Reklama

Polityka

Prosto i jasno

Krajobraz po strajku

Polska szkoła musi być patriotyczna, powinna przekazywać wiedzę oraz wartości moralne i patriotyczne. Polakiem się jest, a nie bywa przy okazji

Niedziela Ogólnopolska 19/2019, str. 40

[ TEMATY ]

strajk

candy1812/fotolia.com

Rodzice mają prawo do informacji dotyczącej tego, co się dzieje na terenie szkoły, do której uczęszczają ich dzieci, a także tego, co propagują organizacje pozarządowe

Rodzice mają prawo do informacji dotyczącej tego, co się dzieje na terenie szkoły, do której uczęszczają ich dzieci, a także tego, co propagują organizacje pozarządowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ustawa nazwana maturalną, zgłoszona przez premiera Mateusza Morawieckiego, uratowała 15 tys. uczniów w 199 szkołach. Gdyby nie ta ustawa, tylu uczniów klas maturalnych nie zostałoby sklasyfikowanych z powodu strajku nauczycieli. Przypomnę – od 8 kwietnia br. trwał ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez ZNP i FZZ. Przystąpiła też do niego część nauczycieli z oświatowej Solidarności. Strajk został zawieszony 27 kwietnia, ma być kontynuowany we wrześniu.

Początkowo chodziło wyłącznie o wzrost wynagrodzeń o 1000 zł dla każdego pracownika oświaty. Żadne argumenty, że rządu na to nie stać, nie przekonały nauczycieli, a właściwie szefa ZNP. Tłumaczenia, że program podwyżek dla nauczycieli rząd realizuje od 2017 r. – kiedy to nastąpiło odmrożenie pensji nauczycielskich, zamrożonych w 2012 r. przez ekipę PO-PSL – to rzucanie grochem o ścianę. W porównaniu z grudniem 2017 r. wzrost wynagrodzeń wyniósł w 2018 r. średnio 21 proc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z czasem spór o pieniądze jakby przygasł, najważniejsza stała się sprawa egzaminów gimnazjalnych, potem maturalnych, aby młodzież mogła 6 maja br. w spokoju przystąpić do zdawania matur. Niestety, szefowie związkowi usztywnili swoje stanowisko, dlatego pojawiła się wspomniana ustawa maturalna, procedowana bardzo szybko, chodziło bowiem o to, aby nie doszło do skrzywdzenia tegorocznych maturzystów. A mogło do tego dojść, skoro szef ZNP wypowiedział się zdecydowanie, że „strajkują, nie klasyfikują”. Trudno było też zrozumieć szykany wobec tych nauczycieli, którzy nie strajkowali.

Wrześniowy termin kontynuowania strajku zdradza, że chodzi nie o oświatę, ale o politykę. Znowu nauczyciele staną się zakładnikami polityków podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu. Chyba nikt nie zaprzeczy, że strajk został wykorzystany przez opozycję do uderzenia w rząd. Dowodem na to jest np. brak udziału ZNP i polityków PO w oświatowym okrągłym stole. Dobrze, że taki się odbywa.

Reklama

Niezależnie od podwyżek wynagrodzeń należy się zastanowić nad reformą oświaty. Powodem są m.in. alarmujące wyniki badań poziomu czytelnictwa w Polsce, znajomości kanonu literatury ojczystej, która przestała być podstawą systemu wychowania. Zapomniano, że szkoła powinna uczyć kultu wielkich pisarzy, których twórczość umacniała wspólnotę narodową w trudnych czasach. Wykształcenie literackie i posiadanie domowej biblioteki były dawniej znakiem statusu społecznego, zaś elementarna wiedza o polskich poetach i pisarzach (o Mickiewiczu, Sienkiewiczu i innych) stała się w XX wieku nieodłączną częścią świadomości narodowej ogółu. Język polski był najważniejszy wśród szkolnych przedmiotów. Czy tak jest nadal?

Mamy wielu wspaniałych nauczycieli, ale od pewnego czasu jakby przestali oni realizować swoje ideały. Myślę tu właśnie o szkolnej humanistyce, o uczeniu historii literatury, o praktycznym ćwiczeniu trudniejszych form wypowiedzi, takich jak rozprawka i esej. Usunięcie historii literatury ze szkół, ogłoszone 20 lat temu, zakończyło się spektakularną klęską.

Niedobrze się stało, że ten strajk niejako wrzucił wszystkich nauczycieli do – przepraszam za określenie – jednego worka. Większość z nich, jak mniemam, to wspaniali wychowawcy, mistrzowie, jednak ten strajk przyniósł wielką szkodę całemu środowisku. Z tej sytuacji należy wyciągnąć jeden ważny wniosek: nauczyciele nie mogą brać udziału w walce politycznej. Polska szkoła musi być patriotyczna, powinna przekazywać wiedzę oraz wartości moralne i patriotyczne. Polakiem się jest, a nie bywa przy okazji.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i publicysta, senator RP w latach 2005-11 i od 2015 r.

2019-05-08 08:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

S. Grzyb, uczestnik strajków Grudnia ’70: tego, co się wtedy wydarzyło, nie da się zapomnieć

[ TEMATY ]

historia

strajk

wspomnienie

IPN

Grudzień 70. Szczecin.

Grudzień 70. Szczecin.

Nadal trudno mi o tym mówić, a przez wiele lat nie rozmawiałem na ten temat nawet z żoną i dziećmi. Tego, co się wtedy wydarzyło, nie da się po prostu zapomnieć. Mimo doznanych upokorzeń czuję się jednak spełniony – mówi PAP Stanisław Grzyb, uczestnik gdańskich strajków Grudnia ’70.

Polska Agencja Prasowa: W 1970 r., jako młody stoczniowiec, uczestniczył pan w protestach grudniowych. Jak pan zapamiętał tamten czas?

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję