Reklama

Zdrowie

Lekarz radzi

Niezbędnik dla rzucających palenie

Niedziela Ogólnopolska 1/2020, str. 59

[ TEMATY ]

papieros

palący

adobe.stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek nowego roku to czas naszych dobrych postanowień, często związanych z troską o zdrowie. Jak wytrwać w postanowieniu: rzucam palenie?

Reklama

Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z kilku prawd. Nikotynizm, tak jak alkoholizm, jest chorobą. Specyfika tej choroby polega m.in. na tym, że nałogowy palacz szkodzi zdrowiu nie tylko swojemu, ale i innych.

W jednym papierosie znajduje się ponad 4 tys. szkodliwych związków, z czego 70 jest rakotwórczych.

Podziel się cytatem
Niektóre z nich nie są aktywne w płucach palącego, uaktywniają się dopiero w wydychanym powietrzu. Problem biernego palenia, narażania zdrowia osób z otoczenia – rodziny, znajomych – jest więc istotny. Gdy chcemy przekonać kogoś do porzucenia palenia, nie należy grozić ani straszyć, trzeba sięgać po argumenty zdroworozsądkowe. Uważam, że najlepiej jest zerwać z nałogiem od razu, bez stopniowego zmniejszania liczby wypalanych papierosów. Jeżeli wystąpią objawy nikotynowego głodu, m.in.: rozdrażnienie, ból głowy, niepokój, kołatanie serca i inne, są do dyspozycji tabletki, gumy do żucia czy plasterki, które te objawy łagodzą. Nie są one jednak – powiedzmy szczerze – cudownym środkiem, który sprawi, że natychmiast i bez wysiłku skończy się problem. Można szukać wsparcia w działających w ramach NFZ poradniach antynikotynowych czy Ogólnopolskiej Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym. Ale najważniejsze są decyzja i wola osoby uzależnionej. Ja, przed wielu laty, na studiach, wypalałem dwie paczki papierosów dziennie. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej rzucić palenie od razu, a potem już nigdy nie dać się namówić nawet na jednego papierosa, bo może on spowodować powrót do nałogu i zniweczyć wysiłek wielu lat.

Według danych Głównego Inspektora Sanitarnego, zmniejsza się liczba osób palących. W 2011 r. stanowili oni w Polsce 31%, natomiast w 2019 r. – 21%. Czy ta statystyka powinna nas cieszyć?

Rzeczywiście, liczba osób palących spada, ale tylko wśród mężczyzn. Jeżeli chodzi o panie – utrzymuje się, niestety, na tym samym poziomie. Papierosy to nadal problem w Polsce i na świecie. Dane mówią, że z powodu chorób odtytoniowych co roku w skali świata przedwcześnie umiera 40-42 mln osób. Przyczyną są nie tylko rak płuc, na którego palacze zapadają 30 razy częściej niż osoby niepalące, ale również inne schorzenia – onkologiczne, choroby serca i układu krążenia – które są następstwem palenia tytoniu. Jednym z nich jest również przewlekła obturacyjna choroba płuc. W niektórych statystykach dotyczących przyczyn zgonów POChP zajmuje trzecie miejsce po schorzeniach kardiologicznych i onkologicznych. Gdybyśmy, jako populacja, poradzili sobie z nałogiem palenia, żylibyśmy znacznie dłużej i w większym komforcie.

Czy dane statystyczne przekładają się na codzienną praktykę Pana Doktora?

Osoby palące stanowią znaczny odsetek pacjentów na oddziale pulmonologicznym i w poradni. Zależność między paleniem papierosów a postępem choroby jest widoczna. Wielokrotnie się przekonaliśmy, że pacjenci z nowotworem płuc, którzy po usłyszeniu diagnozy rzucili palenie, po poddaniu ich leczeniu, czyli m.in. chemii i operacji torakochirurgicznej, żyli znacznie dłużej niż pacjenci, którzy nie zrezygnowali z palenia. O sile uzależnienia świadczy fakt, że czasem pierwszą rzeczą, o którą prosi po wybudzeniu pacjent, którego w stanie zagrożenia życia podłączyliśmy do respiratora, jest papieros.

Ogólnopolska Telefoniczna Poradnia Pomocy Palącym: 801 108 108

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-12-31 08:43

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święcenie pokarmów

Kościół ustanowił sakramentalia, czyli „święte znaki, które z pewnym podobieństwem do sakramentów oznaczają skutki, przede wszystkim duchowe. Sakramentalia nie udzielają łaski Ducha Świętego na sposób sakramentalny, lecz przez modlitwę Kościoła uzdalniają do przyjęcia łaski i dysponują do współpracy z nią. Wśród sakramentaliów znajdują się najpierw błogosławieństwa (osób, posiłków, przedmiotów, miejsc). Każde błogosławieństwo jest uwielbieniem Boga i modlitwą o Jego dary” (KKK 1667-1671). Modlitwa i błogosławienie pokarmów znane jest już w Starym Testamencie, czyni to także Jezus: „On tymczasem wziął pięć chlebów i dwie ryby, podniósł wzrok ku niebu, pobłogosławił je, połamał i dawał uczniom, aby rozdawali ludziom” (Łk 9, 16).
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję