Reklama

W wolnej chwili

Legendarny „uniwersytet”

Rówieśnik powojennego jazzu w Polsce, wybitny saksofonista, gawędziarz i prezenter radiowy. Kto nie zna Jana „Ptaszyna” Wróblewskiego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby w historii polskiej kultury, nie istniały niektóre postacie, to należałoby je błyskawicznie wymyślić. Kończący za 2 miesiące 85 lat Jan „Ptaszyn” Wróblewski jest taką właśnie postacią. Ikona naszego jazzu, mentor dla kilku pokoleń artystów, wybitny saksofonista, kompozytor i bandleader. Doczekał się wydania na płytach dorobku spod szyldu Studia Jazzowego Polskiego Radia.

Reklama

Wśród wykonawców, z którymi współpracował, odnajdujemy lwią część polskiej encyklopedii jazzmanów, np.: Krzysztofa Komedę, Tomasza Stańkę, Zbigniewa Seiferta, Zbigniewa Namysłowskiego, Wojciecha Karolaka, Janusza Muniaka, Sławomira Kulpowicza, Adama Makowicza, Włodzimierza Nahornego, Tomasza Szukalskiego oraz Andrzeja Trzaskowskiego. Nie brak też wirtuozów z „innej bajki”, takich jak Zdzisław Piernik (światowego formatu tubista) czy Edwin Golnik (pierwszy waltornista Orkiestry Radiowej w Bydgoszczy i Filharmonii Narodowej w Warszawie). Nie ma się czemu dziwić, Jan „Ptaszyn” Wróblewski bowiem w latach 1969 -78 zapraszał do współpracy najlepszych z rodzimej sceny, a swobodne kroczenie po jazzie w jego najszerzej pojmowanej konwencji uczyniło ze Studia Jazzowego Polskiego Radia istny fenomen. Zachwycający świeżością, a wręcz innowacyjnością muzyki, wykraczaniem poza stereotyp pojmowania jazzu, a także będący dowodem na to, jak progresywny był nasz jazz tamtych lat. Niestety, wydawnictwo to niejako obnaża również achillesową piętę, czyli brak bigbandu z prawdziwego zdarzenia, działającego pod szyldem narodowego nadawcy. Takiego tygla do realizacji najbardziej szalonych muzycznych pomysłów, w którym mieszałyby się wszystkie kolory muzyki ku jej chwale i ku chwale polskiej kultury. Nasi sąsiedzi z Zachodu troszczą się o swoje radiowe orkiestry, czyniąc ich szefami gigantów jazzu (jak choćby Gila Goldsteina, Vince’a Mendozę czy Boba Mintzera), windując je do miana najlepszych na świecie. W Polsce też jest to możliwe, a dowodem jest opublikowany z okazji 95-lecia Polskiego Radia pięciopłytowy album, który jest rejestracją nie tylko wspomnianej orkiestry, ale również kwartetu oraz dwóch odsłon jego sekstetu. Ponad 4 godziny jazzu z górnej półki – muzyki, której wyboru dokonał osobiście Jan „Ptaszyn” Wróblewski, a spośród 187 utworów nagranych przez SJPR wybrał 56. Warto nadmienić, że materiał ten przez dekady leżał na półkach w archiwum, przez co niemal wszystkie kompozycje tu zamieszczone ukazują się na płytach pierwszy raz!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy słucha się uważnie tego materiału, można zauważyć nie tylko, jak ewoluowały warsztaty zarówno lidera, jak i jego kompanów, ale również jaką progresję przechodził nasz jazz w ogóle. Warto dodać, że w owych czasach polscy jazzmani byli elitą Starego Kontynentu, a w szczególności wzorcem dla Skandynawów.

Jan „Ptaszyn” Wróblewski to artystycznie rówieśnik nowoczesnego, powojennego jazzu w Polsce (uczestnik legendarnego sopockiego I Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Jazzowej w 1956 r.), pierwszy Polak na amerykańskim ikonicznym Newport Jazz Festival (członek sformowanej przez George’a Weina International Newport Band), zjawiskowy gawędziarz i radiowy prezenter. Wspaniale, że za sprawą mecenatu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ten album zaistniał w katalogu Polskiego Radia.

2021-01-27 09:45

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czuwanie i koncert uwielbienia

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 22/2015, str. 1

[ TEMATY ]

koncert

Karolina Krasowska

Zespół Amen Band

Zespół Amen Band

W niedzielę 24 maja obchodziliśmy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Dzień wcześniej w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonej Górze odbyło się czuwanie oraz uwielbienie z posługą zespołu Amen Band

Uroczystość przygotowały zielonogórskie grupy Odnowy w Duchu Świętym. Czuwanie rozpoczęło się Eucharystią z udziałem osób należących do grup modlitewnych. – Jak niegdyś Apostołowie wraz z Maryją, Matką Pana, czuwając, oczekiwali na obiecanego Ducha Świętego, tak i my gromadzimy się w tej świątyni w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Nie przypadkiem ta świątynia jest pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Chcemy wraz z Maryją głęboko wołać o Ducha Uświęciciela – powiedział ks. Andrzej Paś, wikariusz parafii. Czym dla wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym jest uroczystość Zesłania Ducha Świętego? – Jest to oczywiście dla każdego katolika, dla każdego chrześcijanina jedno z ważniejszych świąt w ciągu roku liturgicznego. Natomiast dla tych, którzy są zaangażowani w Odnowę w Duchu Świętym, jest to święto szczególne. To ruch w Kościele, który w wyjątkowy sposób akcentuje obecność i działanie Ducha Świętego, w tym także różne przejawy charyzmatyczne Jego obecności i działania, więc ta uroczystość ma dla nas charakter zupełnie wyjątkowy. Przeżywamy ją jako swego rodzaju odnowienie naszego chrześcijańskiego doświadczenia i tego doświadczenia, które daje nam ruch charyzmatyczny – mówi ks. Andrzej Sapieha, moderator diecezjalny Odnowy w Duchu Świętym. Po Eucharystii w salce na plebanii odbyła się agapa, w której wzięli udział członkowie zielonogórskich wspólnot Odnowy w Duchu Świętym. Następnie w kościele odbył się koncert uwielbienia w formie spotkania modlitewnego, prowadzonego przez zespół Amen Band, który w swojej pierwszej edycji był pionierem muzyki chrześcijańskiej w Polsce. Zespół powstał w 1996 r., a jego założycielem był Andrzej Cudzich. Po jego śmierci w 2003 r. zawiesił działalność. W pierwotnym składzie zespołu występowali m.in. Mieczysław Szcześniak, Ewa Uryga czy Beata Bednarz. W 2013 r. został reaktywowany w nowej odsłonie. – Amen Band jest to zespół, który chce chwalić Boga przez muzykę i zawsze to było jego misją. Teraz koncentrujemy się bardziej na młodej generacji. Weszliśmy we współpracę z komitetem organizacyjnym ŚDM 2016 i po prostu chcemy ich wspierać – mówi Mikołaj Budniak, lider zespołu.
CZYTAJ DALEJ

Boże narodzenie – byle nie magiczne...

Kochani chrześcijanie! Niech te święta będą: Boże i pobożne, rodzinne i pełne miłości, radosne i spokojne! Niech będą wymarzone i najwspanialsze z dotychczas przeżywanych! Byle nie były to święta... magiczne!
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas o komisji ds. nadużyć: jeśli nie będzie niezależna, to lepiej, żeby jej nie było

Gdyby komisja ds. zbadania zjawiska nadużyć seksualnych miała nie być niezależna, to lepiej, żeby jej nie było – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że „atrapa uczciwej komisji” jedynie skompromitowałaby Episkopat i jeszcze bardziej osłabiła zaufanie wiernych.

PAP: Jakie wydarzenia w mijającym roku były najważniejsze dla Kościoła?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję