– Jesteśmy dumni, że mieliśmy takiego pasterza – podkreślił abp. Stanisław Budzik w 39. rocznicę śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego.
Przy pomniku Prymasa Tysiąclecia na dziedzińcu Kurii Metropolitalnej w Lublinie 28 maja wojewoda lubelski Lech Sprawka wraz z przedstawicielami władz i instytucji różnego szczebla złożyli kwiaty. – Nasze pokolenie jest wdzięczne za dar wolności, którą wypracowali kard. Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II – powiedział Zdzisław Niedbała z biura prezydenta Urzędu Miasta Lublin. – W 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II złożyliśmy kwiaty przed pomnikiem papieża na dziedzicu KUL, a w rocznicę śmierci kard. Wyszyńskiego, opatrznościowego męża Kościoła i narodu polskiego, jesteśmy przed jego pomnikiem – wyjaśniał.
Kardynał Wyszyński był związany z Lublinem, począwszy od studiów z prawa kanonicznego na KUL, przez okres ukrywania się w naszym regionie przed niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej i dane wówczas świadectwo troski o niewidome dzieci z Lasek, po biskupstwo w Lublinie (1946-48) i duchową więź z naszą diecezją, a szczególnie z KUL, w latach jego posługi jako prymasa. Abp Budzik przypomniał, że po śmierci lubelskiego biskupa Mariana Fulmana ks. Wyszyński przysłał w imieniu kapituły włocławskiej kondolencje i życzył osieroconej diecezji, by Bóg posłał jej odpowiedniego pasterza. Zapewne nie spodziewał się, że to on sam otrzyma wezwanie i przybędzie do Lublina. Tu uczył się, jak prowadzić diecezję. Czasy były trudne, wszystko w ruinie. Chodziło nie tylko o odbudowanie zniszczonej katedry i kościołów, ale też o naprawę zniszczeń moralnych, jakie przyniosła ze sobą wojna, o przywrócenie nadziei. – Była to dobra szkoła do tych zadań, jakie Opatrzność przeznaczyła mu w Warszawie i Gnieźnie – powiedział metropolita.
Pomnik na dziedzińcu kurii został wzniesiony z inicjatywy abp. Bolesława Pylaka w 1996 r., w 50. rocznicę objęcia biskupstwa w Lublinie przez bp. Wyszyńskiego.
- Jesteśmy przyzwyczajeni, by myśleć o kard. Wyszyńskim jako o wybitnym mężu stanu okresu walki z komunizmem – mówi prof. Paweł Skibiński. Dodaje, że Kościół beatyfikując Prymasa Tysiąclecia podpowiada nam wzór świętości na dziś oraz że powinniśmy naśladować go w życiu duchowym i codziennym. Znawca nauczania kard. Wyszyńskiego kreśli w rozmowie z KAI jego duchową i intelektualną sylwetkę, znaczenie wielkich projektów duszpasterskich w okresie komunizmu, wartość „teologii narodu”, umiejętne wprowadzanie refom soborowych, zdolność do dialogu nawet z wrogami, i wreszcie inspirację w zakresie przygotowania pokojowego upadku komunizmu.
Maria Czerska, Marcin Przeciszewski (KAI): Dlaczego kard. Stefan Wyszyński jest nazywany Prymasem Tysiąclecia?Prof.
Prof. Paweł Skibiński: Tak wyrażał się o nim Jan Paweł II. Mówił o nim jako o człowieku, który prowadził obchody tysiąclecia chrztu Polski - największy w historii program duszpasterski w dziejach Kościoła w Polsce. Jednak z czasem nabrało to innego znaczenia. Zostało zrozumiane – i nie mam wątpliwości, że słusznie – że był to najwybitniejszy prymas w historii Polski.
Katecheza parafialna nie zastępuje lekcji religii, ale pięknie je dopełnia. Jej sercem jest ewangelizacja – prowadzenie dzieci, młodzieży i dorosłych do spotkania z Chrystusem – czytamy w komunikacie wspólnym Zespołu Roboczego KEP ds. Katechezy Parafialnej i Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
Komunikat podaje, że trwają prace nad wytycznymi dotyczącymi katechezy parafialnej, które przygotowuje Zespół Roboczy KEP. „Zanim zostaną one opublikowane, zachęcamy już teraz do tworzenia w parafiach zespołów katechetów, animatorów i osób świeckich, którzy z entuzjazmem będą dzielić się swoją wiarą i pomagać innym ją rozwijać” – czytamy.
Już 18 września ukaże się książka, której nie da się odłożyć na półkę obojętnie – „Ocalony” to historia kapitana Karola Cierpicy, weterana z Afganistanu, którego życie zmienił dramatyczny atak talibów i heroiczna ofiara młodego amerykańskiego żołnierza. To opowieść o walce, kryzysie, wierze i sile, która rodzi się z największej słabości. Autentyczna, prawdziwa i bardzo potrzebna – bo pokazuje, że nawet w najciemniejszym momencie można odnaleźć sens i nadzieję.
Kapitan rezerwy Wojska Polskiego, były spadochroniarz 6. Brygady Powietrznodesantowej, żołnierz rozpoznania, snajper i instruktor spadochronowy. Weteran misji stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie oraz w Afganistanie. Odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Brązową Gwiazdą, Honorową Bronią Białą przez MON i Krzyżem Wojskowym przez Prezydenta RP. 28 sierpnia 2013 roku podczas zmasowanego ataku talibów na bazę w Ghazni, został ranny. Jego życie ocalił wówczas sierżant sztabowy Michael H. Ollis z US Army, który osłonił Karola i zginął na miejscu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.