Reklama

Kiedrzyn z papieżami

– Święci są po to, żebyśmy byli święci – mówił w homilii bp Andrzej Przybylski, który 13 października przewodniczył Mszy św. w parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie. Bp Przybylski dokonał m.in. wprowadzenia relikwii krwi św. Jana Pawła II i poświęcenia obrazów z wizerunkami św. Jana Pawła II i św. Jana XXIII. Uroczystości wpisały się w obchody XIX Dnia Papieskiego

Niedziela częstochowska 42/2019, str. IV

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Święty Papież Polak jest szczególnym patronem rodzin

Święty Papież Polak jest szczególnym patronem rodzin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiara ma wielką siłę. Jeżeli zlekceważymy Boga i wiarę i będziemy uważali, że wszystko inne jest ważne, a Pan Bóg będzie na końcu, to On niewiele będzie mógł dokonać w naszym życiu – podkreślił w homilii bp Przybylski.

– Dzisiaj wielu ludzi pyta: po co chrzcić dziecko? Kiedy dorośnie, niech samo zdecyduje. Wielu też mówi, że może i Komunia św. jest nie do końca potrzebna. Tak wielu młodych rezygnuje już z bierzmowania i udaje rodziny, zakłada niby– małżeństwa oraz pyta: czy sakrament małżeństwa jest mi potrzebny? – mówił biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Są nam potrzebne relikwie św. Jana Pawła II. Patrzymy też na obraz św. Jana XXIII. Ci święci mówią nam: wierzcie w Boga, troszczcie się o wiarę – kontynuował bp Przybylski.

Podczas Mszy św. bp Przybylski poświęcił również sztandar Wspólnoty Modlitewnej Przenajdroższej Krwi Chrystusa z wizerunkami św. Marii de Mattias oraz św. Brata Alberta Chmielowskiego oraz poświęcił i wręczył książeczki dla dzieci przygotowujących się do I Komunii św.

Reklama

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej udzielił także sakramentu chrztu Tomaszowi Chaładynowi. – Dla nas niezwykłym przeżyciem jest to, że chrzest naszego synka dokonał się w Dzień Papieski. To wielka radość i zaszczyt, że sakramentu chrztu udzielił biskup Andrzej. Dzisiaj także przeżywamy siódmą rocznicę naszego ślubu – powiedzieli „Niedzieli” Celina i Łukasz Chaładynowie. – Św. Jan Paweł II staje się dzisiaj szczególnym patronem naszej rodziny – dodał p. Łukasz. Uroczystości zakończyły się ucałowaniem relikwii św. Jana Pawła II.

W rozmowie z „Niedzielą” ks. kan. Sławomir Wojtysek, proboszcz parafii św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie, powiedział, że pragnął, aby w świątyni parafialnej były relikwie św. Jana Pawła II. – Dzisiaj w Dzień Papieski te relikwie zostały wprowadzone. One nam przypominają, jak ważna jest w naszym życiu wiara – podkreślił ks. Wojtysek.

Parafia otrzymała relikwie krwi św. Jana Pawła II od kard. Stanisława Dziwisza 30 września br.

– W naszej parafii działa też Wspólnota Modlitewna Przenajdroższej Krwi Chrystusa, dlatego od dzisiaj mamy również obraz ze św. Janem XXIII, który był szczególnym apostołem kultu Przenajdroższej Krwi Chrystusa i jej czcicielem – dodał ksiądz proboszcz.

Św. Jan XXIII wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Krwi Chrystusa. To on listem apostolskim „Inde a primis” z 1960 r. zatwierdził odmawianie Litanii do Najdroższej Krwi Pana Jezusa w całym Kościele.

2019-10-16 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyszłość dzieci w naszych rękach

2025-10-01 19:42

Marzena Cyfert

Pod takim hasłem w niedzielę 5 października przejdzie przez Wrocław Marsz dla Życia i Rodziny.

Jego uczestnicy dadzą świadectwo swojego przywiązania do wartości życia, rodziny i wspólnoty. Marsz został objęty patronatem honorowym abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Włochy: konferencja episkopatu chce otworzyć szpital w Gazie

2025-10-02 14:10

[ TEMATY ]

Włochy

szpital w Gazie

konferencja episkopatu

PAP

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Włoska Konferencja Biskupia chce otworzyć szpital w Gazie. Poinformowano o tym po wizycie jej sekretarza generalnego, abp. Giusppe Baturiego w Ziemi Świętej. Przekazał on pomoc humanitarną na ręce łacińskiego patriarchy Jerozolimy kard. Pierbattisty Pizzaballi. Zapowiedział też zorganizowanie solidarnościowej pielgrzymki włoskich biskupów do Ziemi Świętej.

„Chcemy dzielić się wiarą w nadziei na lepszy świat, ale również oburzeniem z powodu niesprawiedliwej przemocy, która depcze ludzką godność - oświadczył abp Baturi. Wskazał, że „trzeba zaprzestać przemocy, uwolnić zakładników i zaprzestać ataków na lud, którego nie można karać w ten sposób”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję