Reklama

Człowiek służby

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 19/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Robertem Patro, diecezjalnym duszpasterzem służby liturgicznej ołtarza, rozmawia Barbara Dziadura

Barbara Dziadura: - Kim jest ministrant? Pomocnikiem, sługą, świadkiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Robert Patro: - Już sama etymologia słowa ministrant wskazuje na istotę jego posługiwania, na to, kim jest ministrant. A mianowicie ministrant to człowiek, który jest z Ludu Bożego wzięty i jest przeznaczony do tego, aby pełnić posługę służby w czasie zgromadzeń liturgicznych. To człowiek, który służy w czasie celebracji Eucharystii, w czasie sprawowania sakramentów, nabożeństw liturgicznych. Posługa ministranta sprowadza się do służby, do bycia tym, kto służy; do bycia człowiekiem, który jest dyspozycyjny i tworzy pewien klimat całej celebracji liturgicznej. Ministrant to człowiek, który charakteryzuje się jedną, istotną, ważną cechą: jego służba wyraża się w miłości, w "byciu dla".
Po raz pierwszy w historii Kościoła ministranci pojawiają się na przełomie IV i V w. Na początku byli to chłopcy, którzy przygotowywali się do służby kapłańskiej. Dopiero Sobór Trydencki pozwala, by ministrantami przy ołtarzu byli chłopcy - możemy ich nazwać "chłopcami świeckimi" - którzy niekoniecznie przygotowują się do służby kapłańskiej. Od tego czasu notuje się systematyczny rozwój posługi ministranckiej. I przez te wszystkie lata wyróżniły się poszczególne etapy posługi ministranckiej. Najpierw jest się kandydatem na ministranta (po III klasie SP), a w kolejnych latach jest się: choralistą, ministrantem światła, ministrantem księgi, ministrantem ołtarza i ministrantem słowa Bożego, czyli lektorem oraz na koniec ceremoniarzem. Później możemy mówić o animatorze, czyli o kimś, kto jest uformowany i sam może i powinien formować innych.

- Na jakie zatem szczególnie sprawy należy położyć akcent w formacji ministrantów?

- Wyróżniłbym dwie płaszczyzny. Pierwsza z nich to płaszczyzna czysto ludzka. Po pierwsze bowiem tymi chłopcami trzeba się zająć, mieć dla nich czas. Tu jest ogromna rola kapłanów, którzy opiekują się grupami ministranckimi, a także animatorów, którzy pomagają kapłanom w kształtowaniu postaw ministrantów. Chodzi tu przede wszystkim o poświęcenie im swojego czasu, o organizowanie dla nich różnego rodzaju spotkań, np. spotkań sportowych. W naszej diecezji od zeszłego roku działa Liga Ministrancka, która bardzo dynamizuje tę płaszczyznę czysto ludzką, angażując ministrantów w sport. Ważne są także spotkania i wyjazdy pielgrzymkowo-rekreacyjne, na których ministranci mogą nabierać ducha sportowego, ducha otwartości, ducha zaangażowania.
Druga płaszczyzna to płaszczyzna duchowa. Przejawia się ona w dbałości o to, by ci chłopcy prowadzili życie sakramentalne. Bardzo istotne jest, by prowadzili oni systematyczne życie modlitwy, żeby byli odpowiedzialni za posługiwanie, żeby dbali o dobre realizowanie wyznaczonych im dyżurów i posług. Te dwie płaszczyzny się wzajemnie przenikają i są bardzo istotne, ponieważ trudno jest chłopców, którzy wchodzą w posługę ministranta, od razu wprowadzić na głębokie wody życia modlitwy i życia sakramentalnego, jeżeli oni nie mają zabezpieczonych tych ludzkich elementów, dzięki którym widzą piękno samych siebie i piękno tego, do czego idą.

Reklama

- Posługa ministranta zatem nie powinna zawężać się tylko do posługi wewnątrz kościoła?

- Zdecydowanie nie. To byłoby bardzo zawężone spojrzenie, spojrzenie nie do przyjęcia. Ci chłopcy potrzebują zaangażowania i wyjścia na zewnątrz. Potrzebują czegoś poza służbą przy ołtarzu.

- Czy z bycia ministrantem się wyrasta?

- Myślę, że nie. Patrzę na siebie i wiem, że nie. Ja sam późno zostałem ministrantem, gdyż nigdy nie chciałem nim być. Ksiądz proboszcz wielokrotnie próbował mnie zmotywować do tego, abym był ministrantem. Wszyscy moi koledzy po I Komunii św. byli ministrantami, a ja nie. I to trwało długie, długie lata. Ale proboszcz, kiedy już kończyłem szkołę podstawową, w umiejętny sposób wywołał mnie w kościele podczas Mszy św. do czytania lekcji. Byłem wielce zaskoczony, ale proboszczowi na wiosce nie mówi się nie, więc wyszedłem i przeczytałem lekcję. Po Mszy św. proboszcz rozmawiał ze mną i po raz kolejny zaproponował mi służbę ministrancką i lektorską i ja mu wtedy odpowiedziałem, że w żaden sposób nie jestem przygotowany do tej posługi. Na co proboszcz powiedział, że sam mnie wszystkiego nauczy. I tak rozpocząłem służbę ministrancką i lektorską. I trwało to przez całą szkołę średnią. Ta posługa na początku bardzo mi się podobała, a potem spowodowała, że rozpocząłem konkretną, systematyczną służbę przy ołtarzu, dbając o to, by to, co robię, robić w sposób właściwy, dobry i piękny. Myślę, że ta posługa nauczyła mnie bardzo dużo, a przede wszystkim postawy służebnej względem Chrystusa, który rodzi się na ołtarzu i jest obecny w kościele. I to było dla mnie najcenniejsze. Chciałbym zatem zachęcić wszystkich kandydatów, którzy słyszą taką zachętę do podjęcia tej posługi - może nie wprost od Chrystusa, ale za pośrednictwem księdza opiekuna czy proboszcza - żeby spróbowali, bo warto.

- 18 maja odbędzie się doroczna pielgrzymka ministrantów i lektorów. Po raz drugi odbędzie się ona do Paradyża, a nie jak wcześniej do Rokitna. Czemu akurat tam?

- Wielokrotnie zastanawialiśmy się z księżmi biskupami i ks. rektorem, gdzie umiejscowić tę pielgrzymkę. Pomyśleliśmy o Paradyżu, dlatego że jest to wyjątkowe miejsce w diecezji, bo tam kształci się przyszłych kapłanów, a większość przyszłych księży to dzisiejsi ministranci i lektorzy. Chcemy więc umożliwić tym chłopcom przyjrzenie się własnemu powołaniu, czy przypadkiem Bóg nie puka do ich serca.

- Pod jakim hasłem będzie przebiegać tegoroczna pielgrzymka?

- Tegoroczne hasło zostało zaczerpnięte z Ewangelii według św. Mateusza: "Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu" (21, 28). To hasło pokazuje nam główną tematykę pielgrzymki, w czasie której chcemy powrócić do korzeni posługiwania ministranckiego, czyli do służby, do "bycia dla". Chcemy pokazać, przypomnieć, umocnić ministrantów i lektorów w tej służbie, pokazując im na nowo, że posługiwanie ministranckie opiera się na służbie, na byciu miłością dla innych, miłością, którą czerpiemy z Eucharystii, z życia sakramentalnego.

- Jakie jeszcze są propozycje duszpasterstwa służby liturgicznej ołtarza dla ministrantów i lektorów?

- Pierwszą propozycją, o której już mówiłem, jest Liga Ministrancka, która w tym roku szkolonym po raz pierwszy w pełni wystartowała (w zeszłym były małe przymiarki). Ona pokazuje nam ogromne zainteresowanie chłopców tą formą aktywności. Oni po prostu kochają futbol i wcale im się nie dziwię, bo ja też go kocham. Rozgrywki finałowe odbędą się w ramach pielgrzymki w Paradyżu. Kolejną propozycją dla ministrantów są wyjazdy wakacyjne. W ramach Ruchu Światło-Życie i duszpasterstwa powołań organizujemy oazy ministranckie dla chłopców po III klasie szkoły podstawowej, oazę lektorską w Głogowie oraz kursy lektorskie. W tym roku po raz pierwszy zorganizujemy też oazę specjalistyczną dla lektorów, która odbędzie się w Szczawnicy. Chcemy tam uczyć chłopców posługi ceremoniarza. Zachęcam zatem młodych chłopców, by wśród tych propozycji znaleźli coś dla siebie, a przede wszystkim czekam na nich wszystkich 18 maja w Paradyżu.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na synodzie jak w Kanie Galilejskiej [relacja + wideo]

2024-06-15 09:52

ks. Łukasz Romańczuk

Synodalny Zespół z parafii pw. św. Michała Archanioła w Miliczu

Synodalny Zespół z parafii pw. św. Michała Archanioła w Miliczu

Rozpoczęły się czerwcowe Rejonowe Spotkania Synodalne. Jako pierwsi rozpoczęli wierni z dekanatów: trzebnickiego, milickiego i prusickiego. Swoje spotkanie odbywali w Koniowie, a spotkanie prowadził o. Oskar Maciaczyk OFM.

Każde spotkanie synodalne to okazja do wspólnotowej modlitwy, wysłuchania ciekawej konferencji związanej z danym tematem oraz okazja do rozmów między parafialnych czy dekanalnych podczas agapy. Tym razem tematem przewodnim były słowa: “Uczyńcie wszystko, co powie wam Syn”. Słowa te są słowami przewodnimi II Synodu Archidiecezji Wrocławskiej i nawiązują do Ewangelii z Kany Galilejskiej i słów Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Chrystus osią życia

Ormianie. Potomkowie Noego. Depozytariusze jego arki. Naród, który oddycha dwoma płucami chrześcijaństwa. O historii Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, prowadzonym dialogu teologicznym oraz o pielgrzymce Jana Pawła II w Armenii z arcybiskupem Chażagiem Barsamianem, Legatem Patriarchalnym Europy Zachodniej i przedstawicielem Katolikosa Wszystkich Ormian w Watykanie rozmawia Andrzej Sosnowski.

Jak pisaliśmy w artykule Czy Bogu potrzebny jest tłumacz? Historia dwóch płuc ormiańskiego chrześcijaństwa, rok temu, na Wawelu miała miejsce ekumeniczna modlitwa z okazji ​​​​obchodów 655–lecia utworzenia Arcybiskupstwa Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do LSO: bądźcie sługami słowa Bożego

– Ministrant, nie tylko lektor, ma być sługą słowa Bożego – powiedział bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. podczas XI Pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza Archidiecezji Częstochowskiej do sanktuarium Matki Bożej Mrzygłodzkiej w Myszkowie-Mrzygłodzie.

W homilii podkreślił, że Maryja „przychodzi jako wielka nauczycielka służby ołtarza”. – Matka Boża chce przypomnieć: w czymkolwiek bierzecie udział, cokolwiek robicie, nie zapomnijcie, że jesteście przede wszystkim ministrantami Boga. Nie jesteście tylko sługami ampułek, gongu, dzwonków, wody, wina, takich czy innych czynności, chociaż one są niesłychanie ważnymi znakami. Jeśli jednak będzie służyć tylko znakom, a zapomnicie, że tam jest Pan Bóg, wasza służba będzie bezużyteczna – wyjaśnił bp Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję