Pieniądze z kościelnej tacy na finansowanie aborcji? Może się zdarzyć i prawdopodobnie zdarzyło się to w Kanadzie. Dziewięć kanadyjskich diecezji zawiesiło finansowanie agencji kanadyjskiego Episkopatu ds. pomocy zagranicznej „Development and Peace” z powodu alarmujących informacji, że przekazywała ona pieniądze zagranicznym partnerom, którzy z moralnością chrześcijańską są na bakier. Nie ma jeszcze pełnego i ostatecznego raportu, ale biskupi wolą dmuchać na zimne i już zakazali przelewania pieniędzy na konta organizacji do czasu wyjaśnienia sprawy. Chodzi o kwoty liczone w milionach dolarów i zbierane każdego roku, szczególnie podczas Wielkiego Postu, w charakterze jałmużny.
Podejrzenia dotyczą współpracy „Development and Peace” z 40 podmiotami, które mogły używać darowizn w celu finansowania projektów stojących w absolutnej sprzeczności z moralnością chrześcijańską. Założona w 1967 r. agencja zapowiedziała współpracę z biskupami, tyle że wydaje się, iż problem z nią jest permanentny, bo podobne podejrzenia pojawiły się już w 2009 r. Wtedy sprawę rzekomo wyjaśniono i wprowadzono procedury, które miały zapobiec tego typu przykrym zdarzeniom w przyszłości. Okazało się, że bariery znowu puściły.
Sąd Najwyższy w Londynie ogłosił w środę, że definicja prawna kobiety odnosi się do płci biologicznej. Tym samym zajął stanowisko w sporze szkockich aktywistów z rządem Szkocji, który w uchwalonej ustawie do definicji kobiety włączył osoby transpłciowe z certyfikatem uzgodnienia płci.
Pod budynkiem sądu zgromadził się tłum oczekujących na wyrok. Wielu aktywistów trzymało transparenty z hasłami takimi jak "Kobiety to dorosłe ludzkie samice" i "Mężczyzna nie może być lesbijką".
"Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy; brak obecności TVP na tak kluczowym wydarzeniu, relacjonowanym i komentowanym przez największe grupy telewizyjne w Polsce, byłby niezrozumiały z punktu widzenia misji publicznej" - podała TVP w przesłanym PAP oświadczeniu.
"Podkreślamy, że wszystkie koszty związane z przygotowaniem debaty, łącznie z realizacją i wyprodukowaniem sygnału telewizyjnego, ponosi organizator tego wydarzenia. Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy" - podała TVP w specjalnym oświadczeniu dotyczącym prezydenckiej debaty w Końskich, przesłanym w środę PAP.
Zatrzymany mężczyzna, który mógł we wtorek podpalić drewnianą dzwonnicę na Kamionku, usłyszał zarzuty - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji. Mężczyznę wskazali świadkowie.
Policjantka przekazała, że 64-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku, a także spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. "W zawiadomieniu oszacowano wartość obiektu na około milion złotych" - wyjaśniła Węgrzyniak.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.