Reklama

Wywiady

Sprawa życia i śmierci

– Powinniśmy wykorzystać każdą możliwość, by stawać w obronie tych, którzy sami bronić się nie mogą – mówi poseł PiS dr Bartłomiej Wróblewski, który przygotował kolejny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: – Dlaczego kolejny raz posłowie zdecydowali się złożyć wniosek ws. stwierdzenia niekonstytucyjności aborcji eugenicznej?

Dr Bartłomiej Wróblewski: – Sprawa ochrony życia ma charakter zasadniczy. Bo prawo do życia jest najbardziej podstawowym z praw, które są zagwarantowane w konstytucji. To prawo jest przynależne każdemu, niezależnie od wieku, majętności czy stanu zdrowia. Bez niego nie można korzystać z żadnych innych praw.

- Wniosek z 2017 r. został umorzony, a TK w ogóle się nim nie zajął. Czy posłowie wnioskodawcy nie obawiają się, że również ten wniosek przeleży 4 lata i zostanie umorzony?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Niestety, jest taka obawa. Była ona jednak już w 2017 r., gdy składaliśmy wniosek po raz pierwszy. Wtedy obawa była jedynie pewnym przypuszczeniem; dziś wiemy, że tak się ta sprawa potoczyła, i nie można wykluczyć, że zdarzy się to po raz kolejny. Mówiłem wielokrotnie, że w tego rodzaju sprawach, gdy chodzi o najważniejsze z konstytucyjnych gwarancji praw jednostki, trudno oczekiwać ekspresowego rozstrzygnięcia, ale właśnie ze względu na wagę sprawy nie powinna ona także być odkładana, a tym bardziej odwlekana ze skutkiem w postaci umorzenia na końcu kadencji. Nie jest jednak tak, że nic się nie stało. Umorzenie wniosku uderzyło w wiarygodność TK. Nie rozumiem takiego działania, bo była to wyjątkowa okazja do wzmocnienia wiarygodności sądu konstytucyjnego, mocno osłabionej w trakcie ostrych sporów z lat 2015-16. Autorytet buduje się codzienną pracą, ale szczególnie rozstrzygając sprawy trudne.

- Chyba trudno będzie wytłumaczyć, dlaczego trybunał lekceważył tę sprawę w sumie przez 6 lat...

- Konsekwentnie przypominam, że zajęcie się wnioskiem, tak jak zresztą każdym innym, jest nie prawem, a obowiązkiem TK. Ten obowiązek ma w tym przypadku charakter szczególny, bo to wydaje się najważniejsza sprawa spośród tych, które w ostatnich latach trafiły do trybunału. Jest to przecież sprawa życia i śmierci.

Reklama

- Dalsze ignorowanie sprawy aborcji eugenicznej byłoby przekroczeniem kolejnej granicy?

– Nie chcę dalej na ten temat spekulować. Bardzo szybko po rozpoczęciu kadencji ponowiliśmy wniosek do TK i mamy nadzieję, że tym razem sędziowie rzetelniej podejdą do swoich obowiązków.

- Przypomnę, że w poprzedniej kadencji Sejmu w TK była także pozytywna opinia Marszałka Sejmu i bardzo obszerna opinia Prokuratora Generalnego. Wszystkie organy władzy podkreśliły, że aborcja eugeniczna jest sprzeczna z konstytucją.

– To prawda, te opinie są szeroko uzasadnione, a co do konkluzji – zbieżne z naszym wnioskiem. Potwierdzają, że nasze stanowisko jest solidnie uargumentowane i zasadne w świetle polskiego prawa oraz orzecznictwa konstytucyjnego.

- Czy po tym, jak poprzedni wniosek uległ dyskontynuacji, te opinie muszą znów być napisane i cała procedura ruszy od nowa?

– Nasz wniosek nie uległ zmianie, bo wnosimy dokładnie o to samo. Choć dodaliśmy kilka kolejnych argumentów, to cały czas wskazujemy na te same przepisy konstytucji, na to samo orzecznictwo i poglądy doktryny. Można więc wykorzystać te same opinie.

- A czy wniosek do TK nie będzie usprawiedliwieniem politycznym, by nie zajmować się obywatelskim projektem „Zatrzymaj aborcję”?

– Drogi sejmowa i trybunalska są różne, choć w obu przypadkach chodzi o tę samą sprawę. W Sejmie jest obywatelski projekt ustawy. Sejm może procedować ten projekt, choć prawnie nie jest do tego zobowiązany. Przemawiają za tym jednak racje społeczne, bo poparło go ponad 800 tys. Polaków. TK ma, jak mówiliśmy, obowiązek wydania rozstrzygnięcia. Argument, by nie zajmować się projektem ustawy, osłabł, bo nie wiemy, jak zachowa się trybunał. Jeżeli więc byłaby możliwość procedowania w Sejmie projektu „Zatrzymaj aborcję”, to należy nad nim pracować. Jako posłowie powinniśmy wykorzystać każdą możliwość, by stawać w obronie tych, którzy sami bronić się nie mogą.

Bartłomiej Wróblewski (PiS), doktor prawa konstytucyjnego, poseł wnioskodawca

2020-01-08 08:08

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto za tym stoi?

Niedziela przemyska 45/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Trybunał Konstytucyjny

protesty

obrona kościołów

Dariusz Lasek

W manifestacji wzięły też udział osoby nieletnie, jeszcze uczniowie

W manifestacji wzięły też udział osoby nieletnie, jeszcze uczniowie

Ostatnie dni zostały naznaczone bolesnymi wydarzeniami profanacji murów bazyliki Grobu Pańskiego w Przeworsku oraz obrony przed profanacją świątyń w Przemyślu. Do obrony przemyskich świątyń włączyła się wspólnota Męskiego Różańca.

W Przeworsku w nocy z soboty na niedzielę zniszczono farbą zabytkową bramę do bazyliki Bożego Grobu. Sprawa została zgłoszona na policję z uwagi na fakt, że budowla jest zabytkowa. Wydarzenia, które miały miejsce w Przemyślu, miały bardziej dramatyczny przebieg. Jak pisze na swoim facebookowym profilu Dariusz Lasek – lider Męskiego Różańca: – W Przemyślu także znaleźli się ludzie nawołujący do podobnych akcji. My zaś, z różańcem w ręku i modlitwą za tych nieszczęśników, broniliśmy świątyni Bożej przed możliwą profanacją i zakłócaniem Mszy św., jak to miało miejsce w innych miastach Polski. Chcieliśmy również, by ci, którzy przyszli na 18.00 na Mszę św., mogli się spokojnie modlić. I oto tuż przed zakończeniem Mszy św., pod osłoną nocy, obok katedry przeszło kilkaset, w większości młodych, ubranych na czarno ludzi, z wulgarnym banerem na przodzie oraz z wypisanymi wulgarnymi hasłami. Jednak wulgaryzmy nie były tylko na kartkach, ale także i na ustach tych ludzi, jakiś napastliwy wulgarny, knajacki krzyk nakręcał to zbiorowisko. Nas, ludzi modlących się, było ok. 100 osób, także 3 kapłanów, zablokowaliśmy możliwość wejścia do kościoła. Ostatecznie „czarny pochód” przemieścił się pod bramę pałacu biskupiego, wylewając tam masę wulgarnych słów oraz zawieszając obelżywe hasła na bramie. My zaś ciągle za tych ludzi modliliśmy się. Swoją drogą, tradycją jest, że wielu przechodząc obok kościoła, z uszanowaniem czyni znak krzyża, tutaj zaś było coś przeciwnego, obok kościoła jakaś furia, brak szacunku, pogarda, agresja słowna, wulgaryzmy, nienawiść, wyśmiewanie nas, modlących się, szydzenie, jednym słowem brak szacunku dla starszych, stojących w obronie kościoła – pisze Dariusz Lasek.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął prezydenta Albanii

2024-05-06 13:18

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W dniu dzisiejszym Ojciec Święty przyjął na audiencji Jego Ekscelencję Pana Bajrama Begaja, prezydenta Republiki Albanii, który następnie spotkał się z Jego Eminencją Kardynałem Sekretarzem Stanu Pietro Parolinem, któremu towarzyszył Jego Ekscelencja arcybiskup Paul Richard Gallagher, Sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

„Podczas serdecznych rozmów, które odbyły się w Sekretariacie Stanu, wyrażono uznanie dla pozytywnych stosunków dwustronnych, a także wspomniano o niektórych otwartych kwestiach w stosunkach między Kościołem a państwem. Następnie zwrócono uwagę na drogę Albanii do członkostwa w Unii Europejskiej oraz na różne kwestie międzynarodowe, ze szczególnym uwzględnieniem regionu Bałkanów Zachodnich oraz konfliktów na Bliskim Wschodzie i Ukrainie” -czytamy w watykańskim komunikacie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję