Uroczystość, zorganizowaną 22 maja, poprzedziły rekolekcje, które poprowadził ks. Piotr Nowak, ojciec duchowny tarnowskiego seminarium. Święcenia diakonatu miały miejsce w trzech kościołach diecezji tarnowskiej. Siedmiu z nich przyjęło święcenia z rąk bp. Artura Ważnego w parafii Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych w Łukowicy. Kolejnym pięciu święceń udzielił bp Leszek Leszkiewicz w kościele Matki Bożej Szkaplerznej w Moszczenicy, a dla siedmiu alumnów w parafii Ducha Świętego w Żabnie szafarzem święceń był bp Stanisław Salaterski.
Po homiliach, które w poszczególnych świątyniach wygłosili hierarchowie Kościoła tarnowskiego, i po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych, biskup, który przewodniczył uroczystości, nakładał ręce na każdego z kandydatów i odmawiał modlitwę święceń. Nowi diakoni ubrali skrzyżowane stuły i dalmatyki oraz przyjęli księgę Ewangelii.
Uczestniczący w uroczystościach życzyli diakonom wielu łask Bożych na czas przygotowań do święceń neoprezbiteratu, a przyszli kapłani prosili o modlitwę w ich intencji. Dla każdego z nowo wyświeconych diakonów był to dzień szczególny. Przygotowywali się do niego przez pięć lat w formacji seminarium. Jak podkreślano, diakoni stoją u progu kapłaństwa.
To jest ten szczególny czas, który warto jak najlepiej wykorzystać – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. prał. Józef Drabik.
Maria Fortuna-Sudor: Proszę powiedzieć, w jakich okolicznościach trafił Ksiądz do oazy?
Ks. Józef Drabik: Byłem uczniem szkoły podstawowej. Do mojej rodzinnej parafii w Wojniczu został skierowany ks. Stanisław Marek, który był u nas 20 lat! Prowadził m.in. formację młodzieży, np. założył grupę apostolską młodych „Kometa”, do której trafiłem. Ściśle współpracował z ks. Zygmuntem Bochenkiem, ówczesnym diecezjalnym duszpasterzem młodzieży w naszej diecezji, który – co warto przypomnieć – jako student słuchał na KUL wykładów ks. Franciszka Blachnickiego. Pamiętam, jak ks. Stanisław zaproponował nam „Wędrowne wakacje z Bogiem”. To był czas formacji – codzienna Eucharystia, modlitwy, rozmowy w drodze. W wyznaczonych miejscach zatrzymywaliśmy się w parafiach na noclegi. I chociaż warunki były spartańskie, to do dzisiaj miło wspominam tamten czas. Dodam jeszcze, że czterech z tej grupy zostało kapłanami i kontynuujemy dzieło śp. ks. Stanisława. A nasi koledzy i koleżanki pozakładali rodziny, są przykładnymi rodzicami i coraz częściej także dziadkami. Do dzisiaj się spotykamy.
Powstańcy getta warszawskiego nie mieli złudzeń, widzieli, co ich czeka, ale jednak zdecydowali się na walkę, która stała się przykładem, inspiracją i symbolem - napisał jerozolimski Instytut Jad Waszem. W sobotę obchodzona jest 82. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.
"Kiedy Niemcy wkroczyli do getta, zostali zaatakowani przez bojowników. Powstańcy, mimo minimalnych zapasów, przez blisko miesiąc stawiali opór jednej z najpotężniejszych wówczas armii świata, która miała przytłaczającą przewagę liczebną i sprzętową" - przypomniała w mediach społecznościowych izraelska instytucja.
Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.