Wiślica
Tak naprawdę pielgrzymka rozpoczęła się 5 sierpnia w Wiślicy. Do prastarego, słowiańskiego grodu przybyli pątnicy z całej diecezji kieleckiej. Zapisywali się do swoich grup i przygotowywali do Eucharystii. W tym roku Mszy św. rozpoczynającej pielgrzymkę przewodniczył bp. Mirosław Gucwa, biskup diecezji Bojar w Republice Środkowoafrykańskiej, pochodzący z diecezji tarnowskiej. Towarzyszyło mu kilkudziesięciu kapłanów. Ołtarz polowy stanął obok wiślickiej bazyliki. W homilii Biskup mówił o dramatach mieszkańców Afryki, o wojnie, głodzie, chorobach, które zbierają olbrzymie śmiertelne żniwo. – Dwa lata temu pojechałem do jednej z parafii, kilka dni po ataku rebeliantów. Zabili oni dwie dziewczyny. Weszli również do mieszkania kapucyna z Krakowa. Torturowali go, ale zobaczyli u niego sprzęt elektroniczny, więc zabrali to wszystko i nic mu nie zrobili. Do dziś w jego pokoju widać ślady po kulach. Zbrodniarze przestrzelili nawet wizerunek św. Jana Pawła II – mówił, apelując do pielgrzymów, aby w swoich modlitwach pamiętali o mieszkańcach Afryki tak okrutnie doświadczanych.
Reklama
– Proszę was, abyście w waszym pielgrzymowaniu wspomnieli również o Republice Środkowoafrykańskiej, o ludziach cierpiących, o pokoju, którego brakuje i o tych, którzy pracują na misjach i są wierni do końca – mówił. Wieczorem pielgrzymi wzięli udział w Apelu Jasnogórskim, który w tym roku miał szczególny charakter. Podczas modlitwy przypominane były postaci świętych i błogosławionych, którzy wsławili się swoją patriotyczną postawą. W pierwszym dniu pielgrzymki wspominana była bł. Maria Biernacka, którą Niemcy rozstrzelali 13 lipca 1943 r. Dzień później, wczesnym rankiem, pielgrzymi żegnani przez mieszkańców Wiślicy, wyruszyli na pątniczy szlak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kielce
Do Kielc dotarli po dwóch dniach, gorąco witani przez kielczan na Kawetczyźnie. Pielgrzymi zatrzymali się obok Starego Cmentarza, a bp Jan Piotrowski z kierownikiem pielgrzymki ks. Jackiem Iwanem, oraz kilkunastu osobami modlili się przy grobie bp. Mieczysława Jaworskiego – pielgrzyma, ojca duchowego kieleckiej pielgrzymki. Przy pl. Jana Pawła II na maszerujących pątników czekało wielu mieszkańców Kielc, w tym dzieci i młodzież. Witali pielgrzymów okrzykami i brawami, w górę wystrzeliło konfetti. W czasie tego etapu pielgrzymki pątnicy słuchali konferencji przygotowanej przez ks. dr. hab. Tomasza Siemieńca pt. „Duch Święty w tajemnicy Chrztu Pańskiego”. W tym roku, ze względu na panujące upały, Eucharystia odprawiona została w bazylice. Nie wszyscy zmieścili się w kościele, część pielgrzymów szukała schronienia w cieniu drzew wokół całej katedry. Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski, towarzyszył mu bp Andrzej Kaleta oraz liczni kapłani. W homilii bp Jan mówił, że każdy z nas jest powołany do świadczenia o Chrystusie. Nawet wtedy, gdy jesteśmy grzeszni i zranieni, to Bóg kocha nas zawsze. Ksiądz Biskup mówił też o największym darze, jaki Jezus pozostawił ludziom, o swojej ciągłej obecności w tabernakulum i Eucharystii.
– Do tej obecności wybrał jakże niezwykle prosty sposób, jakim jest Eucharystia w postaciach chleba i wina, bo jak napisał Jana Paweł II: „Ofiara eucharystyczna jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego” – podkreślił bp Jan. W następnym dniu pielgrzymi modlili się w sanktuarium Maryjnym w Piekoszowie, które w tym roku przeżywało 300-lecie istnienia i 50-lecie koronacji wizerunku Maryi. Po uroczystej Eucharystii udali się w dalszą drogę. Z Kielc pielgrzymi szli do Częstochowy jeszcze cztery dni. Prawie każdego dnia dołączali kolejni pielgrzymi. I tak 13 sierpnia pątnicy dotarli przed oblicze Czarnej Madonny.
– W tym roku do Jasnej Góry dotarło ok. 2 tys. pątników, w tym 45 księży, 16 alumnów, 5 lekarzy, 14 pielęgniarek, 20 sióstr zakonnych. Po raz pierwszy na pielgrzymi szlak wyszło ok. 378 pątników – poinformaował nas kierownik pielgrzymki ks. Jacek Iwan.