Reklama

Mundial już trwa

To XXI Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które rozpoczęły się 14 czerwca, a zakończą się 15 lipca. To święto najbardziej popularnej dyscypliny sportu, jaką jest piłka nożna. Tym razem gospodarzem turnieju jest Rosja. Biało-Czerwoni również biorą w nim udział i – miejmy nadzieję – nie tylko wyjdą z tarczą z Grupy H, ale też dzielnie powalczą dalej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na dobry początek kilka informacji o mundialu. Po raz pierwszy odbywa się on w Europie Wschodniej. Po raz pierwszy też jego gospodarzem jest państwo usytuowane na dwóch kontynentach, bo Rosja leży przecież zarówno w Europie, jak i w Azji. W turnieju biorą udział reprezentacje 32 państw, co pozwoli na rozegranie 64 spotkań na 12 stadionach w 11 miastach. Debiutanci na mistrzostwach to Islandia i Panama, a oficjalną maskotką mundialu jest wilk Zabiwaka.

Cóż. Nas interesują nasi. Piłkarskie boje rozpoczynamy meczem z Senegalem 19 czerwca (wtorek) o godz. 17 na Otkrytie Arenie w Moskwie, następnie 24 czerwca (niedziela) o godz. 20 gramy z Kolumbią na Kazań Arenie w Kazaniu, by eliminacje zakończyć 28 czerwca (czwartek) o godz. 16 meczem z Japonią na Wołgograd Arenie w Wołgogradzie. To są właśnie nasi przeciwnicy w Grupie H.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nasi przeciwnicy są bardzo wymagający, niemniej jednak grzechem zaniedbania byłoby z naszej strony niewyjście z grupy. Senegal, dawna francuska kolonia w Afryce, zajmuje 27. miejsce (stan na 7 czerwca br. – przyp. red.) w rankingu FIFA (Międzynarodowa Federacja Piłkarska). Większość senegalskich kadrowiczów (w latach 2006-08 trenerem Senegalu był Henryk Kasperczak) na co dzień biega po boiskach nad Sekwaną. To niewygodna, „wybiegana” drużyna. Niemniej jednak trzeba z nimi wygrać. Tym bardziej że z Lwami Terangi zagramy po raz pierwszy w historii. Warto więc do niej przejść jako zwycięzcy.

Kolumbia – 16. miejsce w zestawieniu FIFA. Graliśmy z nimi do tej pory 5 razy – 3 porażki i 2 zwycięstwa. A zatem najwyższy czas, by poprawić nasze statystyki. Plantatorzy Kawy, bo tak nazywa się często team z Ameryki Południowej, tanio skóry nie sprzedadzą. Na ostatnich mistrzostwach dotarli przecież aż do ćwierćfinału. Teoretycznie to nasz najtrudniejszy przeciwnik w grupie. Jeśli jednak wygramy mecz otwarcia, to sądzę, że damy sobie z nimi radę.

No i została nam Japonia. Graliśmy z nimi sześciokrotnie. Czterokrotnie zwyciężaliśmy i dwukrotnie przegrywaliśmy. Ciekawa rzecz – w 1981 r. graliśmy z nimi aż czterokrotnie (w Japonii) za kadencji Antoniego Piechniczka i za każdym razem wygraliśmy (2:0, 4:2, 4:1 i 3:0). Osobiście nie mam nic przeciwko, by powtórzyć jeden z tych wyników i przypieczętować w ten sposób awans do fazy pucharowej turnieju w Rosji. W rankingu FIFA piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni plasują się na 61. pozycji. Wydają się zatem najsłabszym z naszych rywali. Zweryfikuje to jednak dopiero boisko.

Reklama

W końcu trzeba coś napisać o Biało-Czerwonych. Nasze Orły zajmują w zestawieniu FIFA 8. lokatę. To nasz ósmy mundial. Pierwszy był w 1938 r. Może warto więc uczcić 80. rocznicę naszych początkowych występów, przypomnieć sobie sukcesy w latach 1974 i 1982, kiedy to byliśmy trzecią drużyną globu, i w Rosji co najmniej to powtórzyć? To takie prowokacyjne i nieco trywialne pytanie.

W każdym razie naprawdę powinniśmy wyjść z Grupy H na pierwszym miejscu. I choć może do końca nie przemawia za tym nasza gra w ostatnich spotkaniach towarzyskich (tekst został oddany do druku przed meczem z Litwą, a po zremisowanym meczu z Chile 2:2), jednak to przecież my jesteśmy zdecydowanymi faworytami. Przed dwoma laty pokazaliśmy charakter na mistrzostwach Europy. Odpadliśmy z późniejszymi mistrzami Starego Kontynentu – Portugalią. I to po serii rzutów karnych.

Od ponad czterech lat naszą kadrą dowodzi Adam Nawałka. Słynie z tego, że jest doskonałym taktykiem, strategiem. Niech tak będzie. Strategia i tzw. bank informacji o przeciwnikach to rzeczy niezbędne, by myśleć o sukcesie. Na pewno naszym nie będzie brakowało determinacji i woli walki. O to jestem spokojny. Tym bardziej że w tym roku świętujemy 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Nasi na pewno nie zawiodą, a skład reprezentacji Polski na mundial w Rosji to: Bartosz Białkowski, Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Thiago Cionek, Kamil Glik (Marcin Kamiński), Artur Jędrzejczyk, Michał Pazdan, Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski, Jacek Góralski, Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak, Rafał Kurzawa, Karol Linetty, Sławomir Peszko, Maciej Rybus, Piotr Zieliński, Dawid Kownacki, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Łukasz Teodorczyk.

Polska, dawaj!

2018-06-13 09:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi

2025-04-14 14:19

Niedziela Ogólnopolska 16/2025, str. 19

[ TEMATY ]

homilia

Grażyna Kołek

Wraz ze śmiercią na krzyżu ziemskie życie Jezusa osiągnęło kres, a Jego ciało zostało złożone do grobu. Lecz zmartwychwstanie nie mieści się w obrębie porządku natury, jaki znamy, więc wszelkie próby racjonalizacji tego faktu są zdane na niepowodzenie. Chociaż w grobie pozostały płótna i chusta użyte podczas pospiesznego pogrzebu, one same nie wystarczają jako dowód na to, co się tam naprawdę wydarzyło. Zarówno dla pierwszych świadków pustego grobu, jak i dla wszystkich następnych pokoleń wyznawców zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa stanowi przedmiot wiary. Ewangelie, a także długie dzieje Kościoła świadczą o tym, że dochodzi się do niej na rozmaite sposoby.
CZYTAJ DALEJ

Procesja rezurekcyjna - rano czy wieczorem?

W niektórych kościołach Wigilia Paschalna kończy się procesją rezurekcyjną. W innych uroczysta procesja rezurekcyjna jest prowadzona w Niedzielę Zmartwychwstania, przed Mszą św. rezurekcyjną. Skąd wynikają takie rozbieżności? Kiedy najlepiej byłoby, aby ta procesja się odbywała? Władysław z Łowicza
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: tak lekceważącego stosunku do Kościoła nie spotkałem w żadnym cywilizowanym kraju

2025-04-20 22:11

[ TEMATY ]

katecheza

Abp Adrian Galbas

religia w szkołach

Episkopat News

Ubolewam nad klimatem dyskusji o religii w szkole; tak lekceważącego stosunku do Kościoła nie spotkałem w żadnym cywilizowanym kraju - powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że lekceważeni czują się nie tylko biskupi, ale też nauczyciele religii, rodzice i uczniowie.

Zapytany, czy widzi jeszcze szansę na porozumienie pomiędzy Konferencją Episkopatu Polski a Ministerstwem Edukacji Narodowej w kwestii organizacji lekcji religii w szkole abp. Galbas podkreślił, że chrześcijanin zawsze ma nadzieję.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję