Reklama

Niedziela Lubelska

Ludzie – Miejsca – Wydarzenia

W oczekiwaniu na lepszą piłkę

Niedziela lubelska 37/2019, str. 8

[ TEMATY ]

sport

wydarzenie

Zdjęcie za zgodą serwisu www.motorlublin.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karol Wojtyła kibicował w młodości Cracovii, na kilka miesięcy przed śmiercią przyjął jej piłkarzy na audiencji i otrzymał klubową koszulkę z numerem 1 1. Polski papież miał też trykot Barcelony z numerem 108000. Ojca Świętego Franciszka odwiedzili w Watykanie zawodnicy jego ulubionej drużyny San Lorenzo i wręczyli mu czerwono-niebieską bluzę. Jednym z jego ulubionych wezwań są słowa: „Graj do przodu!”, zapożyczone z dopingu kibiców. Przed 30 laty bardzo oryginalnym pomysłem był mecz księża-górnicy, rozegrany na stadionie Górnika Łęczna, w którym duchowni ponieśli dotkliwą porażkę.

Kiedy Motor grał z Realem Madryt

Pierwszy raz Lubelszczyzna miała swojego przedstawiciela w najwyższej klasie piłkarskiej 40 lat temu, wtedy do ekstraklasy awansował Motor Lublin. Po raz ostatni w tej lidze zameldował się łęczyński Górnik 3 lata temu. Górniczy klub obecnie gra na trzecim poziomie, czyli w drugiej lidze i jest najwyżej notowaną ekipą z naszego regionu. Marzenia lubelskich kibiców o ekstraklasie długo jeszcze zapewne pozostaną niespełnione, natomiast w historii znajdziemy kilka powodów do radości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tuż przed II wojną światową juniorzy Lublinianki wygrali mistrzostwo Polski, taki sam sukces odnieśli młodzi piłkarze Motoru w 1971 r. Duże osiągnięcia seniorów przyszły wraz z powstaniem klubów, nad którymi patronat obejmowały wielkie zakłady pracy. Motor funkcjonował przy Fabryce Samochodów Ciężarowych (słynne „Żuki” i wojskowe „Skoty”), Avia Świdnik przy wytwórni helikopterów, Wisła Puławy przy Zakładach Azotowych, kraśnicka Stal przy Fabryce Łożysk Tocznych, a łęczyński Górnik przy kopalni węgla Bogdanka. Ówczesne władze starały się w ten sposób zapewnić sportową rozrywkę dla załóg robotniczych. Pierwszy awans Motoru do piłkarskiej ekstraklasy w 1980 r. świętował cały Lublin. Po zwycięstwie nad częstochowskim Rakowem blisko 30 tys. widzów wyległo na ulice miasta, paraliżując komunikację. Z przerwami lubelska drużyna utrzymywała się w pierwszej lidze do 1992 r.

Najsłynniejszym wychowankiem Motoru jest Władysław Żmuda, brązowy medalista Mundialu z 1974 r., obecnie świetny trener polskich reprezentacji narodowych. Innym bardzo znanym piłkarzem Motoru jest Jacek Bąk, który prawie 100 razy bronił barw Polski. Lubelski klub ma też wyjątkową kartę w swojej historii; jako jedna z pięciu polskich drużyn grał mecz ze słynnym Realem Madryt. W 1995 r. podczas obozu w Szwajcarii lublinianie przegrali co prawda 0:7, ale pozostawili dobre wrażenie. Z annałów historii warto jeszcze wspomnieć najwybitniejszego polskiego trenera Kazimierza Górskiego, który z sukcesami prowadził Lubliniankę na początku lat 60. ubiegłego wieku. Drugą drużyną występującą w ekstraklasie był Górnik Łęczna, wspierany przez najbogatszą kopalnię węgla Bogdanka. Łęcznianie przez siedem sezonów cieszyli kibiców grą na bardzo przyzwoitym poziomie.

Mistrzostwa dla pań i księży

Reklama

Zdecydowanie gorzej wygląda stan lubelskiego futbolu obecnie. „Duma Lublina”, czyli Lublinianka, najstarszy klub w mieście rozgrywa mecze na piątym poziomie ligowym; najwyżej, na trzecim poziomie lokuje się Górnik Łęczna. Większość drużyn z regionu, w tym i zasłużony Motor, rywalizuje na czwartym szczeblu. Dla legendarnego zespołu chluby nie przynoszą mecze rozgrywane z Jutrzenką Giebułtów czy Wólczanką Wólka Pełkińska. Nostalgia za dawnymi sukcesami powoduje jednak, że na nowy stadion wciąż licznie przybywają kibice, zdarza się, że 15 tys. obiekt zapełniany jest w połowie. Fani Motoru potrafią zadbać o piękną atmosferę, np. 1 września, w 80. rocznicę wybuchu II wojny, odśpiewali przed meczem pięć zwrotek hymnu narodowego.

Oddana niedawno do użytku nowoczesna Arena Lublin gościła już dwa prestiżowe turnieje – mistrzostwa Europy do lat 21 oraz tegoroczne mistrzostwa świata do lat 21. Najbardziej jednak obiekt zapełnił się widzami w lipcu 2016 r., kiedy świętowano na nim wydarzenia związane ze Światowym Dniem Młodzieży. Podobnie, chyba największą frekwencją, stadion Lublinianki cieszył się w czasie Mszy św. odprawianej na zakończenie marszy upamiętniających śmierć św. Jana Pawła II w kwietniu 2005 r.

Pocieszeniem dla kibiców Lubelszczyzny może być mistrzostwo Polski wywalczone w tym roku przez piłkarki Górnika Łęczna. Futbol w wydaniu pań staje się coraz bardziej popularny, a sukcesy na tym polu mają znaczenie. Drugim mistrzostwem Polski mogą się poszczycić lubelscy księża, ten tytuł zdobyli 10 lat temu. Może to dobre zapowiedzi dla przyszłości piłki nożnej w regionie.

2019-09-10 13:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z życia Diecezji Warszawsko-Praskiej

[ TEMATY ]

wydarzenie

Artur Stelmasiak

Biskup Warszawsko-Praski zachęca do składnia podpisów pod projektem ustawy antyaborcyjnej
CZYTAJ DALEJ

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

2025-04-16 14:06

[ TEMATY ]

odpust

odpusty

odpust zupełny

Graziako

Warunki konieczne do uzyskania odpustu zupełnego są następujące:
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję