Reklama

Orwell jak żywy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma wolności bez swobody wypowiedzi. Wypowiedzi wszelkiej, a w szczególności tej będącej wyrazem twórczej działalności czy swobody werbalizowania w piśmie lub mowie swojej wiary w Boga, Trójcę Świętą albo istotę naszej wiary – zmartwychwstanie i żywot wieczny.

Nie ma demokracji bez wolności słowa. Te fundamentalne, wydawałoby się, założenia współczesnej cywilizacji coraz częściej są podważane z pominięciem jakichkolwiek demokratycznych procedur. Współczesnymi, arbitralnymi i subiektywnymi, cenzorami stały się ponadnarodowe, wyjęte spod publicznej kontroli korporacje internetowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z wielkim niepokojem, połączonym z oburzeniem, odnotowujemy antywolnościowe praktyki, niespotykane w wolnej Polsce od 30 lat cenzorskie działania, które coraz częściej stosują w Polsce potężne portale sieciowe. Należąca do Google platforma YouTube na podstawie własnych kryteriów zablokowała wystąpienie abp. Marka Jędraszewskiego, w którym wyraził on wątpliwości związane z działalnością lobby LGBT w Polsce. Podobny los spotkał rozmowę Pawła Lisickiego na kanale wSensie.tv, w której redaktor naczelny jednego z najważniejszych i najpopularniejszych polskich mediów cytował naukę Kościoła związaną z mniejszościami seksualnymi. Zablokowano też popularny kanał prawicowego komentatora Marcina Roli. I w tym przypadku chodziło o usunięcie treści, które dystansowały się od wizji świata podawanej przez lewicowe środowiska. Inna potężna platforma internetowa – Facebook także w skandaliczny sposób dopuszcza się blokowania postów na podstawie subiektywnych, wewnętrznych wytycznych. Przeciw takim praktykom oficjalnie zaprotestował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

Reklama

We wszystkich przypadkach przedstawiciele korporacji internetowych po ocenzurowaniu filmów powoływali się na niedopuszczanie do publicznego dyskursu bardzo ogólnikowo definiowanej przez siebie tzw. mowy nienawiści, a samo pojęcie „mowa nienawiści” stało się swoistym wytrychem.

Osobliwym przyznaniem się do winy było uzasadnienie odblokowania wcześniej wycofanej przez YouTube homilii abp. Jędraszewskiego. O decyzji przywrócenia wideo z kazaniem do publicznego oglądania poinformowała szefowa działu polityki publicznej i relacji rządowych Google Polska. Taka sytuacja świadczy o tym, że kilka osób reprezentujących prywatny biznes decyduje o tym, jakie przekazy, fakty oraz opinie mogą docierać do Polaków, a jakie zostają wycofane z demokratycznego dyskursu. To sterowanie informacją, dzielenie jej na tę właściwą i niewłaściwą. Znamy fakty z historii, gdy publiczne władze kneblowały wolność słowa. Na szczęście politycy o takich totalitarnych zapędach mogą być odwołani dzięki głosom obywateli, jednak o wiele groźniejsze staje się oddanie cenzorskich narzędzi w ręce niepoddanych demokratycznej kontroli firm, które dysponują potężną finansową, komunikacyjną i kulturową władzą. Współczesny totalitaryzm nie czai się w gabinetach polityków. Nie dostrzegamy go również w ostrych, często nieuzasadnionych i rozmijających się z prawdą sporach partyjnych. Takie publiczne konflikty są fundamentem demokracji. Zagrożenie dla obywatelskich swobód i cywilizacyjnego rozwoju paradoksalnie zaczyna nadchodzić ze strony potęg komunikacji technologicznej. Ponieważ jako obywatele chcemy Polski otwartej na opinie wszystkich stron społecznego i kulturowego dialogu, jakkolwiek sprzeczne by te poglądy nie były z naszym widzeniem świata, uważamy, że absolutnie nadrzędną wartością jest możliwość ich głoszenia. Obecnie działania internetowych korporacji, pod pozorem walki z tzw. mową nienawiści, niszczą wolność wypowiedzi. A to wprost prowadzi do wyrugowania konserwatywnych opinii z publicznej przestrzeni. Czy zatem mamy stać z boku i przyglądać się, jak prywatne podmioty – przez inżynierię społeczną i cenzorskie wytyczanie tego, co i jak mają myśleć Polacy – będą kształtować naszą przyszłość? Czy zatem nie nadszedł czas na dyskusję, w jaki sposób zabezpieczyć konstytucyjne prawa Polaków do swobody wypowiedzi, kiedy nośnikiem są media społecznościowe, platformy internetowe, które funkcjonują na terenie naszego kraju, ale nie są podmiotami polskimi? Bo paradoksalnie kiedyś możemy włączyć komputer i tak jak 13 grudnia przed laty nie będzie „Teleranka”...

Piotr Iwicki
Muzyk, publicysta

2019-10-16 12:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję