Reklama

Wiadomości

Ekonomiczny szantaż

Unia Europejska chce odebrać Polsce i Węgrom dotacje z pominięciem traktatowego prawa. Jedyną obroną może się okazać weto.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Porozumienie w sprawie powiązania praworządności z budżetem UE, zawarte między Parlamentem Europejskim i niemiecką prezydencją w Radzie UE zakłada, że Komisja Europejska mogłaby mieć mechanizm prowadzący do zamrożenia pieniędzy unijnych. – Gdyby porozumienie weszło w życie, to na podstawie ideologicznych przesłanek można byłoby karać rządy wybranych państw przez odebranie im finansów, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do ich upadku – tłumaczył europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

– To rozporządzenie dałoby więc KE moc dymisjonowania władzy wbrew demokratycznym werdyktom obywateli państw członkowskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niebezpieczny projekt

Do niedawna obowiązywał wynegocjowany w lipcu kompromis, który ograniczał zakres zapisów o praworządności do ochrony interesów finansowych UE w celu zapobiegania oszustwom i korupcji. Nastroje wobec Polski i Węgier w Parlamencie Europejskim okazały się jednak bardziej wrogie. W Strasburgu przegłosowano pomysł rozciągnięcia mechanizmu na całą „praworządność”. Bruksela uzyskałaby instrument „dyscyplinowania” krajów członkowskich z pominięciem zarówno Trybunału Sprawiedliwości UE, jak i zapisanej w traktatach procedury jednomyślności państw członkowskich. W Radzie UE bez trudu znajdzie się bowiem większość kwalifikowana, czyli 15 krajów zamieszkałych przez 65% ludności, aby zatwierdzić restrykcje np. dla Polski i Węgier.

Reklama

Polska może się jeszcze obronić, ponieważ niebezpieczny projekt zaproponowany przez prezydencję Niemiec, jest częścią pakietu rozporządzeń okołobudżetowych, a do przyjęcia go wymagana jest jednomyślność Rady UE. Berlin stosuje zatem szantaż, licząc, że Polska i Węgry nie odważą się zawetować unijnego budżetu na lata 2021-27. – Jest to próba narzucenia siłą pewnego rozwiązania wbrew unijnemu prawu, z nadzieją, że kraje, które mają być pierwszymi ofiarami tego mechanizmu, zawahają się przed użyciem weta w sprawie budżetu. Polska i Węgry zapowiedziały jednak weto, więc tej jednomyślności obecnie nie ma – powiedział Saryusz-Wolski.

Próba kolonizacji

Mechanizm powiązania praworządności z budżetem jest niebezpieczny. Wbrew pozorom nie chodzi w nim tylko o reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce. W ten sposób lewicowi i liberalni politycy z Zachodu chcą narzucić Polsce siłą swoje pomysły. W przyszłości sankcje mogłyby dotyczyć nie tylko sądów, ale także tzw. kwestii światopoglądowych, jak „prawa” mniejszości seksualnych czy prawa „reprodukcyjne”. Komisja Europejska byłaby natomiast sędzią, egzekutorem i oskarżycielem.

„Niemiecka propozycja jest w praktyce niczym innym jak próbą radykalnego ograniczenia suwerenności Polski i Węgier, a także innych krajów, które w przyszłości odważyłyby się wykazać niezależnością od głównego ośrodka decyzyjnego Unii. To środek służący politycznej, kulturowej i ostatecznie też gospodarczej kolonizacji naszych krajów” – napisali w oświadczeniu politycy Solidarnej Polski.

Kwestie, które do tej pory były zależne wyłącznie od woli obywateli danego kraju, teraz mają być zależne od decyzji brukselskich urzędników, co oznaczałoby marginalizację demokracji. – W ten sposób, nie bacząc na wolę większości Polaków, zmuszono by nas np. do wprowadzenia tzw. małżeństw homoseksualnych z adopcją dzieci, aborcji i eutanazji na życzenie, nieakceptowalnych zmian w edukacji, kulturze – podkreślili politycy koalicji rządzącej.

Zapowiedź weta

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska na pewno skorzysta z prawa do sprzeciwu, jeśli nie będzie satysfakcjonującego Warszawę porozumienia w sprawie powiązania tzw. praworządności z budżetem UE. Będzie więc obowiązywać tzw. prowizorium budżetowe, które jest korzystne dla Polski. Także czas działa na naszą korzyść, bo od stycznia 2021 r. prezydencję w UE przejmie od Niemiec Portugalia, a później Słowenia. Obydwa państwa są przeciwnikami pomysłu dotyczącego mechanizmu praworządności w budżecie. Ewentualne weto Polski i Węgier będzie służyć temu, by druga strona wycofała się z tego, co jest bezprawne, co łamie traktat i podważa demokrację w państwach członkowskich.

2020-11-18 11:35

Oceń: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejny akt spektaklu o rzekomo łamanej praworządności

[ TEMATY ]

parlament europejski

praworządność

Biuro Poseł do Parlamentu Europejskiego

Komisja Wolności Obywatelskich i Sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego przygotowała wstępny raport, w którym oskarża Polskę o łamanie praworządności. To kolejny raz, kiedy rząd polski jest bezpodstawnie krytykowany za rzekome łamanie zasad państwa prawa. Autorzy projektu raportu nie tylko się mylą, ale i wkraczają w wyłączne kompetencje państw członkowskich.

Po raz kolejny, do znużenia, Komisja Wolności Obywatelskich i Sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego zajmuje się kwestią rzekomego łamania praworządności w Polsce. Tym razem przemawia ustami socjalistycznego europosła z Hiszpanii, który jest autorem wstępnego raportu tej Komisji. Juan Fernando Lopez Aguilar podszedł do zadania „ambitnie” i na 20 stronach dał upust swojej kreatywności. Warto przypomnieć, że brał on udział w spotkaniu zorganizowanym przez Radosława Sikroskiego w PE, podczas którego pytał „Jak Wam możemy pomóc?”. Przedstawiony projekt raportu jest twardym dowodem na to, jak ta pomoc wygląda.
CZYTAJ DALEJ

Asyż: Franciszek i Carlo Acutis to silny tandem

2025-04-09 07:55

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

bł. Carlo Acutis

Vatican News

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Od 19 lat jestem biskupem w Asyżu, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem – przyznaje abp Sorrentino, opowiadając o tym, co dzieje się przy grobie bł. Carla Acutisa. Znajduje się on w sanktuarium ogołocenia, a zatem w miejscu, które upamiętnia kluczowe wydarzenie z życia św. Franciszka, kiedy wyrzekł się on rodzinnego majątku. Jak mówi abp Sorrentino, obaj święci Franciszek i Carlo tworzą w tym miejscu silny tandem, który z mocą przemawia do pielgrzymów.

Już niebawem 27 kwietnia odbędzie się kanonizacja Carla Acutisa. Abp Domenico Sorrentino przypomina, że Carlo inspirował się postawą Franciszka i Klary. Widać to choćby w jego stosunku do ubogich czy piękna natury. Nie myślał jednak o wstąpieniu do franciszkanów, chciał żyć tym charyzmatem na swój oryginalny sposób. Dzięki temu w nowy sposób przekazuje też doświadczenie Biedaczyny współczesnym pokoleniom.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: smutek bogactw przeszkodą w pójściu za Jezusem

2025-04-09 12:14

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Na przeszkodę jaką może być smutek bogactwa w pójściu za Jezusem wskazał Ojciec Święty w swojej kolejnej katechezie mówiącej o spotkaniach Jezusa. Jej tekst opublikowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Papież nawiązał do opisanego w Ewangelii św. Marka (Mk 10, 17-22) spotkania Pana Jezusa z człowiekiem mającym wiele posiadłości, których nie potrafił się wyzbyć, aby pójść za Jezusem. Zauważył, że chodzi o mężczyznę, który od młodości przestrzegał przykazań, ale mimo to nie odnalazł jeszcze sensu swojego życia. Spotykając Jezusa pyta, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne?. Franciszek zwrócił uwagę, że dla owego człowieka czymś obcym jest bezinteresowność. „Życie wieczne jest dla niego dziedzictwem, czymś, co otrzymuje się na mocy prawa, poprzez skrupulatne przestrzeganie zobowiązań” - zauważył. Podkreślił, że Jezus spojrzał do wnętrza tego człowieka. Czyni to także wobec każdego z nas, widząc naszą słabość, ale także nasze pragnienie bycia kochanymi takimi, jakimi jesteśmy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję