Takie trzy oazy odbyły się w ośrodku w miejscowości Długie w dniach 10-18 lipca. Prowadziło je trzech księży. Ksiądz Paweł Grzesiak i ks. Łukasz Sławiński byli odpowiedzialni za ONŻ II stopnia, z kolei ks. Damian Drop za ONŻ III stopnia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami sanitarno-epidemiologicznymi, w każdej z trzech oaz wzięło udział 14 uczestników. – Program mamy standardowy. Rozpoczynamy Jutrznią, następnie śniadanie, a po nim Szkoła Liturgii, Szkoła Śpiewu, czyli to, co jest obecne na wszystkich oazach. Centralne znaczenie ma Eucharystia. To, co różni ONŻ II stopnia od innych, to nabożeństwo celebracji słowa, na którym pogłębiamy Pismo Święte, oraz krąg biblijny, czyli spotkania w grupach i dzielenie się słowem Bożym – mówi ks. Łukasz Sławiński.
Tematem przewodnim tegorocznych oaz był Exodus, czyli wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej. Jak mówi ks. Łukasz, oazę przeżywała młodzież, która poznała już Chrystusa i uczyniła Go swoim Panem i Zbawicielem, a teraz kolejno w ramach oazy II i III stopnia pogłębia ten akt przez właściwą formację i – tak jak Izraelici – dokonuje tego przez wyjście z niewoli swoich grzechów i słabości. Kontynuacją tej formacji jest III stopień, który pozwala młodym ludziom poznać Kościół i odnaleźć w nim ich właściwe miejsce. Młodzi podczas ONŻ III stopnia odmawiają cały Brewiarz i w sposób multimedialny poznają bazyliki, kościoły stacyjne, odkrywają ich znaczenie nie tylko strukturalne, ale także duchowe. – Czas oazy to nie tylko czas wakacji i wypoczynku, gdzie jest zabawa i wiele innych atrakcyjnych i ciekawych propozycji dla młodych, ale jest też możliwością poznania siebie, formacji, wyjściem ze swoich ograniczeń po to, żeby móc służyć miłością agape, czyli służby dla drugiego człowieka i wspólnoty Kościoła. Jest odnalezieniem miejsca w Kościele i roli, jaką mogę w nim odegrać jako człowiek młody, osoba świecka – mówi ks. Łukasz Sławiński.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania skierowanego przez biskupów polskich do biskupów niemieckich po II wojnie światowej - powiedział Leon XIV w rozważaniu po modlitwie Anioł Pański.
Papież wskazał na trudną sytuację chrześcijan, którzy doświadczają cierpienia z powodu dyskryminacji i prześladować. Wśród krajów, gdzie dochodzi do takich sytuacji wymienił: Bangladesz, Nigerię, Mozambik, Sudan i inne, „z których często dochodzą nas wiadomości o atakach na wspólnoty i miejsca kultu”. Wskazał:
Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)
17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.
Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
Poniedziałkowy mecz na wyjeździe z Maltą będzie dla polskich piłkarzy zakończeniem rywalizacji w grupie G eliminacji mistrzostw świata i jednocześnie sprawdzianem przed marcowymi barażami. Jest już niemal przesądzone, że z pierwszego miejsca awans na mundial wywalczy Holandia.
Na jedną kolejkę przed zakończeniem kwalifikacji kadra Jana Urbana, która w piątek zremisowała w Warszawie z Holandią 1:1, zgromadziła 14 punktów i traci trzy do „Pomarańczowych”. Podopieczni Ronalda Koemana mają znacznie lepszy bilans bramkowy (plus 19 do plus 6), a w eliminacjach MŚ właśnie to kryterium jest najważniejsze w przypadku równej liczby punktów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.