Reklama

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sądy

Kłopoty ze sprawiedliwością

Reklama

To nie był dobry czas dla sędziów. Kilka podjętych ostatnio decyzji nie odbuduje zaufania do nich. Nie da się uznać za sprawiedliwy wyrok gdańskiego Sądu Apelacyjnego w sprawie Natalii Nitek-Płażyńskiej przeciwko niemieckiemu przedsiębiorcy Hansowi G. Sąd uznał, że winni są nie tylko Niemiec, który sam siebie nazywał nazistą, wyzywał polskich pracowników oraz deklarował, że najchętniej zabiłby wszystkich Polaków, ale także Nitek-Płażyńska, która nagrała skandaliczne zachowanie swojego ówczesnego szefa. – Obie strony postąpiły niegodnie – orzekła sędzia, czym wzbudziła zdumienie. Hans G. ma wpłacić 10 tys. zł (zamiast 50 tys., jak orzekł sąd pierwszej instancji) na cel społeczny, a Nitek-Płażyńska musi go przeprosić i też wpłacić 10 tys. zł.
Powiedzenie, że wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi, brzmi banalnie. Sąd Okręgowy w Warszawie jest oryginalny i w sprawie przeciwko Władysławowi Frasyniukowi, frontmenowi opozycji, który kopał policjantów, podał własne uzasadnienie bezkarności. „Każdy przypadek rozpatrywany musi być indywidualnie, w okolicznościach konkretnej sprawy” – stwierdzono. – Nieprawidłowo oceniono społeczną szkodliwość działań Frasyniuka. „(...) sędzia ma prawo «w nosie», bo wie z TVN-u, kto jest dobry, a kto zły” – skomentował sprawę Patryk Jaki, europoseł PiS.
Dlaczego Arkadiusz Kraska, skazany na dożywocie za rzekome podwójne zabójstwo, a oczyszczony w ubiegłym roku (w więzieniu spędził 19 lat) przez Sąd Najwyższy, długo poczeka na sprawiedliwość? Otóż skazał go, mimo wątpliwych dowodów, sędzia, który dziś jest prezesem sądu w Szczecinie. Uniewinnienie przeniesiono do Poznania. Kraska poczeka. Inna sprawa, inny komentarz. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieście wykazał się odwagą. Skazał Józefa Piniora, kolegę Frasyniuka z opozycji, na 1,5 roku więzienia za przyjęcie 40 tys. zł łapówki. Pinior – od kiedy krytykuje PiS – jest ulubieńcem warszawskich salonów. Sąd na to nie zważał. Są jeszcze sądy w Rzeczypospolitej.

Wojciech Dudkiewicz

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Synod

Za dwa lata

Pod hasłem: „W stronę Kościoła synodalnego: komunia, uczestnictwo oraz misja” odbędzie się za 2 lata synod biskupów. Zwołanie na październik 2022 r. XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów zapowiedział papież Franciszek. Synodalność Kościoła wyraża się we „wspólnym wędrowaniu” po ścieżkach historii, prowadzącym do spotkania z Chrystusem. Pozwala doświadczyć „pojednanej różnorodności” oraz uniwersalizmu Kościoła.

/j.k.

Na granicy UE

Szturm imigrantów

Reklama

Dantejskie sceny rozgrywały się na granicy turecko-greckiej, którą chciały pokonać – i znaleźć się w Unii Europejskiej – tysiące uchodźców przebywających dotychczas w Turcji. Kryzys rozpoczął się po tym, jak w końcu lutego Turcja oświadczyła, że nie będzie już przestrzegać porozumienia z UE. Tysiące uchodźców z Syrii udało się na granicę z Grecją; dołączyli do tych z Afganistanu, Iranu, Pakistanu i Afryki koczujących w pobliżu granicy. Doszło do starć greckiej policji i wojska z imigrantami próbującymi przekroczyć granicę. Aresztowano 7 tys. osób. Wbrew zapewnieniom Turcji tylko... 4% z nich pochodzi z Syrii. Jak i kiedy sytuacja na tamtejszej granicy się uspokoi, jaki będzie los uchodźców – na początku tygodnia nie było jeszcze wiadomo. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan miał się spotkać z liderami UE. Z pewnością zażądał jeszcze większej pomocy w radzeniu sobie z uchodźcami przebywającymi w jego kraju. W wypowiedzi nt. kryzysu kard. Jean-Claude Hollerich, przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej, podkreślił, że blokada granic nie jest rozwiązaniem. Wskazał na potrzebę tworzenia korytarzy humanitarnych dla najbardziej potrzebujących.

/j.k.

106. Dzień

Zmuszeni do ucieczki

„Tak jak Jezus Chrystus zmuszeni do ucieczki” – to temat orędzia papieża na tegoroczny, 106. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, który przypada 27 września. Treść orędzia będzie skoncentrowana na duszpasterstwie migrantów wewnętrznych, których dziś na świecie jest ponad 41 mln. Refleksja, która będzie towarzyszyć obchodom, wychodzi od doświadczenia Jezusa, który razem ze swoimi Rodzicami także był uchodźcą.

/j.k.

ŚDM 2020

Przebudzeni do życia

Reklama

Do wyrwania się z rzeczywistości wirtualnej i aktywnego udziału w przemianie świata wezwał papież Franciszek młodych ludzi w orędziu na XXXV Światowy Dzień Młodzieży, który obchodzony jest w tym roku na szczeblu diecezjalnym w Niedzielę Palmową. Przesłaniem na ŚDM będą słowa: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań” (Łk 7, 14). Ojciec Święty przywołuje historię młodzieńca z Nain, którego wskrzesił Jezus, widząc rozpacz jego matki, wdowy. „Jezus zwraca się do ciebie, do mnie, do każdego z nas i mówi: «Wstań!»” – napisał papież w orędziu na ŚDM.
„Wstań” jest słowem kluczem.
„Słowo «wstań» nabiera znaczenia odradzania się, przebudzenia do życia” – wyjaśnia papież. Zachęca młodych ludzi do oderwania oczu od smartfonów i podjęcia rozeznania, dostrzeżenia w sobie „realiów śmierci”: fizycznej, duchowej, emocjonalnej lub społecznej. „«Wstań» oznacza również «miej marzenia», «podejmij ryzyko», «weź udział w przemianie świata», rozpal swe pragnienia, podziwiaj niebo, gwiazdy, świat wokół ciebie” – wylicza Franciszek. Na koniec kolejny raz wzywa młodych w swoim języku ojczystym: „Hagan lio! Zróbcie raban!”.
Jak ujawnił Ojciec Święty, przesłaniem przyszłorocznego, także diecezjalnego ŚDM, które poprzedzi spotkanie w Lizbonie, będą słowa: „Wstań. Ustanawiam cię świadkiem tego, co zobaczyłeś” (por. Dz 26, 16).

/j.k.

Watykan

Podróże papieża

Indonezję, Timor Wschodni i Papuę-Nową Gwineę odwiedzi w dniach 2-9 września br. papież Franciszek – ujawnił religiondigital.org . Jeśli przewidywania te się potwierdzą, będzie to pierwsza pielgrzymka apostolska obecnego papieża na dwa kontynenty – do Azji i Oceanii. Wizyta byłaby nie tylko najdłuższa, ale też bardzo trudna, na jej trasie znajdą się bowiem trzy bardzo różne kraje, w tym ten z największą liczbą muzułmanów na świecie – Indonezja. Papua-Nowa Gwinea jest najbardziej na wschód oddalonym miejscem, do którego uda się Franciszek, a zarazem najbliżej położonym jego ojczystej Argentyny, której dotychczas nie odwiedził.

/w.d.

Kanada

Zamykają za odmowę

Reklama

Władze odbierają dofinansowanie ze środków publicznych tym hospicjom, które nie zgadzają się na przeprowadzanie eutanazji. Oznacza to, że wiele takich placówek zostanie zlikwidowanych. Jedną z ofiar będzie Hospicjum Irene Thomas w Ladner, w Kolumbii Brytyjskiej. „Zamiast rozwijać kulturę opieki pędzimy w kierunku śmierci na żądanie” – piszą kanadyjscy biskupi, którzy przestrzegają władze przed eutanazyjnym przyśpieszeniem.
Eutanazję zalegalizowano w Kanadzie w 2016 r. Obecnie, jak wskazują biskupi, dąży się do otwarcia nowego rozdziału w sprawie śmierci na żądanie. Zgodnie z proponowanymi przepisami każda osoba nieuleczalnie chora lub w jakiejkolwiek mierze niepełnosprawna kwalifikowałaby się do eutanazji.

/j.k.

Watykan

Za chrześcijan w Chinach

Do modlitwy w intencji chrześcijan w Chinach, aby wytrwali w Ewangelii i wzrastali w jedności, wzywa Franciszek w intencji modlitewnej na marzec. Jej treść została przekazana za pośrednictwem Papieskiej Światowej Sieci Modlitewnej. „Dzisiaj w Chinach Kościół z nadzieją patrzy w przyszłość. Pragnie, aby chińscy chrześcijanie byli prawdziwymi uczniami Chrystusa oraz dobrymi obywatelami” – zaznaczył Ojciec Święty. „Powinni nieść Ewangelię, ale bez prozelityzmu, i dążyć do jedności wspólnoty katolickiej, która jest podzielona. Módlmy się wspólnie, aby Kościół w Chinach wytrwał w wierności Ewangelii i wzrastał w jedności”.

/j.k.

Chiny

Na czas epidemii

Szerzące się zachorowania wywołane koronawirusem wymusiły na Kościele w Chinach nowe formy działalności duszpasterskiej. Część księży postanowiła utrzymywać stały kontakt z wiernymi za pośrednictwem środków przekazu, towarzyszyć im i ich formować, np. wprowadzając ich przez internet w poznawanie Pisma Świętego, katechizując, zapraszając do wspólnej modlitwy, głosząc kazania i odprawiając Msze „internetowe”. Działania te podejmują także siostry zakonne i świeccy. Koronawirus doprowadził do zaistnienia nowych zjawisk, np. grup wiernych, „sal on-line”, „sal modlitwy on-line”, „Mszy bezpośrednich” (przez internet) itd.

/w.d.

Karuzela stanowisk

Nowi premierzy

Reklama

Zmiany, zmiany, zmiany. Dziennikarze interesujący się tematyką międzynarodową muszą przyswoić sobie nazwiska nowych premierów. Nowym premierem Ukrainy został pochodzący ze Lwowa 44-letni Denys Szmyhal, dotychczasowy – od miesiąca – wicepremier. Przez ukraińskie media jest nazywany człowiekiem Rinata Achmetowa – najbogatszego oligarchy Ukrainy. Szmyhal swobodnie posługuje się językami polskim i angielskim.
Misję utworzenia nowego rządu na Słowacji otrzymał Igor Matovicz, przywódca ugrupowania Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OLaNO), które zajęło pierwsze miejsce w wyborach parlamentarnych. Jego rząd będzie koalicyjny. Najpewniej do koalicji rządowej wejdą ugrupowania Dla Ludzi (Za Liudi) i Jesteśmy Rodziną (Sme Rodina).
Nowy premier Słowenii – Janez Janša, szef centroprawicowej Słoweńskiej Partii Demokratycznej (SDS), będzie nim po raz trzeci (poprzednio w latach 2004-08 i 2012-13). Janša zapowiedział, że jego rząd skupi się na poprawie sytuacji w służbie zdrowia, ograniczeniu biurokracji i decentralizacji kraju.
Nowym szefem rządu Malezji został 72-letni Muhyiddin Yassin, syn islamskiego duchownego. Wskazał go na to stanowisko król. Wcześniej niespodziewanie upadła rządząca koalicja, a poprzedni szef rządu, który w lipcu skończy... 95 lat (był najstarszym wybranym w bezpośrednich wyborach przywódcą kraju na świecie), Mahathir Mohamad podał się do dymisji.

/w.d.

Polska-UE

Wiedzą swoje

Na unijny Trybunał Sprawiedliwości zawsze możemy liczyć. Tym razem Trybunał zdecydował w sprawie wniosku polskiego rządu; oczywiście, na naszą niekorzyść. TSUE odrzucił wniosek polskiego rządu o przesłuchanie świadków w ramach postępowania w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o zawieszenie Izby Dyscyplinarnej. Rozprawa dotycząca środków tymczasowych, o które prosiła Komisja, miała się odbyć w najbliższym czasie. I z góry było widać, że TSUE jest do Polski nastawiony nieprzychylnie. Polski rząd, który domaga się odrzucenia wniosku Komisji o tymczasowe zawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, chciał, aby w charakterze świadków swoje zeznania złożyło dwóch sędziów Izby. Trybunał wniosek odrzucił. Argumentował, że ma informacje niezbędne do wydania orzeczenia. Polski rząd w przesłanej na piśmie odpowiedzi do Luksemburga uznał, że wniosek Komisji jest niedopuszczalny. Poza tym Polska, wchodząc do UE, nie umawiała się na ingerencję w wymiar sprawiedliwości.

/w.d.

Z Twittera papieża Franciszka

Światowość jest wrogiem Boga. Na ducha tego świata jest tylko jeden sposób: pokora. Służyć innym, wybierać ostatnie miejsce, nie wywyższać się.

Obyczaje

Najlepiej łokciem

Reklama

Koronawirus w krótkim czasie mocno przemeblował naszą rzeczywistość. Kolejną stratą, z którą będziemy musieli się pogodzić, są nasze tradycyjne powitania – pisze portal wprost.pl . Trzeba zapomnieć o uściskach ręki, przybijaniu piątek, a nawet żółwikach. W sytuacji epidemii jest to nie tylko niehigieniczne, ale także – jak pokazują nam nagrania i kompilacje ze świata – są po prostu niemodne! Zamiast przekazywać sobie wirusy dłońmi, możemy witać się łokciami albo stopami (koniecznie obutymi!). Jedną z ciekawszych propozycji jest pozdrowienie rodem z Kambodży o pięknie brzmiącej nazwie sampeah. Pod tym egzotycznym hasłem kryje się proste złączenie rąk jak do modlitwy. Należy wykonać to na wysokości klatki piersiowej i połączyć z lekkim ukłonem w kierunku osoby, którą chcemy uraczyć tym miłym gestem. To powitanie całkowicie bezkontaktowe. Ciekawą odmianą może być powitanie w stylu nigeryjskiego plemienia Kanouri. Chyba każdy na ulicy odwróciłby się na widok wymachiwania nad głową pięścią i mówienia: „Wooshay”. Trudno zalecić natomiast powitanie typowe dla mieszkańców Grenlandii, którzy dmuchają sobie w policzki. Odpada też pocieranie się nosami rodem z Arabii Saudyjskiej.

/j.k.

Rosja

Demokracja, destabilizacja

Demokracja to destabilizacja – zdaje się sądzić prezydent Rosji Władimir Putin, który tak właśnie powiedział w czasie spotkania z – pozornie demokratycznie wybranymi – liderami frakcji parlamentarnych w Dumie. – Nowe próby zdestabilizowania sytuacji w Rosji są nie do przyjęcia – stwierdził. Wspomniał czasy rządów Borysa Jelcyna: „pomimo pozytywów wynikających z rozwoju w tych latach demokracji w kraju” i powiedział, że nic takiego nie powinno się już zdarzyć w Rosji. – Potrzebujemy gwarancji, że jest niemożliwe, by Rosja znów ześlizgnęła się w kierunku, do którego nie chcemy wracać.

/j.k.

Hałas

Nie będzie lepiej

Reklama

Wiele hałasu o nic? Raczej nie. Zbyt duże natężenie dźwięku w miejscach zamieszkania przez ludzi jest poważnym problemem. Europejska Agencja Środowiska (EEA) opublikowała raport w sprawie obciążenia hałasem, który napawa troską: co piąty mieszkaniec Europy w swoim najbliższym otoczeniu narażony jest na szkodliwy dla zdrowia zgiełk. Największym źródłem hałasu jest ruch samochodowy. Ponad 110 mln osób w Europie przebywa w otoczeniu dźwięków emitowanych przez pojazdy. Ponad 20 mln narażonych jest na hałas wywołany przez pociągi, 4 mln – przez samoloty, a milion cierpi przez hałas pochodzący z obiektów przemysłowych. U 6,5 mln osób zbyt duże natężenie dźwięku powoduje np. poważne zaburzenia snu. U milionów Europejczyków trwały hałas w otoczeniu wywołuje problemy zdrowotne. Według EEA, mimo starań podejmowanych, aby obniżyć poziom hałasu, liczba osób, którym on doskwiera, nie spadła od czasu pierwszych tego rodzaju badań statystycznych, czyli od 2014 r., a unijny cel, by do 2020 r. w znacznym stopniu ograniczyć hałas, nie został osiągnięty. Eksperci są zdania, że w przyszłości nie będzie lepiej, bowiem rozrastanie się miast i coraz większa mobilność ludzi sprawią, że liczba mieszkańców Europy narażonych na silny hałas będzie rosła.

/j.k.

Komunikacja

Na stacji w Końskich

Nowelizację Ustawy o transporcie kolejowym, która wprowadza program „Kolej+”, prezydent Andrzej Duda podpisał na peronie nieczynnej od ponad 10 lat stacji w Końskich.
Części mediów nie zainteresowała istota nowelizacji, lecz miejsce jej podpisania – stolik z krzesłem, ustawione na kolejowym peronie. – Wiele miast dzięki temu programowi odzyska swoje możliwości, a przede wszystkim wielu ludzi odzyska możliwości komunikacyjne – stwierdził prezydent.
Wartość programu „Kolej+” do 2028 r. wyniesie 6,5 mld zł.

/w.d.

Koronawirus

Na swój użytek

Wprowadzenie zakazu wywozu za granicę wszelkich leków przeciwbólowych, przeciwgorączkowych i przeciwwirusowych ma bezpośredni związek z koronawirusem. Zakazem objęto także wyroby medyczne i środki sanitarne pomocne w walce z chorobami wirusowymi, m.in. igły, maseczki, czepki medyczne i ochraniacze na obuwie.
Wiceminister resortu zdrowia Janusz Cieszyński wyjaśnił, że obostrzenia dotyczą przedsiębiorców. I dodał, że zakazu nie muszą się obawiać osoby podróżujące za granicę. – Każdy, na prywatny użytek, może takie leki mieć ze sobą.

/j.k.

2020-03-10 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję