Reklama

Wiadomości

Zmęczony jak Polak

Może brzmi to paradoksalnie – ale z okazji przypadającego w tym tygodniu Światowego Dnia Syndromu Chronicznego Zmęczenia i Zaburzeń Immunologicznych warto zadać sobie pytanie o jakość własnego życia

Niedziela Ogólnopolska 19/2019, str. 46-47

[ TEMATY ]

ludzie

Andrey Popov/stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dopada nas bez względu na wiek, płeć, wykonywany zawód czy kondycję fizyczną. Przestajemy spać i słabniemy w oczach. Czujemy zawodowe wypalenie, ubytek sił witalnych i intelektualnych. Coś, co dawniej zajmowało nam „minuta pięć”, teraz trwa trzy raz dłużej. Nie ogarniamy życia ani pracy. Wreszcie łapiemy się na tym, że wpadliśmy w zaklęty krąg niemocy.

Co nam dolega?

Oby nie był to syndrom chronicznego zmęczenia, który jest przypadłością trudną do leczenia i dewastującą życie. Lepiej być po prostu i zwyczajnie przemęczonym codziennymi obowiązkami. W Polsce ludzie pracują za dużo, stresują się, przeciążają organizm do granic wytrzymałości. Żyją szybko, mocno, niehigienicznie, zarywają noce, ciągle mają ciśnienie, żeby więcej mieć. A żeby więcej mieć, trzeba więcej pracować. Polski mężczyzna w tzw. wieku produkcyjnym zazwyczaj pracuje na dwa etaty. Pracujące kobiety zaliczają natomiast drugi pełnowymiarowy etat w domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli zgotujemy sobie taki los i nie zwolnimy – może się zdarzyć, że zwyczajna infekcja, katar albo np. grypa rozpętają huragan, który spowoduje załamanie się całej naszej kondycji fizycznej. Huragan ten, zwany fachowo Chronic Fatique Syndrome (CFS), coraz częściej nazywany jest też chorobą cywilizacyjną. Amerykanie uważają nawet, że na to schorzenie mogą zapaść nie tylko zestresowani i przepracowani dorośli, ale także dzieci. W USA ocenia się, że ok. 2,3 proc. uczniów cierpi na CFS. W Polsce, choć nie przeprowadza się jeszcze stosownych badań, szacuje się, że cierpi na to schorzenie ok. 3 proc. rodaków.

Jak rozpoznać

To zaburzenie umyka łatwej definicji. Przyjęło się uważać, że mamy z nim do czynienia, gdy pacjent odczuwa krańcowe wyczerpanie przez co najmniej 6 miesięcy. Obok zmęczenia w grę wchodzą dodatkowo inne czynniki, które pomagają w postawieniu diagnozy, m.in. utrata lub zaburzenie pamięci czy koncentracji, niewyjaśnione bóle mięśni albo ból, który „chodzi” po człowieku z jednego stawu do następnego bez obrzęków czy zaczerwienień, inne niż zazwyczaj bóle głowy lub o innym nasileniu, powiększone węzły chłonne szyi lub pachwiny, a nawet ból gardła czy chrypka. Wreszcie – skrajne wyczerpanie, które nie mija po upływie 24 godzin po wysiłku fizycznym lub psychicznym.

Reklama

Wielu ekspertów uważa, że zespół przewlekłego zmęczenia nie ma jednej przyczyny. Jest raczej połączeniem wielu rozmaitych powodów. Żeby ocenić, czy cierpimy na zespół chronicznego zmęczenia, trzeba poddać się wielu badaniom, które pozwolą ustalić powód tego niekończącego się stanu. Trzeba wyeliminować choroby, które mają podobne objawy, a jest ich całkiem sporo.

Bezsenność w małym mieście

Ola, nauczycielka maluchów z wieloletnim stażem, nie wyspała się od jakichś 8 lat. Przez długi czas się nie martwiła, sprawę łagodziły ziołowe specyfiki. Raz było lepiej, raz gorzej, ale zazwyczaj gorzej. Potem był lekarz i nasenna farmakologia, po której chodziła jeszcze bardziej zmęczona i „zakręcona” niż przedtem. Kolejne leki i metody nie dawały długotrwałych efektów. Ola opadała z sił. Praca sprawiała jej coraz większą trudność, rosło poirytowanie przełożonych i kolegów z pracy. – Niech się pani jakoś ogarnie – gromił ją szef. – Proszę wziąć kilka dni wolnego. Nie wiem: odespać, odpocząć. Chcę widzieć w pracy dawną panią Olę. Tylko dawnej pani Oli już nie było.

Przebuduj życie

Lekarz zlecił kolejne badania i kolejne wizyty u specjalistów. Badania nie wykazywały większych odchyleń od normy. Nawet leki od psychiatry, który podejrzewał depresję, nie zmieniły sytuacji. Jeśli udało jej się przespać 3 godziny na dobę, uznawała to za sukces. Gdy włożenie torby z zakupami do bagażnika samochodu stało się wyczynem, pomyślała, że umiera.

Pomógł „doktor” Google. Wpisała swoje objawy w popularną internetową wyszukiwarkę i wyskoczył – syndrom chronicznego zmęczenia.

Reklama

Andrzej nigdy nie spał dobrze, ale dopiero po czterdziestce zaczął odczuwać skutki chronicznego niewyspania. Pracuje w dużej firmie budowlanej na trzy zmiany, często wyjeżdża, zarywa noce i ma ogólną nerwówkę. Nigdy specjalnie mu to nie przeszkadzało, a nawet imponowało mu, że potrafi pracować dłużej i bardziej efektywnie niż koledzy. Pierwszą osobą, która się wściekła, była jego żona Anka. Miała dość wiecznie poirytowanego męża, tak zmęczonego, że żadne prace domowe nie wchodziły w grę. Andrzej nie tylko zaniedbywał rodzinę, unikał kontaktu z dziećmi, ale po pracy wręcz słaniał się na nogach. Nie spał, stracił apetyt, godzinami ukrywał się przed bliskimi w samochodzie. Internista orzekł: przepracowanie, psychiatra – depresja, a laryngolog – krzywa przegroda nosowa.

Nic się nie zgadzało, a Andrzej zamienił się w obłożenie chorego. To psychiatra zaryzykował twierdzenie, że to zespół chronicznego zmęczenia. Zaryzykował, bo część świata medycznego nadal uważa, że czegoś takiego w ogóle nie ma. Stąd problem z diagnozowaniem i leczeniem.

Jak leczyć?

Podobno dobre rezultaty dają ćwiczenia, aktywność fizyczna dostosowana do możliwości organizmu i stopniowo zwiększana. Zespołowi chronicznego zmęczenia często towarzyszy depresja, więc w leczeniu pojawiają się antydepresanty czy leki wspomagające sen. Trzeba jednak pamiętać, że każdy pacjent to oddzielna historia i inna metoda leczenia – sami pacjenci przyznają, że czasem zdumiewające rezultaty dają zmiana nawyków życiowych, w tym żywieniowych, oraz wspomniane wcześniej odpowiednio dobrane ćwiczenia fizyczne. Specjaliści podkreślają, jak ważne jest uspokojenie życia, ustalenie sobie – zwłaszcza wieczorem – pewnego rytuału, którego będziemy konsekwentnie przestrzegać. Ludzie dotknięci tym zespołem redukują do minimum sytuacje, które doprowadziły do schorzenia. Co to oznacza w praktyce?

Reklama

Ola zdecydowała się na emeryturę kompensacyjną. Straci na tym materialnie, ale ma nadzieję, że odzyska życie. Jest pod stałą opieką lekarzy, ale nie ukrywa, że sama nieustannie szuka sposobów walki z bezsennością. Cała rodzina musiała zmienić styl życia na zdrowy, ekologiczny i spokojny. Ola nie ukrywa, że duchową równowagę przynosi jej modlitwa. Codzienny wysiłek fizyczny natomiast okazał się ozdrowieńczy.

Po zabiegu chirurgicznym w związku z krzywą przegrodą nosa u Andrzeja poprawiła się sytuacja ze snem. Udało mu się też załatwić zmianę warunków pracy i teraz siedzi spokojnie w biurze. Prawdziwa rewolucja przeszła jednak przez dom. Generałem zmian jest żona Ania, która z żelazną konsekwencją dba o spokój w rodzinie. Mają też szczęście do lekarzy, którzy mądrze wspierają powolny powrót Andrzeja do zdrowia.

Trzeba wyhamować

W Europie nie mówi się już „pijany jak Polak”, ale „pracowity jak Polak”. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, poważna instytucja badawcza, ocenia, że jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów na świecie. O medycznych i społecznych skutkach tego zjawiska coraz głośniej mówi się także w Polsce.

W ubiegłym roku w Bydgoszczy odbyła się międzynarodowa konferencja Fatigue 2018, którą przygotował zespół naukowo-badawczy bydgoskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. To w Polsce pionierzy badań dotyczących diagnostyki i terapii przewlekłego zmęczenia. O powadze problemu świadczy m.in. obecność w Bydgoszczy specjalistów z Newcastle i Oksfordu.

Od 1993 r. obchodzony jest Światowy Dzień Syndromu Chronicznego Zmęczenia i Zaburzeń Immunologicznych. Przypada 12 maja. Jego pomysłodawcą jest Tom Hennessy – założyciel fundacji zajmującej się obalaniem stereotypów dotyczących przewlekłych chorób immunologicznych i neurologicznych. Dzień upamiętnia rocznicę urodzin Florence Nightingale – twórczyni nowoczesnego pielęgniarstwa, u której rozpoznano to schorzenie.

2019-05-08 08:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wygrała życie dla córki

Niedziela Ogólnopolska 25/2008, str. 22-23

[ TEMATY ]

życie

ludzie

DrabikPany / Foter.com / CC BY

Agata Mróz-Olszewska, wybitna 26-letnia polska siatkarka, chora na białaczkę, przegrała ze straszną chorobą, ale wygrała życie dla swojej nowo narodzonej córki

- Gdybym miała jeszcze raz wybierać, wybrałabym tak samo. Jestem szczęśliwa, odchodzę spełniona - to słowa Agaty Mróz-Olszewskiej, skierowane do męża na dwa dni przed śmiercią

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję