Reklama

Trójmorze – szansa na sukces

W naszym wspólnym interesie jest budowanie połączeń, których w tej części kontynentu długo nie było ze względu na sytuację geopolityczną.

Niedziela Ogólnopolska 48/2020, str. 46-47

Archiwum 3M

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Kiedy narodził się pomysł powołania Inicjatywy Trójmorza?

Paweł Jabłoński: W 2015 r., zaraz po rozpoczęciu swej pierwszej kadencji jako prezydent Andrzej Duda uczestniczył w zgromadzeniu generalnym ONZ w Nowym Jorku. Doszło wtedy do spotkania z ówczesną prezydent Chorwacji – Kolindą Grabar-Kitarović. Oboje doszli do wniosku, że dobrze byłoby zainicjować projekt, który łączyłby państwa w naszej części Europy, przede wszystkim w kwestii bezpieczeństwa, ale też rozwoju gospodarczego. W integracji europejskiej połączenia wschód-zachód zawsze były uważane za bardzo istotne, natomiast brakowało nacisku na połączenia północ-południe. W kolejnym roku w Dubrowniku odbył się pierwszy szczyt tej inicjatywy.

Jaki był klucz doboru państw do Trójmorza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zasadniczym kryterium była, oczywiście, geografia – połączenie państw, które są w środku Europy, od północy po południe, oraz tych, które leżą nad albo między trzema morzami: Bałtyckim, Adriatyckim i Czarnym. Ważny jest fakt, że wszyscy członkowie inicjatywy są członkami Unii Europejskiej, bo wspólne ramy prawne  po prostu ułatwiają współpracę, zwłaszcza że jednym z celów inicjatywy jest wykorzystywanie środków unijnych w lepszy sposób.

Skąd taki wybór obszarów współpracy?

Reklama

To wynika z analiz politycznych i gospodarczych, które mówią od  lat, że gdyby nadrobić niedostatki w połączeniach infrastrukturalnych między krajami Europy Środkowej, to mielibyśmy co roku o 1-1,5 punktu procentowego wyższy wzrost gospodarczy. Pokazuje to bardzo dobrze niedawny raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Te 1-1,5 punktu procentowego to są miliardy euro, które nasze gospodarki mogą zyskać. W naszym wspólnym interesie jest więc budowanie połączeń, których w tej części kontynentu długo nie było ze względu na sytuację geopolityczną, na komunizm, na to, że gospodarka nie mogła się tak dynamicznie rozwijać. Kolejne to energetyka i informatyzacja. Dzisiaj nadrabiamy te wieloletnie zapóźnienia.

Kto koordynuje prace Trójmorza?

Co roku przewodnictwo sprawuje inne państwo, które organizuje coroczny szczyt i koordynuje prace całej dwunastki. W tym roku szczyt odbył się w Estonii, a w przyszłym roku odbędzie się w Bułgarii. Właściwie wszystkie państwa czują się współodpowiedzialne za funkcjonowanie tego projektu. Chcemy, żeby nie traktowano tej inicjatywy jako wyłącznie polskiej czy chorwackiej, bo początkowo z takimi obawami się spotykaliśmy. Na szczęście, stopniowo widać rosnące zaangażowanie poszczególnych państw, także dlatego, że mogą one wpływać na to, jakie projekty będą realizowane, i wreszcie – uczestniczą w funduszu inwestycyjnym Inicjatywy Trójmorza.

Jak Polska zdefiniowała swoją rolę w Trójmorzu?

Największa odpowiedzialność spoczywa na nas, bo jesteśmy największym państwem w regionie. Jednocześnie nie chcemy dominować. To jest współpraca państw, które są równe i w zależności od swojego potencjału uczestniczą w inicjatywie. Chcemy być liderem, ale raczej primus inter pares – pierwszym wśród równych, a nie narzucać innym swojej perspektywy. Warto zaznaczyć, że jako region mamy ok. 1/5 ludności całej UE, a jeśli chodzi o wartość gospodarki, to jest to ok. 1/10, co oznacza, że w zasadzie 50% (jeśli nie więcej) naszego potencjału wciąż jest niewykorzystane.

Reklama

Czy 3M pomoże w zwiększeniu „marży” naszej gospodarki?

Infrastruktura, nie tylko Polski, ale również innych państw naszego regionu, jest słabiej rozwinięta i tym samym koszty prowadzenia biznesu oraz ryzyka inwestycyjne są wyższe. Budowa infrastruktury zmniejsza to ryzyko dla przedsiębiorców. To jest cel, do którego zmierzamy. Widzimy, że jedyną drogą prowadzącą do rozwoju gospodarki są bardzo silne inwestycje w infrastrukturę, co teraz przyświeca także budżetowi unijnemu – funduszowi odbudowy. My w Trójmorzu podkreślamy, że nasz region musi wziąć swoje sprawy we własne ręce, a nie tylko czekać na to, co zostanie nam zaproponowane przez innych partnerów.

Panie Ministrze, został Pan powołany na stanowisko pełnomocnika rządu ds. Inicjatywy Trójmorza. Jak Pan tę funkcję realizuje w praktyce?

Przede wszystkim tworzymy strategię działania wszystkich instytucji państwa. Wyznaczamy dla Polski cele na najbliższe kilkanaście miesięcy, określamy priorytety i narzędzia, jakimi będziemy je realizowali, za pośrednictwem poszczególnych ministerstw i innych instytucji, przede wszystkim Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii czy Banku Gospodarstwa Krajowego, który jest naszym udziałowcem w funduszu Inicjatywy Trójmorza. Fundusz jest jak wehikuł inwestycyjny, który już uruchamia pierwsze projekty i będzie je realizował w kolejnych miesiącach i latach.

Reklama

Czy istnieje jakiś ramowy kalendarz realizacji poszczególnych zadań?

Projekty inwestycyjne, takie jak Via Carpatia, Via Baltica, Rail Baltica, Rail-2-Sea – połączenie kolejowe rumuńskiego portu w Konstancy z portem w Gdańsku – mają swój kalendarz i w ramach Inicjatywy Trójmorza staramy się je monitorować, wspierać i przyspieszać. Omawiamy też inne projekty na przyszłość i tu nie oczekujemy ścisłego harmonogramu – zdajemy sobie sprawę, że wiele takich projektów jest uzależnionych od czynników politycznych poszczególnych krajów, trudno więc już teraz wymagać bardzo ścisłego trzymania się dat.

Czy wiemy, jakich kwot potrzeba do realizacji tych zamierzeń?

W tej chwili deklaracje wpłat do Funduszu Inicjatywy Trójmorza sięgają już prawie miliarda euro, ale potrzeby inwestycyjne w naszym regionie są znacznie większe – na realizację projektów w najbliższych dekadach potrzeba będzie nawet ok. 600 mld euro. Dlatego będziemy czerpać przez najbliższe lata z różnych źródeł: krajowych, publicznych, unijnych i prywatnych. Projektów przez najbliższe lata, a nawet dekady nie zabraknie, bo taki jest wymiar zapóźnienia infrastrukturalnego całego naszego regionu.

Co już udało się zrealizować?

Reklama

Projekty, które już zostały uruchomione, to Via Carpatia i Via Baltica – były one omawiane jeszcze przed Inicjatywą Trójmorza, ale nawiązanie współpracy regionalnej przyczyniło się do tego, że realizowane są szybciej. W najbliższym czasie będziemy rozpoczynali kolejne projekty, nakierowane także na inne sektory, w tym energetykę i cyfryzację.

Jakie są wieści z Tallina, z ostatniego szczytu państw Trójmorza?

Najważniejsza wiadomość to zwiększenie finansowania Funduszu Inicjatywy Trójmorza, w którym uczestniczy już 9 państw, a dołączają do niego także partnerzy zewnętrzni. To realna zachęta do kolejnych inwestycji, zwłaszcza dla kapitału prywatnego; wsparcie finansowe zadeklarowali również Amerykanie. W Tallinie przyjęliśmy też wspólną deklarację zmierzającą do pewnej instytucjonalizacji inicjatywy – będziemy rozmawiać o powołaniu stałego sekretariatu, o tym, gdzie mógłby być zlokalizowany i jak miałby funkcjonować. W kolejnych latach Trójmorze coraz bardziej będzie się kojarzyło nie tylko z corocznymi szczytami, ale i z konkretnymi projektami inwestycyjnymi.

2020-11-25 11:05

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki – „dziękować Bogu, że mamy takiego wujka”

2025-11-23 17:59

[ TEMATY ]

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki

dziękować Bogu

Sanktuarium Nowych Męczenników

ks. Marek Weresa/Vatican Media

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Jego życie i męczeństwo to przykład pokory i świadectwo tego, że nawet w trudnych sytuacjach życiowych można żyć swoją wiarą - wskazał ks. Sylwester Sowizdrzał FDP, przełożony prowincjalny prowincji polskiej księży orionistów. W niedzielę, 23 listopada do rzymskiego Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku zostaną wprowadzone relikwie bł. ks. Franciszka Drzewieckiego. W rozmowie z mediami watykańskimi swoimi przeżyciami oraz wspomnieniami podzielili się bliscy męczennika II wojny światowej.

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki, orionista pochodzący z ziemi łowickiej, zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau podczas II wojny światowej. Z tego względu nie ma jego relikwii I stopnia. W rzymskim Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku – które znajduje się w Bazylice św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej – zostanie złożone odręcznie podpisane świadectwo profesji wieczystej. Ten dokument-relikwię podpisał także, późniejszy święty ks. Alojzy Orione, założyciel Orionistów, który przyjmował śluby.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy mnie dzisiejszy opis ukrzyżowanego Chrystusa?

2025-11-20 08:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Vatican Media

Ostatnia niedziela roku liturgicznego, nazywana Niedzielą Chrystusa Króla, opisuje scenę ukrzyżowania Jezusa. To musi dziwić. Nie widzimy Chrystusa królującego w chwale, potężnego, wszechmogącego, Sędziego żywych i umarłych, ale ukrzyżowanego.

Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju».
CZYTAJ DALEJ

Diecezjalny Dzień Skupienia Mężczyzn

2025-11-23 17:29

Marcin Cyfert

Diecezjalny Dzień Skupienia Mężczyzn Archidiecezji Wrocławskiej

Diecezjalny Dzień Skupienia Mężczyzn Archidiecezji Wrocławskiej

W kościele NMP na Piasku we Wrocławiu ok. 100 mężczyzn z archidiecezji wrocławskiej wzięło udział we wspólnej modlitwie, wysłuchało konferencji i świadectw oraz uczestniczyło w integracji przy kawie i herbacie.

Pierwsze punkty spotkania obejmowały adorację i spowiedź oraz konferencję ks. Jerzego Morańskiego, salwatorianina. Kapłan zachęcał do osobistej relacji z Bogiem, która owocuje światłem w naszym życiu rodzinnym, społecznym i politycznym. Podkreślał, że w momencie, w którym ludziom twardnieją karki, coraz trudniej jest im uklęknąć przed Bogiem. A historia naszego narodu pokazuje, że wtedy zaczyna się podział i upadek. – Mężczyzna, który nie uklęknie przed Bogiem, nie uklęknie przed innymi pokusami. (…) człowiek jest w pełni sobą tylko wtedy, kiedy jest przebóstwiony – mówił ks. Morański. Przypomniał Jana Pawła II, który mówił, że nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa. A celem, który powinniśmy realizować w naszym życiu jest to, by inni widzieli w nas działającego Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję