Reklama

Benedykt XVI

Niemcy: wystawa w domu narodzin Benedykta XVI z odniesieniami do Franciszka

W związku z przypadającą 19 kwietnia 10. rocznicą wyboru Benedykta XVI na papieża, w domu, w którym się urodził w Marktl am Inn w Bawarii, zostanie otwarta w tym dniu specjalna wystawa. Jej hasłem przewodnim są słowa „Radość Ewangelii”, nawiązujące do adhortacji apostolskiej „Evangelii Gaudium” papieża Franciszka.

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Niemcy

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„W sprawach dotyczących istoty wiary argentyński papież co pewien czas powołuje się na swego poprzednika Benedykta XVI” – czytamy w materiale informującym o wystawie. Potrwa ona do 31 października. Swoją obecność na otwarciu zapowiedział m.in. biskup Pasawy Stefan Oster. Trzy dni wcześniej mieszkańcy rodzinnego miasteczka papieża-seniora będą jak zwykle radośnie obchodzić 88. urodziny swego wielkiego rodaka.

Stało się już tradycją, że 16 kwietnia „w godzinie narodzin”, a więc o godz. 4.15, grupa około 60 miejscowych mieszkańców gromadzi się wraz z proboszczem Josefem Kaiserem na poranne nabożeństwo w pokoju, w którym przyszedł na świat Joseph Ratzinger. Po nabożeństwie wierni przechodzą w procesji ze światłami do kościoła parafialnego, by tam odnowić przyrzeczenia chrzcielne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już 6 kwietnia w ratuszu w miasteczku Pentling koło Ratyzbony – innej miejscowości, w której mieszkała rodzina Ratzingerów – również otwarto wystawę poświęconą przyszłemu papieżowi, zatytułowaną „Moje drogi w Pentlingu”. Zgromadzono na niej eksponaty przede wszystkim od wyboru Josepha Ratzingera na biskupa Rzymu do naszych czasów. Są wśród nich m.in. mały herb papieski z brązu czy kopia rękopisu przedmowy Benedykta XVI do pierwszego tomu „Jezusa z Nazaretu”, a także piórnik i papier listowy, których używał on jako kardynał. Wystawa ta potrwa do 26 kwietnia.

Reklama

Głównym eksponatem jest rzeźba w drzewie lipowym, ukazująca postać papieża-emeryta trzymającego dokument przyznający mu honorowe obywatelstwo Pentlingu. Rzeźbę wykonał mieszkający w Alpach Austriackich artysta Reinhard Baum. Drzewo, obok którego J. Ratzinger przechodził w drodze na nabożeństwa do kościoła w miasteczku, ścięto w ubiegłym roku ze względu na bezpieczeństwo przechodniów.

Joseph Ratzinger przyszedł na świat w Wielką Sobotę 16 kwietnia 1927 w Marktl am Inn (Niemcy – Bawaria). Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1951, a 28 maja 1977 Paweł VI mianował go arcybiskupem Monachium i Fryzyngi. Wcześniej, w latach 1969-77, ks. Ratzinger był profesorem teologii w Ratyzbonie. Kupił wówczas dom w Pentlingu, gdzie zamieszkał razem ze swoją siostrą Marią, która prowadziła mu gospodarstwo. Planował, że zamieszka tam jako emeryt, ale jego losy potoczyły się inaczej i „swój” Pentling odwiedził po raz ostatni we wrześniu 2006 w ramach podróży do Niemiec.

Na konsystorzu 27 czerwca 1977 abp Joseph Ratzinger otrzymał z rąk papieża kapelusz kardynalski. W sierpniu 1981 Jan Paweł II wezwał go do Rzymu i 25 listopada tegoż roku mianował prefektem Kongregacji Nauki Wiary i przewodniczącym Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Od 30 listopada 2002 kard. Ratzinger był również dziekanem Kolegium Kardynalskiego. W tym charakterze przewodniczył 8 kwietnia 2005 Mszy św. żałobnej za Jana Pawła II. Na konklawe 19 kwietnia tegoż roku został wybrany na papieża, przyjmując imię Benedykt XVI. 28 lutego 2013, jako pierwszy od ponad siedmiu wieków następca św. Piotra, ustąpił dobrowolnie z urzędu papieskiego.

2015-04-08 19:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekceważenie Polski

Niedziela Ogólnopolska 19/2015, str. 45

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

Niemcy

pl.wikipedia.org

James Comey

James Comey

Od wielu lat Niemcy w swoim kraju nie chcą uznać Polaków za mniejszość narodową.

Szef FBI nie przeprosił Polski za publiczne nazwanie Polaków „wspólnikami”, pomagającymi Niemcom w czasie wojny na masową skalę mordować Żydów. Wyraził jedynie „ubolewanie”, że wymienił nasz kraj, co podobno miało odciągnąć uwagę od głębi jego całościowej wypowiedzi. Słowo „przepraszam” nie padło, mimo że z oburzenia zatrzęśli się niemal wszyscy notable naszego kraju. Czy nie obudzili się jednak zbyt późno? A może niektórzy czynili to tylko na pokaz, tuż przed nadchodzącymi wyborami? Polska od lat jest lekceważona na arenie międzynarodowej i to nie tylko w obszarze tzw. polityki historycznej. Najbardziej dobitnym tego przykładem jest brak zwrotu przez Rosję wraku polskiego samolotu Tu-154M. W tym kontekście znany polityk rządzącej Platformy Obywatelskiej przyznał w telewizji: „Polska jest bezsilna”. Niewiele lepiej, mimo zachowania oczywistych pozorów, sytuacja przedstawia się z naszymi unijnymi partnerami. Od wielu lat Niemcy w swoim kraju nie chcą uznać Polaków za mniejszość narodową, choć status taki przyznali m.in. mniejszości duńskiej i fryzyjskiej. Polska ze swej strony nie tylko uznała mniejszość niemiecką, ale obdarowała ją dodatkowo licznymi przywilejami. Może ona np. wystawiać własne listy w wyborach do Sejmu, bez konieczności przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego, obowiązkowego dla Polaków. Taki stan nierówności w sąsiedzkich relacjach nazywany jest asymetrią. Można by go jednak nazwać bardziej dosadnie. Ale cóż pisać o częstym lekceważeniu ze strony tak dużych krajów, jak USA (gdzie ciągle obowiązują nas wjazdowe wizy), Rosja czy Niemcy, skoro od lat polska dyplomacja nie może poradzić sobie z krnąbrną, wyraźnie antypolską polityką rządów malutkiej Litwy. Dyskryminuje się mieszkających tam Polaków, zakazując m.in. pisania nazwisk w polskim, czyli oryginalnym, brzmieniu. Ostatnio najbardziej bulwersująca jest akcja likwidowania na Litwie kilkudziesięciu polskich szkół. To nie tylko skandal, ale kolejny swoisty „pstryczek w nos” dla Polski. Aż trudno sobie wyobrazić, co działoby się w Europie, gdyby w taki sposób traktowano np. mniejszość niemiecką. No cóż, ale to my przecież wygraliśmy wojnę, której 70. rocznicę zakończenia hucznie świętujemy. To my podobno liczymy się w Europie, gdzie nas doceniają. A tak à propos: czy wyciągnięcie urzędującego polskiego premiera z kraju dla wielokrotnie wyższych miesięcznych poborów jest aby na pewno nobilitacją Polski?

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję