Reklama

gps na życie

O podejmowaniu decyzji słów kilka

Stoisz przed trudną decyzją. Musisz ją podjąć, a czas nieubłaganie biegnie. Co zrobić w takim momencie? Niektórzy próbują znaleźć odpowiedź metodą na chybił trafił, szukając odpowiedzi w Piśmie Świętym, inni starają się porozmawiać z ojcem duchownym, jeszcze inni chcą kierować się chłodną analizą rozumową. Jak się w tym wszystkim odnaleźć?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapewne wiele razy byłeś w podobnej sytuacji. Szukałeś wówczas odpowiedzi na pytanie, co zrobić, aby podjąć właściwą decyzję? Kogo zapytać lub jakie podjąć kroki, by nie błądzić w niepewności. W takich sytuacjach bardzo przydaje się umiejętność, którą określamy mianem rozeznawania duchowego.

W tym miejscu musimy jeszcze doprecyzować pojęcia. W rozeznawaniu duchowym bardziej chodzi o odkrycie prawdziwego dobra w życiu, niż rozróżnianie dobra od zła. To drugie dotyczy innej rzeczywistości. Nie chodzi zatem o działanie naszego sumienia, ale wykorzystywanie wszystkich władz, które otrzymaliśmy od Boga, by podjąć w życiu dobrą decyzję. Gdy mówimy o rozeznawaniu duchowym, to nie chodzi również o tzw. rozeznawanie duchów, które służy bardziej rozeznawaniu stanów ducha człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka słów wprowadzenia

Rozeznawanie duchowe albo duchowe odkrywanie określamy jako praktykę duchową, która pozwala podjąć właściwą decyzję, albo inaczej wybrać to, co ostatecznie służy naszemu dobru. Co ważne, praktyka rozeznawania duchowego dotyczy jednej, konkretnej osoby. Decyzję podejmiesz ty sam. Możesz oczywiście konsultować się z innymi, ale ostateczną decyzję podejmujesz samodzielnie. To pierwsze i podstawowe założenie, kiedy przymierzasz się do podjęcia ważnej decyzji. Następnie sam proces składa się z dwóch etapów: rozeznanie rozumowe i przyjęcie łask Ducha Świętego.

Kieruj się rozumem

Reklama

Katechizm Kościoła Katolickiego w artykule 1704. przypomina, że człowiek dzięki rozumowi jest zdolny do zrozumienia porządku rzeczy ustanowionego przez Stwórcę. Dzięki swojej woli jest zdolny kierować się do prawdziwego dobra. Swoją doskonałość znajduje w „poszukiwaniu i umiłowaniu tego, co prawdziwe i dobre”.

Chcąc zatem podjąć dobrą i właściwą decyzję, musisz najpierw kierować się rozumem. Twoje wybory muszą być rozumne i nakierowane w prawdzie na dobro. Kard. Józef Ratzinger podkreślił kiedyś, że „człowiek może rozpoznać prawdę, podstawowe prawdy o sobie samym, o swoim pochodzeniu i przyszłości”. Rozum powinien podpowiedzieć ci, co jest prawdziwym dobrem.

Choć nie ma tu zbyt wiele miejsca, by tę myśl rozwinąć, to musisz jeszcze pamiętać, że podejmując decyzję, musisz mieć wolną wolę, bo tylko wówczas możesz podjąć samodzielną decyzję.

Korzystaj z łaski Ducha Świętego

Mówiąc zaś o łasce Ducha Świętego w podejmowaniu decyzji, szczególnie należy podkreślić te dary, które są nam pomocne w duchowym rozeznawaniu. Do tej grupy zaliczmy: natchnienia, poruszenia, dary, charyzmaty. Kilka słów wyjaśnienia.

Natchnieniami nazywamy łaski uczynkowe, czyli konkretną pomoc ze strony Boga, która m.in. pobudza nas do czynienia dobra. Pochodzą od Boga, a prowadzą nas do świętości. Jeszcze prościej można powiedzieć, że natchnieniami są wszystkie przynaglenia, które kierują nas ku dobru. Bóg przez natchnienia prowadzi nas, abyśmy wybierali prawdziwe dobro. Aby zaś dobrze wykorzystywać natchnienia, trzeba: często prosić Boga o nie, mieć w sobie dobrą wolę bycia posłusznym natchnieniom, a kiedy się pojawią, to ochotnie je przyjąć i według nich postępować.

Reklama

Poruszenia są bardzo podobne w działaniu do natchnień. Czasem nawet używa się tych pojęć zamiennie. Różnica polega na tym, że natchnienia są bardziej świadome, to znaczy w przypadku ich działania towarzyszy nam przekonanie, że to Bóg nas oświeca i pobudza do wykonania jakiegoś dobra. Poruszenia zaś działają bardziej na zasadzie poddania się dobrym wpływom zewnętrznym. Może to być czyjś dobry przykład, czyjaś dobra rada lub inne poruszenie serca pod wpływem np. dobrej lektury czy czyjegoś świadectwa. W tym przypadku także działa Bóg, jednak posługuje się jakimś zewnętrznym dobrym przykładem, by „poruszyć” nasze serce ku dobru.

Podziel się cytatem

Dary. Natchnienia i poruszenia dają nam możliwość wykonywania konkretnych dobrych czynów. Jednak abyśmy te dobre czyny mogli spełniać w miarę łatwo i sprawnie, potrzebujemy specjalnych uzdolnień, które nazywamy właśnie darami. To dary powodują, że za natchnieniami idziemy chętnie i staramy się je wcielać w życie. Dzięki darom Ducha Świętego otrzymujemy wsparcie w dziele rozeznawania i podejmowania właściwych decyzji. Nasz umysł wspierają dary rozumu, mądrości, umiejętności i rady, zaś naszą wolę wspomagają dary męstwa, pobożności i bojaźni Bożej. Dary Ducha Świętego otrzymujemy wraz z łaską uświęcającą i dzięki niej wzrastają one w nas. Dlatego tak ważne jest, aby właściwą decyzję podejmować w stanie łaski uświęcającej.

Charyzmaty: podczas ostatniego soboru Kościół przypomniał, że Duch Święty udziela każdemu darów tak jak chce, przez co czyni nas zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji. Charyzmaty, które otrzymałeś, są wskazówką i jednocześnie pomocą w podejmowaniu decyzji.

Dlaczego warto rozeznawać?

Reklama

Na to pytanie najlepiej odpowiedzą ci, którzy wiele dni zastanawiają się, jaką podjąć decyzję. Te długie godziny rozmyślania i poszukiwania właściwego rozwiązania są najlepszym dowodem na to, że w swym życiu warto przejść jakąś drogę rozeznawania, niż miotać się w niepewności. Z jednej strony poszukiwanie rozumowe, a z drugiej strony łaski Ducha Świętego pomogą ci odnaleźć najlepsze rozwiązanie.

Prowadzenie Boże

A jak wygląda sytuacja w drobnych sprawach codziennego życia? Czy za każdym razem musimy przechodzić całą drogę duchowego rozeznawania? Oczywiście nie ma takiej potrzeby. Duchowe rozeznawanie stosuje się raczej w poważniejszych wyborach. W drobnych sprawach dnia można zastosować metodę określaną jako prowadzenie Boże. Rozumiemy je jako Opatrzność Bożą, która dla każdego z nas przygotowała potrzebne łaski. Boże prowadzenie będzie się przejawiało w zachowywaniu reguł właściwych dla twojego stanu życia, ale także we wskazaniach Kościoła, które kieruje on do nas przez przykazania i nauczanie. W tej metodzie musimy pamiętać jeszcze o jednej wskazówce. Jest nią cnota roztropności. Pozwala nam ona dokonywać najodpowiedniejszych wyborów w życiu. A zatem ufność w Bożą Opatrzność, zachowywanie reguł właściwych dla twojego sposobu życia, nauczanie Kościoła i roztropność wystarczą, by w codzienności dokonywać właściwych wyborów.

***

Chcesz podjąć właściwą decyzję? Pamiętaj, że decyzję musisz podjąć samodzielnie. Kieruj się jednak rozumem oraz darami Bożymi, a wśród nich szczególne natchnieniami, poruszeniami, darami i charyzmatami Ducha Świętego.

2018-11-21 10:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara i emocje – niebezpieczeństwa

Niedziela Ogólnopolska 36/2016, str. 34

[ TEMATY ]

wiara

fotolia.com

Życie religijne bez przeżyć, wzruszeń, uczuć, bez smutku i żalu, bez radości i uniesień byłoby niepełne i niedojrzałe.
Czy jednak emocje czasami nie deformują doświadczenia wiary?

Rzeczywiście. Dzieje się tak wtedy, gdy doświadczenie religijne zostaje zredukowane tylko do przeżycia. Oznacza to, że akcent położony jest nie na prawdę obiektywną, lecz na subiektywne jej doświadczenie, i to takie, w którym dominują stany emocjonalne. Wówczas emocje stają się cenne same w sobie, nawet te negatywne, gdyż decydują o dynamice stanów i dają złudne poczucie bogatego życia wewnętrznego. W wymiarze społecznym może się to przejawiać w poszukiwaniu ludzi, którzy podzielają te same doświadczenia. Powstają grupy, których członkowie wzmacniają wzajemnie lub wręcz indukują własne emocje. W swych wyrafinowanych formach może to dawać początek zamkniętym, „wybranym” wspólnotom. Wszystko zaś, co według tych „wybranych” sprzeciwia się takiemu rozumieniu wiary, odbierane jest jako kwestionowanie autentyczności człowieka. Wtedy w miejsce Boga pojawić się może bożek, czyli własne ego, własna osobowość czy stany uczuciowe. W każdym przypadku jest to własna subiektywność. Antropocentryzm, tak cenny w relacjach międzyludzkich, stojący na straży godności i wolności człowieka, a przeakcentowany w rozumieniu wiary, religijności i doświadczenia religijnego, obraca się przeciw człowiekowi, czyniąc z tego, co w człowieku skończone i przygodne, miarę rzeczy i istotę sensu. Innymi słowy – nie Pan Bóg, ale człowiek i jego przeżycia stają się wtedy najważniejsze, a adorując samego siebie, żyje się złudzeniem, że kontempluje się Stwórcę.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Liturgia Męki Pańskiej. Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa

2025-04-18 22:23

Paweł Wysoki

W Wielki Piątek Liturgii Męki Pańskiej w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. W homilii podkreślił, że Chrystus, wywyższony na krzyżu, zdobywa serca ogromem swojej miłości.

Przywołując fragment z Ewangelii wg św. Jana: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16) powiedział, że mimo ludzkiej niewierności, Bóg pozostał wierny swojej pierwotnej miłości. – Z tej miłości powstał świat i z tej miłości został stworzony człowiek, a Chrystus przyniósł grzesznemu światu dobrą nowinę: miłość Boga nie ustała. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Chociaż przeszedł przez świat dobrze czyniąc, został ukrzyżowany. Pozwolił dać się zabić, ale nie pozwolił się uśmiercić; uczynił ze swojej śmierci ofiarę, aby ci, którzy mu śmierć zadają, zostali ocaleni ze swojego grzechu – nauczał. – Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję