Reklama

Niedziela w Warszawie

Podpisy ratujące przed ideologią LGBT?

Warszawiacy domagają się konsultacji społecznych ws. Deklaracji LGBT i wstrzymania edukacji seksualnej w szkołach

Niedziela warszawska 33/2019, str. 4

[ TEMATY ]

LGBT

Artur Stelmasiak

Ordo Iuris złożyło do prezydenta stolicy kilka tysięcy podpisów ws. konsultacji społecznych odnośnie Deklaracji LGBT

Ordo Iuris złożyło do prezydenta stolicy kilka tysięcy podpisów ws. konsultacji społecznych odnośnie Deklaracji LGBT

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawnicy z Instytutu Kultury Prawnej Ordo Iuris od wielu miesięcy monitorują sytuację prawną w warszawskim ratuszu. Żądają transparentności polityki prezydenta Rafała Trzaskowskiego ws. podpisanej Deklaracji LGBT+, która została podpisana na początku roku. Istnieją uzasadnione obawy, że od września do stołecznych szkół wejdą zajęcia z edukacji seksualnej wg. standardów WHO. - Dlatego złożyliśmy do warszawskiego Ratusza wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych Deklaracji LGBT+ i edukacji seksualnej w warszawskich szkołach. Wniosek został poparty 4 tyś. podpisów przeciwko jej realizacji, czyli jest ich cztery razy więcej niż przewidują przepisy - mówi dr Tymoteusz Zych, wiceprezes Ordo Iuris. - Liczymy na to, że pan prezydent Rafał Trzaskowski przychyli się do naszego wniosku, bo tego wymagają standardy demokracji i transparentności. Jeżeli tak się nie stanie to pewnie wejdziemy na drogę prawną.

Pytania bez odpowiedzi

Warszawska Deklaracja LGBT+ nigdy nie była przedmiotem dyskusji, ani obrad Rady Warszawy. - Został on przygotowany w zamkniętym gronie organizacji ideologicznych. Dlatego też dokument jest enigmatyczny i rodzi wiele pytań, które jako Ordo Iuris zadajemy wielu warszawskim instytucjom - tłumaczy Tymoteusz Zych podczas konferencji prasowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze z nich w trybie dostępu do informacji publicznej zostały wysłane już 7 marca. Dotyczyły one sposobu wdrażania Deklaracji LGBT i udostępnienia dokumentów i kosztów, które są z tym są związane. Pytano też, z jakimi podmiotami i organizacjami ratusz pracuje nad wdrożeniem tych ideologicznych wytycznych. Po 2 miesiącach ratusz odpowiedział, że nie rozpoczęto procesu wdrażania, ani nie zbadano kosztów wdrożenia Deklaracji LGBT. - Pytamy o podstawy od 5 miesięcy i nie dostajemy praktycznie żadnej odpowiedzi. Jak ma wyglądać edukacja seksualna? Jak mają wyglądać klauzule antydyskryminacyjne wśród przedsiębiorców? Czy karta LGBT będzie obowiązywać w ośrodkach Caritas? - mówi mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.

Reklama

Podczas konferencji prasowej została przytoczona wypowiedź Rafała Trzaskowskiego z 17 kwietnia, gdy powiedział on, że nad programem pracują miejscy eksperci, by były gotowe do września. 2 maja w jednej z rozgłośni radiowych Justyna Michalak z wydziału prasowego miasta stołecznego Warszawy wskazała, że z ramienia prezydenta Warszawy wdrażaniem Deklaracji LGBT w zakresie edukacji seksualnej w szkołach zajmie się Warszawskie Centrum Innowacji Edukacji Społecznych i Szkoleń. - Od razu zadaliśmy pytanie i skierowaliśmy do tej instytucji wniosek o dostęp do informacji publicznej. Dostaliśmy odpowiedzi, że nie trwały i nie trwają prace nad zajęciami dla uczniów oraz kursu dla nauczycieli z zakresu edukacji seksualnej - wskazuje Kwaśniewski. - Zasadne jest więc pytanie: Dlaczego wydział prasowy Urzędu Warszawy w dniu 2 maja kłamał? Zadajemy też pytanie: Czy program dla warszawskich dzieci przygotowują aktywiści ruchów LGBT?

Walka o dzieci

Instytut Ordo Iuris żąda przeprowadzenia konsultacji społecznych z udziałem organizacji prorodzinnych. Domaga się, by trwały co najmniej 6 miesięcy i obejmowały 12 spotkań informacyjnych. Z racji zebrania wymaganej ilości podpisów, ratusz ma obowiązek zorganizować takie konsultacje. - Ukrywanie przed wyborcami zamiaru dokonania gruntownych zmian w funkcjonowaniu wielu płaszczyzn życia społecznego mieszkańców Warszawy przeczy zasadom transparentności i ładu demokratycznego - mówi mec. Rafał Dorosiński z Instytutu Ordo Iuris.

Podpisy były zbierane przez zatroskanych rodziców i dziadków, którzy po prostu boją się o przyszłość warszawskich dzieci. Część zbiórek zorganizowali parafianie po niedzielnych Mszach św. - Okres wakacji nie jest najlepszy, bo wiele zaangażowanych ludzi wyjechało. Ale cieszę się, że w dwa weekendy udało się zebrać cztery razy więcej podpisów niż potrzeba - mówi Maria Szeląg z parafii bł. Edmunda Bojanowskiego w Warszawie. - Ludzie podpisywali się bardzo chętnie, bo po prostu boją się o swoje dzieci. Ja też się boję o swoje wnuki i dlatego będę o nie walczyć.

2019-08-13 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdecydowane stanowisko Akcji Katolickiej ws. ataków na rodzinę i Kościół

[ TEMATY ]

Akcja Katolicka

LGBT

pixabay.com

Akcja Katolicka w Polsce wyraża głęboki sprzeciw wobec nachalnej propagandy polityki LGBT, wobec napaści na kapłanów i świątynie, publicznego ubliżania katolikom świeckim oraz plagi bezczeszczenia świętych wizerunków wiary katolickiej - napisała w apelu prezes AK Urszula Furtok.

W apelu przekazanym PAP w poniedziałek, Furtok podkreśliła, że „moc wiary jest naszym antidotum na politykę LGBT”. W ocenie Akcji Katolickiej, nadszedł czas na zdecydowane działanie w celu zaprzestania dalszej deprawacji. Priorytetem w Polsce staje się dziś bezpieczeństwo duchowe naszego narodu — zaznaczyła Furtok.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję