrześcijan, rodziców wobec dzieci i Kościoła wobec wiernych. Pytał więc: - „Co zrobiliśmy z dzieciństwem dzieci, czy mają one jeszcze dzieciństwo? Czy te, które wyjechały za granicę z braku miłości do ziemi, będą miały do kogo/czego wracać?”. Rekolekcjonista uwypuklił, że centrum wiary chrześcijańskiej stanowi Jezus Chrystus. Podkreślił, że „Jezus - centrum, kierownik i wyznacznik mojego życia, może uzdrowić mnie i moich najbliższych”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję