Reklama

Niedziela Sandomierska

Mamy wpatrywać się w Maryję

W święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, 21 maja, w kościele seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła w Sandomierzu miała miejsce rekoronacja obrazu Matki Bożej wzorowanego na cudownej ikonie Salus Populi Romani z bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie

Niedziela sandomierska 22/2018, str. VI

[ TEMATY ]

Matka Boża

Ks. Adam Stachowicz

Nałożenie koron na obraz Matki Bożej

Nałożenie koron
na obraz Matki Bożej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość rekoronacji odbyła się podczas Mszy św., której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował bp Edward Frankowski oraz kapłani z diecezji i z poza jej granic. Oczywiście, nie mogło zabraknąć kleryków w ich kościele seminaryjnym. Byli przedstawiciele wyższych uczelni, władze miasta i mieszkańcy miasta oraz siostry zakonne.

Postawić na Maryję

Bp Krzysztof Nitkiewicz nawiązał podczas homilii do jubileuszu 200-lecia Diecezji Sandomierskiej, przypominając, że skłania on do wdzięczności Bogu, będąc zarazem sposobnością, żeby wspólnie odczytać nowe perspektywy, jakie kreśli przed Kościołem lokalnym Boża Opatrzność. Kaznodzieja zaznaczył, że Kościół, będący Ciałem Chrystusa, jest kontynuacją dzieła Wcielenia, w którym uczestniczy dalej Najświętsza Maryja Panna – Matka Kościoła. Znakiem tego jest Jej ponownie ukoronowany obraz z seminaryjnej świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W jednej ze swoich medytacji św. Jan Paweł II nazywa Matkę Bożą – „Origo mundi melioris”, tzn. Początkiem lepszego świata. Mówi, że „ten nowy wspaniały świat, który Bóg stworzył w Niej, Niepokalanej, który trwa i promieniuje”, jest światem „w którego krąg wchodzimy, aby stawać się nowymi ludźmi”. Ten „nowy wspaniały świat” urzeczywistnia się w Kościele, m.in. przez posługę kapłanów. Bolesne, że nasze grzechy rzucają cień na tą „dobrą nowinę”. Może dlatego, że za bardzo liczymy na siebie, na własne siły – jakże mizerne. Może oddając cześć Maryi, nie szukamy w Niej podpory naszego kapłańskiego posługiwania, zaś sama pobożność jest bardziej formalna, okolicznościowa niż synowska. Tymczasem każdy z nas potrzebuje duchowego przewodnika i opiekuna, który będzie go inspirował, doradzał w podejmowaniu decyzji, dodawał otuchy w trudnościach i pomagał powstawać z upadków. Szkoda, że po opuszczeniu seminaryjnych murów niewielu księży ma dalej swojego stałego spowiednika czy kierownika duchowego. Tej roli nie wypełni bowiem ani kolega z roku, ani przypadkowy spowiednik. Pragnę zaapelować do wszystkich współbraci kapłanów diecezji sandomierskiej, aby się nad tym zastanowili – podkreślał Biskup.

Reklama

Wpatrzeni w Matkę Kościoła

– Również dzisiejsza koronacja wizerunku Matki Bożej stanowi przypomnienie, że każdy duchowny i seminarzysta powinien zawsze wpatrywać się w Matkę Bożą i Ją naśladować. Mamy rozważać życie Maryi i przesłanie, jakie kieruje ona do Kościoła. Rozmawiać z Nią, tak jak dziecko rozmawia ze swoją mamą. Nic bowiem nie jest w stanie zastąpić obecności Maryi w naszym życiu. Bez Niej trudno przeciwstawiać się skutecznie złu i przyjąć Chrystusa za swojego Pana – mówił.

– Dokonaliśmy wyboru konkretnej drogi, lecz musimy potwierdzać go kolejnymi decyzjami, żeby dalej podążać we właściwym kierunku. Będzie bowiem jeszcze wiele różnych skrzyżowań i rond, gdzie łatwo się pomylić. Również w życiu Maryi moment Zwiastowania stanowił jedynie zamknięcie pewnego rozdziału, będąc zarazem początkiem następnych, w których powtarzała wiernie i z pasją swoje pierwotne „fiat” – podkreślał bp Nitkiewicz.

– Bóg przecież stale zaprasza nas do współpracy i oczekuje odpowiedzi. Można nawet powiedzieć, używając języka sportowego, że Bóg nam ciągle podwyższa poprzeczkę, ale i daje siły, żeby podejmować nowe, bardziej wymagające wyzwania. Czyż nie było tak w życiu Maryi? Popatrzmy się na Jej drogę z Nazaretu na Kalwarię, pod krzyż swojego Syna, gdzie jako Matka Bolesna umierała razem z Nim. Ona uczy nas takiego właśnie dorastania, dojrzewania do świętości przez wierność w wielkich i małych sprawach – wskazywał Ordynariusz Sandomierski.

Akt rekoronacji

Po homilii nastąpił moment dokonania aktu rekoronacji. – Dekret o rekoronacji obrazu odczytał ks. Roman Janiec, kanclerz Kurii diecezjalnej. Następnie bp Krzysztof Nitkiewicz poświęcił odrestaurowane korony i po odmówieniu modlitw obaj Biskupi nałożyli korony na wizerunek Maryi i Dzieciątka Jezus. Zespół seminaryjnych sygnalistów odegrał uroczyste fanfary. Po Mszy św. odbyło się nabożeństwo majowe, które zakończyło uroczystości rekoronacjyjne. Obraz na stałe umieszczony jest w bocznym ołtarzu seminaryjnego kościoła, który został wykonany w 1694 r. przez Franciszka Czernego. Obraz ujęty jest w akantowe ramy z przeszklonymi relikwiarzami i umieszczony w polu głównym ołtarza – informuje ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii.

– Wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem w przeszłości był bogato zdobiony: pozłacanymi koronami, srebrną szatą i licznymi wotami, o czym świadczą Akta ksieni Franciszki Tarłówny z 1762 r. Za czasów regensa seminarium ks. Pawła Kubickiego, sprawującego urząd w latach 1907-18, obraz ten zastąpiono kompozycją Józefa Buchbindera. Obraz ten spalił się wraz z ołtarzem w 1966 r. i jest znany jedynie z fotografii. Podczas prac konserwatorskich w kościele przywrócono pierwotny obraz z końca XVII wieku. W latach 1981-82 obraz został odnowiony. Zachowane korony zostały poddane renowacji w 2017 r., a w 2018 r. wykonano nową złoconą i srebrzoną ramę, w której został umieszczony obraz – mówił ks. Rafał Kułaga, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu.

2018-05-30 11:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Górska koronacja

Był 2 lipca 1886 r. Przed południem na stokach Kiczory pasł swoje bydło Wojciech Stefko, człowiek niezwykle pobożny i dotknięty nieszczęściem – chorobą i ślepotą swej córki Marysi. W pewnym momencie zmorzył go sen, w którym ukazała mu się Matka Boska, która poleciła mu zbudować w tym miejscu kaplicę, a zarazem obiecała uzdrowić córkę”. Tak zaczyna się historia sanktuarium leżącego w małej wsi diecezji bielsko-żywieckiej, Przyłękowie.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję