Reklama

Niedziela Sandomierska

W sieci maryjnej modlitwy

W parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu odbyła się Diecezjalna Pielgrzymka Członków Kół Żywego Różańca. Ze względu na pandemię przybyło tylko po 4 przedstawicieli Kół z poszczególnych dekanatów.

Niedziela sandomierska 42/2020, str. IV

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

Tarnobrzeg

Ks. Wojciech Kania

Spotkanie rozpoczęła modlitwa różańcowa

Spotkanie rozpoczęła modlitwa różańcowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie rozpoczęła modlitwa różańcowa z rozważaniami, którą prowadził ks. Augustyn Łyko, diecezjalny moderator Kół Żywego Różańca. Następnie sprawowana była Msza św. pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza. Koncelebrowali ją: ks. prał. Jan Biedroń, proboszcz parafii, ks. kan. Roman Janiec, kanclerz kurii, ks. kan. Marek Kumór, dyrektor wydziału duszpasterskiego, ks. Augustyn Łyko oraz przybyli kapłani, opiekunowie parafialnych kół różańcowych.

Naśladując Maryję

Homilię wygłosił ks. prał. dr Jan Biedroń, proboszcz parafii. Zachęcał do naśladowania Maryi i świętych w codziennym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Członkowie Kół Żywego Różańca potrzebują spotkania w jednej wielkiej rodzinie żyjącej rytmem modlitwy różańcowej. Ale tej modlitwy potrzebuje również Kościół i współczesny świat, zwłaszcza teraz, kiedy szerzy się epidemia koronawirusa. Niech będą zatem błogosławione wasze dłonie trzymające na co dzień różaniec święty, niech będą błogosławione wasze usta szepcące słowa pozdrowienia anielskiego... Być może Różaniec dlatego wciąż jest modlitwą żywą i młodą, bo rozważane w nim życie Jezusa i Maryi jest tak bardzo podobne do życia każdego z nas... Współczesny świat jest bardzo krytyczny w obliczu niespójności nauczania i świadectwa życia uczniów Chrystusa. Dlatego stale trzeba kształtować w sobie tę wewnętrzną harmonię pomiędzy myśleniem, mówieniem i działaniem. Przepięknym przykładem takiej spójności jest Matka Najświętsza. Naśladujmy w naszym życiu chrześcijańskim, rodzinnym, kapłańskim, zakonnym świętych i błogosławionych czcicieli Matki Bożej i umiłujmy Różaniec – mówił kaznodzieja.

Słowo Pasterza

Przed błogosławieństwem bp Krzysztof Nitkiewicz skierował do zebranych słowo, dziękując przedstawicielom parafii za przybycie oraz wspólną modlitwę.

– Moi Drodzy, reprezentujecie wszystkie nasze parafie i razem z tymi, którzy łączą się z nami duchowo, obejmujemy modlitwą różańcową całą diecezję. To jest jakby cudowna sieć Maryi, w której zawsze jesteśmy bezpieczni. Matka Boża wyciąga ją na powierzchnię z morza zła, strachu i smutku, i ofiarowuje ten cudowny połów swojemu Synowi. Tak oto Różaniec otwiera przed nami bramy nieba – jak mówił św. Ojciec Pio – a jednocześnie umacnia wspólnotę, bynajmniej nie wirtualną, która w czasie pandemii oraz innych trudnych doświadczeń poddana jest wielu próbom. Dziękuję z całego serca za waszą modlitwę, zaangażowanie i dzisiejszą obecność. Bądźmy dalej z Maryją i uciekajmy się pod Jej opiekę – powiedział biskup.

Rzesza ludzi

Na terenie naszej diecezji do Kół Żywego Różańca należy ponad 40 tys. osób. Jak podkreślał ks. Augustyn Łyko, są to ludzie, którzy każdego dnia modlą się Różańcem. Podzieleni są na mniejsze grupy, po 20 osób, a każdy członek ma codziennie odmówić przynajmniej jedną tajemnicę różańcową. Dzięki temu w ciągu dnia odmawiany jest cały Różaniec.

Reklama

– To coroczne spotkanie wspólnot różańcowych niezwykle je integruje. Możemy zobaczyć, jak olbrzymia grupa ludzi sięga codziennie po Różaniec, jako osobistą i wspólnotową modlitwę – zaznaczał ks. Augustyn Łyko.

Świadectwa

– Modlitwa różańcowa towarzyszy mi od dziecka. Pamiętam, jak w rodzinnym domu w Staszowie co wieczór klękaliśmy całą rodziną przed maryjnym obrazem i odmawialiśmy poszczególną część Różańca. Nie wyobrażam sobie dnia bez odmówienia choćby jednego dziesiątka. Rozważając poszczególne tajemnice, cały czas – jakby na nowo – poznaję życie naszego Zbawiciela oraz czerpię moc do pokonywania wszelkich codziennych i życiowych problemów – powiedziała p. Anna, członkini wspólnoty różańcowej z Sandomierza.

Reklama

– Modlitwa różańcowa jest moją codzienną modlitwą, nie tylko w październiku. Odmawiając tę modlitwę, trzymam mocno Maryję za rękę i z Nią idę do Chrystusa drogą radości, ale czasem smutku i goryczy. Trwanie z Maryją przy Jezusie pomaga mi w pokonywaniu moich słabości, upadków i pozwala cieszyć się z każdej chwili podarowanej mi przez Boga. Modlitwa różańcowa jest dla mnie modlitwą wdzięczności, miłości i ufności. Nie wypuszczam różańca z ręki. To Różaniec jest dla mnie źródłem życia duchowego i pomaga mi zrozumieć misterium życia, męki, śmierci i zmartwychwstania. Wypowiadając słowa modlitwy różańcowej, razem z Maryją wielbię Boga, który jest źródłem życia i świętości. Jak mówił św. Ojciec Pio „modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości” – wyznała p. Małgorzata z Ostrowca Świętokrzyskiego.

– Do parafialnej Róży Różańcowej należę od niedawna, bo dopiero trzeci rok. Długo odkładałam decyzję o przystąpieniu do tej wspólnoty. Z perspektywy czasu żałuję, że tak wiele czasu z tym zwlekałam. Teraz odmówienie dziesiątki Różańca staje się najważniejszą częścią dnia. Mogę chociaż przez parę minut rozważać życie Pana Jezusa. Mogę przez jakiś czas oderwać się od zajęć dnia codziennego i porozmawiać z Bogiem, zanosić prośby przez ręce Matki Bożej i tym samym przyczynić się do wspólnego dobra, jakim jest Żywy Różaniec. Jestem wdzięczna Panu Bogu za dar przynależności do tego stowarzyszenia – mówiła p. Marta z Sandomierza.

Trochę historii

Różaniec (z łac. rosarium – ogród różany) to nazwa katolickiej modlitwy, pierwotnie znanej pod nazwą Psałterza Najświętszej Maryi Panny i kultywowanej od czasów średniowiecznych.

Żywy Różaniec to, według statutu zatwierdzonego w roku 2012 przez Konferencję Episkopatu Polski, prywatne stowarzyszenie wiernych o charakterze modlitewnym oraz formacyjnym.

Warto wspomnieć osobę służebnicy Bożej Pauliny Jaricot (1799-1862), która jest założycielką Żywego Różańca. W 1822 r. utworzyła dzieło pomocy misjom pod nazwą Dzieła Rozkrzewiania Wiary. Cztery lata później w Lyonie we Francji stworzyła wielkie zaplecze modlitewne w postaci róż Żywego Różańca. Chciała uczynić Różaniec modlitwą wszystkich i otoczyć nią cały świat. Jak sama mówiła: „Kochałam Jezusa Chrystusa ponad wszystko na ziemi i z miłości ku Niemu bardziej niż samą siebie kochałam wszystkich, którzy byli obciążeni pracą lub cierpieniem”. Zaczęła organizować piętnastoosobowe grupy, nazwane później żywymi różami. Każda z osób tworzących piętnastkę zobowiązywała się do odmawiania jednej tajemnicy, razem więc odmawiali codziennie cały Różaniec.

2020-10-14 10:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamięć o korzeniach

Niedziela sandomierska 19/2023, str. V

[ TEMATY ]

Tarnobrzeg

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Odwiedzający z dużym zainteresowaniem podziwiali zgromadzone zbiory

Odwiedzający z dużym zainteresowaniem podziwiali zgromadzone zbiory

Niemal od razu zaświtała mi myśl, by wykorzystać ten album do wystawy o kolebce Tarnobrzega – mówiła pomysłodawczyni wystawy Maria Pałkus.

Na pomysł zorganizowania wystawy o Miechocinie „Miechocin przez wieki do teraźniejszości”, wpadłam w ubiegłym roku podczas gromadzenia materiałów do książki o tarnobrzeskim pszczelarstwie. Trafiłam wówczas do Jerzego Rawskiego, mojego wuja, a syna Wojciecha Rawskiego, jednego z filarów przedwojennego pszczelarstwa w Tarnobrzegu. Udostępnił mi album ze zdjęciami, wśród których oprócz fotografii rodzinnych, dokumentujących prace w pasiekach, uroczystości ówczesnych pasieczników, były także ukazujące ówczesny Miechocin. Z propozycją organizacji wystawy pomysłodawczyni zwróciła się do Moniki Sadkowskiej, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. dr. Michała Marczaka. – Pani dyrektor od razu połknęła haczyk, uprzedzając mnie, że wystawa będzie mogła być otwarta dopiero w kwietniu 2023 r., a że jest osobą słowną, więc dzisiaj jej słowa się ziściły – opowiadała Maria Pałkus. Ekspozycja opowiada o dziejach niegdysiejszej wsi Miechocin, dzisiaj osiedla, począwszy od czasów prehistorycznych, po słynne odkrycia konserwatorów pracujących przy renowacji miechocińskiego kościoła w latach 90. ubiegłego wieku. Oczywiście na wystawie nie mogło zabraknąć zabytków związanych z parafią pw. św. Marii Magdaleny. – Dzięki uprzejmości proboszcza miechocińskiej parafii możemy zaprezentować XVIII-wieczne ornaty, kielich mszalny z 1853 r., XVIII-wieczną haftowaną srebrną nicią bursę z herbem Leliwa, stuły, księgi liturgiczne, a także Mszały Rzymskie z roku 1730 i 1765 pochodzące ze zbiorów słynnej i bogatej niegdyś biblioteki parafialnej, oraz przedwojenne i powojenne zdjęcia dokumentujące życie tamtejszej społeczności. Ciekawostką jest upoważnienie do zbierania składek na odnowienie kościoła wystawione 2 lutego 1929 r., a także afisz z 1939 r. zapraszający na festyn, podczas którego miała być przeprowadzona zbiórka datków na rzecz remontu kościoła – opowiadała Katarzyna Opioła z biblioteki miejskiej. Zgromadzone na wystawie eksponaty pochodzą ze zbiorów prywatnych, parafii św. Marii Magdaleny, Archiwum Narodowego w Krakowie, a także Polony – Cyfrowej Biblioteki Narodowej oraz zasobów własnych tarnobrzeskiej książnicy.
CZYTAJ DALEJ

Polskie nabożeństwa i spowiedź w Rzymie w Wielkim Tygodniu i Wielkanoc

Polacy przebywający w Rzymie w Wielkim Tygodniu w Niedzielę Zmartwychwstania mogą uczestniczyć w polskich nabożeństwach oraz skorzystać z sakramentów. Wszystkie nabożeństwa tego okresu po polsku będą sprawowane w Kościele i Hospicjum św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy Via delle Botteghe Oscure 15.

W okresie Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy w Rzymie przebywa tradycyjnie wielu pielgrzymów z Polski, a w roku jubileuszowym jest ich jeszcze więcej niż zazwyczaj.
CZYTAJ DALEJ

Polacy świętują Wielkanoc w domach, a mieszkańcy tej wyspy... na ulicach

2025-04-16 09:25

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

Wielkanoc

festyn

wyspa

Malta

Adobe Stock

Malta

Malta

Wielkanoc na Malcie to połączenie świętowania religijnego z ulicznym festynem. Ulicami przechodzą kolorowe procesje. Ich uczestnicy przebrani za pokutników i postaci biblijne niosą pasyjne figury.

Podróżniczka i autorka bloga Agata Ślusarczyk powiedziała PAP, że podstawowa różnica między polskimi i maltańskimi obchodami Wielkanocy polega na tym, że Polacy świętują w domach, a Maltańczycy na ulicach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję