Reklama

Kultura

Muzyka wielkiego wyciszenia

Czas poprzedzający śmierć i zmartwychwstanie Pana to chwila, w której nasze codzienne zabieganie i zgiełk na chwilę ustępują miejsca refleksji, a na filharmonicznych afiszach pojawiają się tytuły wpisane w nurt muzyki pasyjnej. Jeden z takich koncertów w środowy wieczór Wielkiego Tygodnia poprowadzi wybitny dyrygent Paweł Kos-Nowicki.

Niedziela Ogólnopolska 13/2021, str. 40-41

[ TEMATY ]

muzyka

sacrum

koncert pasyjny

Atelier Klitka/Julita Delbar

Paweł Kos-Nowicki

Paweł Kos-Nowicki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Iwicki: Muzyka sakralna, zwłaszcza pasyjna, to coś szczególnego. Począwszy od dzieł dawnych po współczesność, czuć ten ciężar wpisany w nuty i frazy. Też Pan to odnajduje, stojąc nad partyturą?

Paweł Kos-Nowicki: Wyjątkowość nadaje tej muzyce oczywiście tekst. Treść wymusza na kompozytorach odpowiednie dostosowanie środków wyrazowych, a na interpretatorach – głęboką analizę sensu zarówno treści, jak i muzyki. Dzięki słowu sprawa wydaje się szczególnie prosta dla wykonawców. Dylematy pojawiają się wtedy, kiedy pozornie muzyka przestaje korespondować z tekstem. Celowo używam sformułowania „pozornie”. Patrząc na niektóre fragmenty muzyki Stabat Mater Pergolesiego, trudno jest niemal uwierzyć, do jakiego tekstu została skomponowana. Można odnieść wrażenie, że jest radosna, niemal nieprzystająca do przekazu. Po dłuższym namyśle dochodzę jednak do przekonania, że nie był to „wypadek przy pracy”, a celowy zamysł. Przecież przez cierpienie i śmierć Jezusa lud może doczekać zbawienia. Taka radość przykryta tonami smutku z powodu cierpienia Matki i Syna. Oczywiście, absolutnym mistrzem był Jan Sebastian Bach, u którego retoryka dźwięków jest niespotykana. Budowany dramatyzm jego Pasji zachwyca mnie przy każdym spotkaniu.

O ile muzyka czasu Bożego Narodzenia to mnogość kompozycji, w tym cały ocean muzyki rozrywkowej, o tyle muzyka czasu Wielkiego Postu i Wielkiego Tygodnia to – przepraszam za kolokwializm – postawienie na jakość, emocjonalną głębię dogmatu śmierci i zmartwychwstania Jezusa. O tym nie da się śpiewać czy muzykować, stojąc emocjonalnie „obok”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To prawda. Zdecydowanie łatwiej nam świętować radosne Boże Narodzenie. Utwory tego okresu są też niewątpliwie łatwiejsze w odbiorze i mniej skomplikowane dla nas, interpretatorów. Weźmy jako przykład kantatę Christen, aetzet diesen Tag, skomponowaną przez lipskiego kantora na pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Oprócz smyczków rozbrzmiewają w niej 3 oboje i aż 4 trąbki! Radość bije z niemal każdego taktu. Dziełem, które łączy oba święta, jest oczywiście pomnikowy Mesjasz Jerzego Fryderyka Haendla. W dziele tym mamy wszelkie możliwe nastroje towarzyszące chrześcijanom podczas przeżywania najważniejszych momentów roku liturgicznego. Radość Zwiastowania i Narodzenia, cierpienie Męki Pańskiej, euforię po Zmartwychwstaniu i nadzieję na zbawienie. To, co powoduje „dyskomfort” w odbiorze pięknych dzieł pasyjnych, to oczywiście wszechobecne zwroty retoryki muzycznej, kluczy do duszy odbiorców, niegdyś doskonale rozumianych przez obytych słuchaczy. Dzisiaj dzięki nurtowi HIP (wykonawstwa historycznie poinformowanego w myśl zasad obowiązujących w czasach, gdy powstawało dzieło) powróciła troska o ich właściwe odczytanie.

Jest Pan wielkim orędownikiem edukacji i współpracy z młodymi muzykami. W Pana prywatnej orkiestrze Warsaw Camerata widać młode twarze ponadprzeciętnych wirtuozów. Daje Pan szansę zaistnienia w muzycznym krwiobiegu tym, którzy na profesjonalną scenę weszli nie tak dawno...

Widać również twarze bardzo doświadczone. Uwielbiam mieszankę doświadczenia i młodości. Uczymy się od siebie nawzajem. Oczywiście, wirtuozeria nie zawsze jest najważniejsza, ale bezsprzecznie pomaga w osiąganiu celów muzycznych. Młodzi muzycy są jak gąbka: chłoną w niezwykłym tempie. Paradoksalnie, mając mniejszy bagaż doświadczeń, bywają też bardziej otwarci na inne spojrzenie na muzykę. Niejednokrotnie mają za sobą edukację poza granicami Polski, co również kształtuje ich podejście do pracy i muzyki.

Reklama

Jak ocenia Pan kondycję polskich muzyków, zwłaszcza młodych? Ich perspektywy, determinację?

Strasznie trudno jest dobrze odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Nie znam wszystkich! Myślę, że mamy bardzo wielu zdolnych młodych ludzi, którzy wiedzą, czego chcą, i mniej więcej mają wytyczoną drogę do osiągnięcia sukcesu. Znam również takich, którzy radzą sobie zdecydowanie słabiej, ale nie widzę nikogo, kto miałby odwagę zasugerować im poszukiwanie innej drogi – czy to muzycznej, czy życiowej. Kilkanaście lat nauki i nadziei trudno przekreślić jednym ruchem. Czasami też dłuższa droga do tzw. kariery, niekoniecznie usłana różami, daje zdecydowanie więcej satysfakcji i jej owoce są trwalsze. Wydaje mi się, że najbardziej brakuje im prawdziwych i szczerych mentorów, którzy mogliby pokazać im inne drogi dojścia do punktu docelowego, czasami trudniejsze bądź bardziej kręte. Ja miałem takie szczęście.

Zasiada Pan w wielu gronach eksperckich i doradczych. Czy w Pana mniemaniu sposób edukowania młodych muzyków jest komplementarny z wymogami czasu? Czy jesteśmy konkurencyjni?

Jest coraz lepiej, ale mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Zwróćmy uwagę, że niemal każdy młody muzyk marzy o edukacji na Zachodzie – to, niestety, coś musi znaczyć. Pocieszające jest to, że większość z nich wraca i walczy o nową jakość w polskim życiu muzycznym. W moim odczuciu największą bolączką jest kształcenie kadr edukatorów. Celowo unikam słowa „nauczyciel”. Edukacja, zwłaszcza nieformalna, jest idealnym sposobem znalezienia swojego miejsca w życiu. A co najważniejsze, wcale nie przekreśla szans na udane życie artystyczne. W moim zespole mam kilku takich muzyków, którzy potrafią doskonale nawiązać kontakt przez muzyczną zabawę zarówno z dziećmi, jak i z dorosłymi. W profesjonalnych szkołach muzycznych jest tylko niewielki procent dzieciaków, cała reszta jest niemal pozbawiona kontaktu z muzyką. Jeszcze całkiem niedawno prowadziłem koncerty dla rodzin z dziećmi. Wielokrotnie w zadaniach muzycznych dzieciaki były lepsze od swoich rodziców. Co ciekawe, ci ostatni przychodzili do mnie i mówili, jak bardzo teraz żałują, że nie mieli prawdziwych zajęć muzycznych, kiedy byli dziećmi. Wiedzą, że system pozbawił ich czegoś wyjątkowego. Tego, niestety, już nigdy nie odzyskają.

Mamy szczególny czas, wiele ograniczeń. Jak Pan, dla którego scena to środowisko naturalne, to znosi?

Mija rok od pierwszego lockdownu. Ten okres to sinusoida nastrojów, od zwątpienia po euforię. Ta ostatnia, oczywiście, pojawiła się w lecie 2020 r., kiedy odblokowano najpierw plenery, a potem koncerty w pomieszczeniach. Najgorsza jest niemożność zaplanowania czegokolwiek długoterminowo. Cóż, takie mamy warunki... Wierzę, że wyjdziemy z tego mocniejsi. Właśnie wróciłem z Rzeszowa, gdzie dla publiczności zagraliśmy Stabat Mater Pergolesiego. Podczas pobytu na Podkarpaciu dowiedziałem się o zamknięciu województwa lubuskiego, co tym samym odrobinę zmieniło moje plany, bo właśnie w Zielonej Górze razem z pianistą Pawłem Kowalskim mieliśmy dać kolejny koncert. Któż z nas jednak nie przeżywa podobnych historii! Miejmy nadzieję, że wkrótce wrócimy choć do namiastki normalności. Właśnie powrotu do normalności i dużo zdrowia w ten przedświąteczny czas życzę wszystkim Czytelnikom Niedzieli.

Paweł Kos-Nowicki
ceniony interpretator muzyki oratoryjnej oraz dzieł klasycznych, ekspert w dziedzinie kultury i edukacji muzycznej

Koncert pasyjny
Bazylika Świętego Krzyża w Warszawie
31 marca (środa) godz. 20
Stabat Mater Giovanniego Battisty Pergolesiego w wykonaniu Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus oraz solistek: Iwony Lubowicz i Anety Łukaszewicz, dyryguje Paweł Kos-Nowicki.
Koncert będzie transmitowany on-line na kanale YouTube orkiestry.

2021-03-23 19:41

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzyka synagogalna i sakralna muzyka Gruzji na Festiwalu „Gaude Mater”

[ TEMATY ]

muzyka

Gaude Mater

Magdalena Niebudek

Izrael Rand jeden z najlepszych na świecie kantorów wystąpił 2 maja w Filharmonii Częstochowskiej, zbudowanej na gruzach synagogi. Tego samego wieczoru w ramach XXIV Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” w kościele pw. św. Jakuba Apostoła w Częstochowie zabrzmiała sakralna muzyka Gruzji w wykonaniu chóru męskiego Anchiskhati.

Izrael Rand urodził się w Tel-Avivie w 1963 r. Był solistą w chórze dziecięcym Pirchei Yerushalaim pod dyrekcją Yigala Caleka oraz w chórze dziecięcym kantora Shlomo Ravitza, gdzie zdobył podstawy śpiewu kantoralnego. Następnie doskonalił swój głos w Izraelskim Instytucie Śpiewu Kantoralnego pod kierunkiem Eli Jaffe, a później Naftali Hershtick oraz Moshe Sterna. Został głównym kantorem w synagodze Heichal Meir w Tel Avivie, a wkrótce potem głównym kantorem Wielkiej Synagogi w Ramat Gan. Od 1994 roku Israel Rand pełni funkcję głównego kantora synagogi Hampton w Nowym Jorku, jednej z najbardziej cenionych synagog w Stanach Zjednoczonych.
Podczas koncertu wystąpił także Chór Synagogi Pod Białym Bocianem z Wrocławia. Chór ten jest jedynym profesjonalnym chórem synagogalnym w Polsce. powstał w kwietniu 1996 z inicjatywy wrocławskiego dyrygenta Stanisława Rybarczyka oraz studentów i absolwentów Akademii Muzycznej we Wrocławiu, a także dzięki przychylności Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu.
Muzykę sakralną Gruzji wykonał chór męski Anchiskhati. Koncert ten odbędzie się pod patronatem honorowym JE Ambasadora Gruzji Nikoloza Nikolozishvili.
Zalążkiem słynnego dziś chóru męskiego Anchiskhati stała się grupa muzyków zainteresowanych gruzińskim śpiewem ludowym. Pierwszym zadaniem, jakie postawił sobie nowoutworzony zespół, były studia nad długo zapomnianymi dziewiętnastowiecznymi rękopisami z notacją muzyczną śpiewów chóralnych. Wkrótce potem Patriarcha Gruzji powołał młodych do pierwszego sakralnego chóru Gruzji, który osadził w najstarszym kościele w Tbilisi – Bazylice Anchiskhati. W ten sposób rozpoczął się powrót śpiewu chóralnego do Kościoła Gruzińskiego.
Chór ten jest niekwestionowanym autorytetem w wykonawstwie tradycyjnej gruzińskiej muzyki kościelnej. Od 1993 r. chór Anchiskhati regularnie koncertuje poza krajem: w Niemczech, Austrii, Francji, Polsce, Grecji, Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie, Włoszech, Szwajcarii, Liechtensteinie, Szwecji, Rosji. Członkowie chóru prowadzą też kursy mistrzowskie. Chór Anchiskhati brał udział w wielu międzynarodowych projektach. W 2007 r. w opactwie Royaumont we Francji współpracował z francuskim kompozytorem greckiego pochodzenia - Alexandrosem Markeasem; w 2008 koncertował ze Sztokholmską Orkiestrą Symfoniczną. Zespół składa się obecnie z 11 mężczyzn.
Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” w Częstochowie to obecnie największy w Polsce projekt promujący muzykę różnych religii i kultur. Festiwal ma dwie misje: dialog międzykulturowy w ramach trzech największych religii monoteistycznych - chrześcijaństwa, judaizmu i islamu oraz promocję polskiej muzyki sakralnej, zarówno dawnej jak i współczesnej. Od 2013 r. Festiwal ma nową formułę - koncerty odbywają się w różnych miastach Polski. Sercem festiwalowych prezentacji pozostaje Częstochowa.
Więcej informacji na temat Festiwalu "Gaude Mater" na stronie www.gaudemater.com

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Śp. Jan Ptaszyn Wróblewski. Prawdziwy multitalent

2024-05-07 22:05

[ TEMATY ]

wspomnienie

PAP/Piotr Polak

Jeden z najważniejszych polskich muzyków jazzowych, saksofonista Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł we wtorek w wieku 88 lat. Wiadomość przekazała rodzina za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Z przykrością i głębokim bólem informujemy, że Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł dziś w Warszawie" - poinformowała we wtorek rodzina muzyka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję