Reklama

Bóg pod sercem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poszukiwacze zaginionej Arki” to film, który należy dziś do absolutnej klasyki filmów przygodowych. Steven Spielberg trafnie, choć ponoć nie bez perypetii, obsadził w głównej roli Harrisona Forda i dziś cały świat zna go pod imieniem Indiany Jonesa. Fabuła przenosi nas do Egiptu w latach 30. XX stulecia. Choć film do końca trzyma w napięciu, nie daje odpowiedzi, co rzeczywiście stało się z najświętszym przedmiotem religijnym dawnego Izraela. I dać nie może.

Arka Przymierza do czasów niewoli babilońskiej, a więc do VI wieku przed Chrystusem, była przechowywana w samym centrum świątyni jerozolimskiej. Po niewoli bogato zdobiona skrzynia z tablicami Dekalogu nigdy tam nie wróciła. Co się z nią stało? Może zabrali ją Babilończycy jako łup wojenny? Może, ale na odnalezionej steli, na której wymienia się zdobycze najeźdźców, Arki brak. Może została ukryta na górze Nebo, jak chce Biblia? Może, jednak archeolodzy nic nie wskórali, przekopując całe połacie góry. Może dotarła do etiopskiego Aksum, jak wierzą mieszkańcy tej części Afryki? Może, jednak wstęp do sanktuarium Arki jest surowo wzbroniony, więc nikt tego nie potwierdzi. A może kapłani ukryli Arkę w podziemiach świątyni, gdzie wydrążono niegdyś system korytarzy? To też jest nie do sprawdzenia. Władze Izraela nie pozwolą archeologom przebić się przez Mur płaczu, a religijni przywódcy islamscy nie zezwolą na wykopaliska na wzgórzu świątynnym, gdzie stoi meczet zwany Kopułą Skały.

Na pytanie, gdzie szukać Arki, pozostaje więc odpowiedź teologiczna. Arka to znak obecności Boga. Tymczasem sam Bóg zamieszkał pod sercem Maryi! „Skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1, 43) – pyta Elżbieta. To Maryja jest Arką Nowego Przymierza. Nosi pod sercem Jezusa. Dokładnie tak, jak nazywamy Ją w Litanii Loretańskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-12-18 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

By uczcić Maryję jako naszą Królową

2024-05-02 21:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Królowa Polski

BPJG

Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.

Od czasów rozbiorów Polska nie ma już króla, a tymczasem my gromadzimy się, by czcić Maryję jako naszą Królową. I chociaż od 1656 roku Maryja stała się Królową Polski, to dziś pewnie już nie wielu identyfikuje się z tym tytułem. I mimo, iż króluje z wysokości jasnogórskiego tronu, to jednak jest z nami jak Matka ze swoimi dziećmi. Pragnie być blisko naszych radości i smutków. Jak Matka chce z nami dzielić przeciwności losu, samotność, niezrozumienie. Pragnie również uczyć nas wrażliwości i dobroci, byśmy zatroskani o własne potrzeby nie zapominali, że obok nas są inni, którym należy pomóc.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję