Reklama

Eligia Stawecka – siostra zakonna i niezłomny żołnierz Polski

W służbie Bogu i Ojczyźnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeżywamy 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, w związku z tym zachowajmy w naszej pamięci i wspomnieniach niezłomną s. Eligię – serafitkę, która swoją postawą, cierpieniem i przykładnym życiem służyła Panu Bogu, bliźnim i Ojczyźnie.

Dewizą jej życia było hasło: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Jako polski żołnierz i patriotka realizowała je w swoim życiu. Do tego przyświecała jej iskra Bożej miłości, świętego zapału, bohaterstwa, poświęcenia i odwagi. Te wzorce wyniosła z domu rodzinnego i wypełniała je w życiu osobistym, społecznym, narodowym i zakonnym. Leopoldyna – takie było jej imię chrzcielne – zło zawsze zwyciężała dobrem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Początek życia Leopoldyny Staweckiej przypadł na ciężki dla narodu polskiego czas zaborów. Jako kilkunastoletnia dziewczyna wraz z braćmi angażowała się w działalność Związku Strzeleckiego. W 1914 r., gdy wybuchła I wojna światowa, Leopoldyna wstąpiła w szeregi Legionów Polskich, aby walczyć za polską sprawę. Nie było jej dane pozostać długo na froncie, powodem była sytuacja rodzinna – śmierć ojca, a potem brata, Franciszka, która skłoniła ją do powrotu do domu, aby zaopiekować się matką. W Krakowie ukończyła kurs sanitariuszek i podjęła pracę w szpitalu wojskowym. Po wybuchu wojny polsko-ukraińskiej w listopadzie 1918 r. przeniosła się do Lwowa i tam wstąpiła do Ochotniczej Legii Kobiet utworzonej przez mjr Aleksandrę Zagórską. Z czasem zaczęła pełnić funkcje dowódcze w Legii; jako przykładny żołnierz stawiała wysokie wymagania sobie i innym legionistkom. W walce Leopoldyna gotowa była oddać życie za Ojczyznę. Za walkę o Lwów została uhonorowana odznaką „Orlęta” i otrzymała stopień podporucznika. W 1920 r. brała udział – jako dowódca kobiecej kompanii – w walkach o Lwów, Grodno i w słynnej Bitwie Warszawskiej, za co została odznaczona Krzyżem Walecznych i awansowała na stopień porucznika Wojska Polskiego.

Reklama

W życiu prywatnym połączyła ją przyjaźń ze starszym kapitanem Józefem Popkowskim. Widziała w nim przyjaciela, łączyły ich wspólne zainteresowania, patriotyzm oraz uczucie miłości. Z przyjaźni tej został zawarty związek małżeński. Kpt. Popkowski po ślubie okazał się jednak człowiekiem zupełnie innym niż w idealistycznych wyobrażeniach Leopoldyny. Związek istniał jedynie formalnie, a z czasem Leopoldyna postanowiła podjąć starania o jego unieważnienie. Na własną prośbę otrzymała również zwolnienie ze służby w wojsku. Podczas pobytu w Bochni, w rodzinnych stronach, po zawodzie i rozczarowaniu, których doznała ze strony wielu ludzi, przez osobiste przemyślenia i modlitwę coraz bardziej odrywała się od spraw tego świata, a zbliżała do Boga. Ponownie zaczęła się angażować społecznie. Wzięła udział w plebiscycie na Górnym Śląsku i w III powstaniu śląskim. Dużym wsparciem była dla niej przyjaźń z polskimi pisarkami Heleną Mniszek i Gabrielą Zapolską, z którymi korespondowała. Poczuła głos powołania do stanu zakonnego i złożenia przysięgi żołnierskiej tym razem Panu Bogu. W 1922 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Felicjanek w Czechowicach-Dziedzicach i pracowała jako nauczycielka w szkole.

Po pewnym czasie opuściła to zgromadzenie, ciągle jeszcze nie otrzymała bowiem dyspensy z Rzymu. Gdy w 1924 r. dyspensa wreszcie nadeszła, Leopoldyna kontynuowała życie zakonne w Zgromadzeniu Córek Matki Bożej Bolesnej (sióstr serafitek) w Oświęcimiu. Podczas obłóczyn otrzymała habit oraz imię zakonne Maria Eligia. Następnie złożyła śluby zakonne i przyjęła z pokorą i wiarą wszystkie obowiązki zawarte w regule zgromadzenia. Choroba płuc, która była konsekwencją rany odniesionej w walce z bolszewikami, coraz bardziej jednak utrudniała s. Eligii życie. Pogodziła się z chorobą, pokornie się modliła, była posłuszna Panu Bogu, starała się być wierna Chrystusowi i złożonym ślubom zakonnym. Jej motto zakonne brzmiało: „Chcę być wierną zakonnicą – z granitowego czynu”. Wieczyste śluby zakonne złożyła na łożu śmierci w 1932 r. Zmarła w Białce Tatrzańskiej 7 stycznia 1933 r. Pogrzeb odbył się w Oświęcimiu 10 stycznia 1933 r. W pogrzebie siostry porucznik uczestniczyło Wojsko Polskie, a także władze miejskie, towarzyszki broni i licznie zgromadzeni wierni.

Reklama

Po śmierci śp. s. Eligii odnotowano świadectwa osób, które doznały pomocy od Pana Boga przez jej wstawiennictwo. Niech heroiczność jej cnót w służbie Panu Bogu, ludziom i Ojczyźnie będą dla nas wzorem do naśladowania i kształtują duszę naszego społeczeństwa, szczególnie teraz, gdy świętujemy 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Niech Pan Bóg wynagrodzi ją pełnią szczęścia w niebie.

Obyśmy pamiętali o tych, którzy z tak wielkim trudem, poświęceniem i wyrzeczeniem wywalczyli nam wolność. Zachowajmy w pamięci religijną i patriotyczną postawę s. Eligii, abyśmy odpowiedzialnie podążali nowymi drogami, które nam wskazali wielkie Polki oraz wielcy Polacy.

W 100. rocznicę odzyskania niepodległości dołączmy s. Eligię Stawecką do grona bohaterów. Jak napisał poeta Leopold Staff: „Bohaterowie nigdy nie umierają”.

W tekście wykorzystano rys biograficzny autorstwa s. Maksymiliany Gustyn CMBB.

2018-12-11 12:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję