Reklama

Wiadomości

Testament Jana Olszewskiego

„Żegnając się ostatecznie, chciałbym mieć przekonanie, że zmiana, która się w Polsce dokonuje, jest trwała. Pragnę, aby to było już przesądzone” – powiedział Jan Olszewski w jednym z ostatnich swoich wywiadów

Niedziela Ogólnopolska 7/2019, str. 10

[ TEMATY ]

zmarły

Jan Olszewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dziejach III RP półroczny zaledwie okres rządu Jana Olszewskiego (grudzień 1991 – czerwiec 1992) jawić się może niektórym jako epizod. Młodym należy wytłumaczyć, dlaczego było to takie ważne. Faktycznie, w sensie politycznym był to gabinet słaby, rozrywany wewnętrznymi sprzecznościami, rozbijany przez działania rozmaitej agentury, traktowany przez dominujące wówczas media ze straszliwą pogardą. Gdy upadał, ludzie uważający się za właścicieli Polski odetchnęli z ulgą, że oto układ komunistów z lewicową częścią obozu solidarnościowego pozostaje niezagrożony, że władza polityczna PZPR nadal będzie zamieniana na własność i wpływy w tym, co nazwano kapitalizmem.

Reklama

Bo choć świat wokół zmieniał się radykalnie, u nas trwano przy założeniach kompromisu z komunistami. On miał sens w 1989 r. Ale trzymanie się uparcie tamtych układów w 1991 r. było szkodliwym absurdem. I Jan Olszewski, osobiście przy Okrągłym Stole obecny, rozumiał to doskonale, podobnie jak śp. Lech Kaczyński. Oni – i wielu innych – rozumieli, że szansa na zbudowanie normalnego państwa, na odcięcie się od patologii totalitarnego reżimu topiona jest w setkach nieciekawych układów i układzików. Ba, nawet bazy sowieckie miały pozostać w roli baz gospodarczych, co planował Lech Wałęsa, ale Jan Olszewski w ostatniej chwili to zablokował. „Dzisiaj widzę, że to, czyja będzie Polska, to się dopiero musi rozstrzygnąć” – te pamiętne słowa z ostatniego premierowskiego przemówienia Jana Olszewskiego dobrze oddały zadania stojące przed obozem patriotycznym w następnych dekadach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspominał tamte miesiące w jednym z ostatnich wywiadów dla portalu wPolityce.pl, z okazji swoich 87. urodzin: „Z góry było wiadomo, że jest to misja o charakterze szczególnego ryzyka. Tylko że to ryzyko trzeba było podjąć. Zwłaszcza że tak się zdarzyło, iż akurat ten rząd powstawał w momencie, w którym jednocześnie rozpadał się Związek Sowiecki. Zarówno dla mnie, jak i dla wielu ludzi, którzy wówczas ze mną współdziałali, było oczywiste, że to jest specjalny moment, jakaś szczególna szansa. Oczywiście, można powiedzieć, że trzeba było zrobić więcej – i pewnie można było. Z perspektywy czasu widzę niektóre rzeczy, które trzeba było zrobić, a nie zostały zrobione, lub które trzeba było zrobić zupełnie inaczej”.

Zapytaliśmy również, czy jest szansa, że Polska w końcu będzie taka, o jakiej marzył.

„Ja nawet wtedy miałem jakiś cień nadziei – jak dzisiaj widzę, bezzasadny – że może wtedy to się uda. Uważam, że dzisiaj jest bardzo wysoki stopień prawdopodobieństwa. Z jednej rzeczy musimy tylko zdawać sobie sprawę, że to wszystko zależy od zdecydowanej woli działania. I tę trzeba podtrzymywać”.

Reklama

Okazało się jednak, że porażka polityczna 1992 r. przynioła wielkie przesłanie moralne. Postawiony wtedy drogowskaz oddziaływał na tych, którzy w tamtym rządzie uczestniczyli i pozostali aktywni na scenie politycznej. Ale co ważniejsze, ukształtował myślenie polityczne setek i tysięcy młodych ludzi, którzy patrzyli na tamte wydarzenia z oddali. Nacisk na wzmacnianie niepodległości, na walkę o odrzucenie patologii przeniesionych z komunizmu w sądownictwie, biznesie, historiografii był obecny w latach 1997 (Akcja Wyborcza Solidarność), 2005 (początek prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego i rządów PiS), 2015 (podwójne zwycięstwo obozu Jarosława Kaczyńskiego). Nie zawsze wygrywał, ale zawsze wywierał ważną presję.

W tym ujęciu życie Jana Olszewskiego może się jawić jako spełnione w sposób rzadko spotykany. Urodzony w 1930 r. należał do pokolenia, które doświadczyło najpierw pięknej wolnej Polski, a następnie potwornej tragedii okupacji niemieckiej i sowieckiej, wreszcie duchoty PRL. Jan Olszewski był nie tylko świadkiem. Był członkiem Szarych Szeregów, podziemnej formy harcerstwa, uczestnikiem Powstania Warszawskiego; wspierał wszystkie zrywy antykomunistyczne, bronił ich uczestników. Dziś często umyka, jakiej to wymagało odwagi, zwłaszcza w okresie przed powstaniem Solidarności. Tych ludzi była wtedy naprawdę garstka. Nie zawahał się także, gdy trzeba było wspierać rodzinę zamordowanego bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Był człowiekiem wiary, nigdy nie zdradził Kościoła. Socjalistyczne rodzinne dziedzictwo nigdy nie pchnęło go w kierunku antypolskim lub antyreligijnym. W każdej z tych aktywności był w tym nurcie, który dziś uznajemy za najpiękniejszy, najbardziej wartościowy, który zostaje w pamięci narodowej.

Do końca życia pozostał aktywnym komentatorem. Uważany za wielki autorytet moralny wspierał radą, a czasem napomnieniem, obóz dziś rządzący Polską. We wspomnianym wyżej wywiadzie powiedział: „Żegnając się ostatecznie, chciałbym mieć przekonanie, że zmiana, która się w Polsce dokonuje, jest trwała. Pragnę, aby to było już przesądzone”.

Każdy z nas musi odczytać to zadanie w sercu i sumieniu. W moich wspomnieniach na zawsze pozostanie pochylona już chorobą, ale silna duchem niezłomna postać w skromnym warszawskim mieszkaniu, przy herbacie i śliwkach w czekoladzie, mówiąca o Polsce z miłością i troską. Takim go zapamiętam.

Daj, Panie Boże, Polsce, by kolejne pokolenia polityków miały w sobie choć cząstkę tej wielkości, tej świadomości, czym jest służba Ojczyźnie, czym się różni szacunek od poklasku gawiedzi.

2019-02-13 07:43

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu: W osobie i życiu śp. Jana Olszewskiego skupiło się wszystko to, co polskie, patriotyczne i demokratyczne

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Jan Olszewski

BP KEP

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

W osobie i życiu ś.p. Jana Olszewskiego – jak w soczewce – skupiło się wszystko to, co polskie, wszystko to, co patriotyczne i demokratyczne, wszystko to, co budowało silną i niepodległą Rzeczpospolitą, wszystko to, dzięki czemu naszej ojczyźnie udawało się wielokrotnie i skutecznie przeciwstawiać przygniatającej tyranii zła i powstawać z upadku - napisał abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, w kondolencjach odczytanych podczas Mszy św. pogrzebowej ś.p. Jana Olszewskiego.

Publikujemy pełną treść kondolencji:
CZYTAJ DALEJ

Transmisja na żywo z wprowadzenia Ikony Jasnogórskiej do katedry Notre-Dame

2025-11-07 14:38

[ TEMATY ]

ikona

katedra Notre‑Dame

Ikona Jasnogórska

pixabay.com

Już w sobotę 8 listopada odbędzie się uroczystość ponownego wprowadzenia Ikony Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej do odnowionej Polskiej Kaplicy w katedrze Notre-Dame. Początek Mszy św. o godz. 9:30. Wydarzenie będzie transmitowane na kanale Cathédrale Notre-Dame de Paris.

Okolicznościowej Mszy św. przewodniczyć będzie abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W koncelebrze będą również m.in. sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Robert Chrząszcz i biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.
CZYTAJ DALEJ

Prawosławna republika mnichów zaprosiła prezydenta USA Trumpa na Athos

2025-11-07 18:03

[ TEMATY ]

Grecja

prawosławie

Święta Góra Athos

Prezydent Donald Trump

wikipedia/Fingalo

Święta Góra Athos - wspólnota mnichów prawosławnych w Grecji, posiadająca status regionu autonomicznego.

Święta Góra Athos - wspólnota mnichów prawosławnych w Grecji, posiadająca status regionu autonomicznego.

Cywilny administrator Góry Athos, Alkiviadis Stefanis, wystosował oficjalne zaproszenie do prezydenta USA Donalda Trumpa, aby odwiedził prawosławną republikę mnichów. „Poprosiłem zastępcę sekretarza stanu USA, Michaela Rigasa, aby przekazał prezydentowi Trumpowi oficjalne zaproszenie od Góry Athos” - powiedział Stefanis w wywiadzie dla greckiej stacji radiowej Parapolitika 90.1. Według biura prasowego wiedeńskiej fundacji ekumenicznej Pro Oriente z 7 listopada, rozmowa została odnotowana przez liczne media w Grecji.

Stefanis podkreślił, że prezydent Trump żywi wielką życzliwość wobec prawosławia. Przypomniał niedawne przyjęcie patriarchy ekumenicznego Bartłomieja w Waszyngtonie, a także poparcie Trumpa dla ponownego otwarcia Prawosławnego Seminarium Duchownego na wyspie Halki koło Stambułu. Prezydent USA bezpośrednio lobbował w tej sprawie u prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdoğana. Utrzymuje również dobre stosunki z greckim prawosławnym arcybiskupem Ameryki, Elpidoforem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję