Reklama

Kończymy z węglem

Żyjemy w konserwatywnym społeczeństwie, „naszą” ekologię musimy oprzeć na wspólnocie. Cała transformacja energetyczna nie uda się w UE, jeśli jej celem nie będzie człowiek – mówi Bartłomiej Orzeł, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste Powietrze”.

Niedziela Ogólnopolska 24/2021, str. 46-47

Archiwum KPRM

Bartłomiej Orzeł

Bartłomiej Orzeł

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: Czym się zajmuje pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste Powietrze”?

Bartłomiej Orzeł: Przede wszystkim pilnuje flagowego programu rządu Zjednoczonej Prawicy „Czyste Powietrze”. Koszty, które ponosimy z powodu złego stanu powietrza, szacuje się na 100-120 mld zł rocznie. Składają się na nie zwolnienia, leczenie, hospitalizacje i przedwczesne zgony. Rocznie tracimy więcej niż cała wartość programu „Czyste Powietrze”.

Gdy patrzy się na problem smogu w ten sposób, to widać, że „Czyste Powietrze” jest inwestycją, która się zwróci. Dlaczego od lat najwięcej dyskutuje się o słynnych „kotłach”?

Kotły są bardzo ważne, ale nam chodzi o zmianę świadomości społecznej, której celem jest podniesienie standardów życia Polaków. Wymiana źródeł ogrzewania i termoizolacja budynków to z jednej strony zdrowe powietrze, którym na co dzień oddychamy, a z drugiej – korzyści dla osób mieszkających w domach o wysokiej efektywności energetycznej. Polacy będą mieć w domach cieplej, mniej wydawać na rachunki, a powietrze będzie czystsze. Kolejnym celem programu „Czyste Powietrze” jest eliminacja ubóstwa energetycznego, czyli pomoc tym Polakom, którzy na ogrzewanie wydają ponad 10% swoich dochodów. Oni mogą liczyć na szczególne wsparcie ze strony państwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To ile można dostać od państwa na nowy kocioł?

Jeśli chodzi o piec gazowy z kotłownią, to nawet 22 tys. zł, ale można też uzyskać dofinansowanie na piec pelletowy. Wysokosprawne piece oparte na tej technologii mogą uzyskać dofinansowanie do 75%, a więc wyższe niż standardowe.

A piece na węgiel?

Jeszcze do końca roku jest możliwość uzyskania wsparcia na piec węglowy. Z węglem jednak kończymy, bo takie warunki zostały nam narzucone przez Brukselę w Krajowym Planie Odbudowy. Według nowych programów, aby uzyskać dotację, należy pozbyć się starego pieca i wymienić go na pompę ciepła, ogrzewanie gazowe, elektryczne, piec na pellet albo podłączyć nieruchomość do miejskiej sieci ciepłowniczej.

Z jednej strony palimy, a z drugiej – to ciepło tracimy. Jak wygląda sytuacja efektywności energetycznej budynków w Polsce?

Niestety, nadal źle. Według szacunków, 33% budynków w Polsce dalej nie ma żadnej warstwy izolacyjnej. Aż 54% budynków przedwojennych natomiast jej nie ma. Około 43% wszystkich obiektów ma zbyt cienką warstwę izolacyjną, czyli mniejszą niż 8 cm.

Reklama

To wiele pracy przed nami. Jaka jest idealna grubość warstwy izolacyjnej? I jak wyglądamy pod tym względem na tle Europy?

Budynki pasywne, które dziś się buduje, mają 15-20 cm i więcej warstwy izolacyjnej. Takie docieplenie starych budynków pozwoliłoby zmniejszyć ucieczkę ciepła o 50%, a zatem jest to bardzo realna korzyść w rachunkach za energię. Obecnie z nowymi domami nie ma problemu, bo są wysokie normy prawne budownictwa jednorodzinnego. Problemów natomiast przysparzają domy, które zostały wybudowane kilkanaście i kilkadziesiąt lat temu. Przykładowo – budynki, które zostały wybudowane w Polsce w latach 90. ubiegłego wieku, mają gorszy współczynnik efektywności energetycznej niż wszystkie budynki w Danii. Tam o budowaniu ciepłych domów myślano już od dawna, a w Polsce tak naprawdę dopiero od 2017 r. zaczęliśmy wprowadzać wystarczające regulacje w prawie budowlanym. Kolejne zaniedbanie to brak norm emisji dla kotłów. Byliśmy jednym z ostatnich krajów, w których piece nie miały standardów emisji szkodliwych substancji. Jeszcze w 2015 r. ludzie kupowali tzw. kopciuchy bez żadnych ograniczeń.

Nowych „kopciuchów” już nie przybywa, bo są nielegalne. Jak szybko je eliminujemy i czy wiemy, ile ich jeszcze jest?

Szacujemy, że jest ich jeszcze ok. 3 mln. Od 2015 r. udało się wyeliminować ok. 700-800 tys. „kopciuchów”.

Czystość powietrza – to jedno, a emisja CO2 – to drugie. Polityka UE naciska coraz bardziej na redukcję wszystkich paliw kopalnych. Czym zatem będziemy się ogrzewać w Polsce za 20-30 lat?

Paliwem przejściowym jest gaz, a w przyszłości pewnie będą królować prąd, biomasa, geotermia i pompy ciepła. Należy się cieszyć z tego, że przy tej okazji bardzo dobrze rozwijają się polskie technologie. Gdy startował program „Czyste Powietrze”, równolegle bardzo duże wsparcie na rozwój otrzymali producenci kotłów na pellet i pomp ciepła. Przy okazji walki o czyste powietrze mamy nowoczesny sektor gospodarki i związane z nim nowe możliwości eksportu. Branża pomp ciepła ma przyszłość w Polsce i będziemy potrzebować coraz więcej specjalistów w tych dziedzinach, bo rynek pomp ciepła rośnie rok do roku o 100%.

Czy termoizolacja też napędza polską gospodarkę?

Oczywiście, że tak. Co ważne, styropian produkowany jest głównie przez polskie firmy, często rodzinne przedsiębiorstwa. Podobnie stolarka okienna i drzwiowa. Usługi też wykonują polskie firmy.

Reklama

Jak już się uporamy w Polsce ze słynnymi kotłami i termoizolacją, to największymi problemami będą transport oraz komunikacja. Kilka lat temu Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Małopolsce opowiadał mi, że gdy wyeliminują paliwa stałe w Krakowie, to ich głównym wyzwaniem będzie walka ze smogiem z komunikacji i transportu. Czy to będzie kolejne zadanie dla pełnomocnika ds. programu „Czyste Powietrze”?

Na razie zajmuję się problemem dotyczącym zabudowy jednorodzinnej, ale w przyszłości zapewne transport będzie kolejnym wyzwaniem, zwłaszcza w dużych i zakorkowanych miastach. Europa odchodzi od diesli na rzecz coraz bardziej czystych silników benzynowych, a w przyszłości na rzecz elektromobilności. Nasza gospodarka też na tym zarabia, bo jesteśmy wielkim eksporterem autobusów elektrycznych do UE. Samochodów elektrycznych w dużych miastach szybko przybywa, bo – np. w Warszawie – można jeździć nimi po buspasach i parkować je w centrum za darmo. Wydaje mi się, że ważniejszy jest jednak dobry rozwój transportu zbiorowego. Im więcej ludzi będzie wybierać pociągi, tramwaje i autobusy, tym mniejsze będzie zanieczyszczenie powietrza.

Ludzie na prowincji odzwyczaili się od autobusów, a do tego transport zbiorowy został mocno osłabiony przez pandemię. Czy teraz będziemy to wszystko naprawiać?

Program „PKS Plus” trafił na bardzo trudny czas. Ludzie unikali autobusów, a do tego zamknięte były szkoły. To naprawdę nadwyrężyło ekonomicznie wielu przewoźników. Myślę, że to zaufanie, zwłaszcza do kolei, a także do autobusów, uda nam się wspólnymi siłami odbudować. Kolej ma ogromną przyszłość.

Ekologia kojarzy się z lewicą i często tak jest powszechnie postrzegana. Co zrobić, by ekologiczny przekaz trafił do konserwatystów?

Żyjemy w konserwatywnym społeczeństwie, „naszą” ekologię musimy oprzeć na wspólnocie. Cała transformacja energetyczna nie uda się w UE, jeśli jej celem nie będzie człowiek. On jest na końcu drogi.

Czy chce Pan powiedzieć, że konserwatysta nie musi jeździć dieslem i palić węglem?

Nie musi. Choć od razu np. diesli aż tak bym nie potępiał. Przez wiele lat koncerny oszukiwały w sprawie diesli, teraz spełniają one wysokie normy. Węgiel jako paliwo przejściowe też ma swoje miejsce. Ja się zainteresowałem tematem jakości powietrza w czasach, gdy byłem lektorem w mojej parafii. Jeden z księży mówił o tym, jak ludzie palą śmieciami i oponami. Tłumaczył, dlaczego nie wolno tak robić. Wywarło to na mnie ogromne wrażenie, zainteresowałem się tym tematem i później nawet stworzyłem Sądecki Alarm Smogowy. Oczywiście, jestem przeciwnikiem ideologicznego ekologizmu, ale jestem przekonany, że konserwatyści mogą zmieniać świat na bardziej zielony. Nie tylko papież Franciszek naucza o ekologii – Kościół zawsze dbał o środowisko. Ekologii uczyli nas zarówno Jan Paweł II, jak i Benedykt XVI. Dbałość o środowisko powinna wynikać z naszego konserwatyzmu, bo jakość środowiska naturalnego jest w naszym wspólnym interesie.

Bartłomiej Orzeł ekonomista, wykładowca Collegium Humanum i Intermarium, współtwórca Sądeckiego Alarmu Smogowego

2021-06-08 12:34

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: AI już wpływa na młodych, potrzeba pilnych działań

2025-12-05 11:51

[ TEMATY ]

papież

sztuczna inteligencja

AI

Leon XIV

Vatican Media

Sztuczna inteligencja już teraz ma realny wpływ na życie milionów ludzi. Musimy nauczyć młodych, jak z niej korzystać przy użyciu własnej inteligencji i zachować zaufanie, że człowiek potrafi pokierować rozwojem techniki – powiedział Leon XIV na audiencji dla naukowców, którzy zajmują się sztuczną inteligencją i jej wpływem na współczesny świat. Podkreślił, że ten nowy potencjał stawia nas wobec fundamentalnego pytania o to, co oznacza bycie człowiekiem dzisiaj.

Leon XIV przyjął w Watykanie uczestników konferencji na temat sztucznej inteligencji, zorganizowanej przez Fundację Centesimus Annus Pro Pontifice i Strategiczne Przymierze Katolickich Uniwersytetów Badawczych. W przemówieniu zauważył, że sztuczna inteligencja już teraz powoduje głębokie zmiany w społeczeństwie, które wpływają na istotne wymiary osoby ludzkiej, takie jak krytyczne myślenie, rozeznanie, uczenie się i relacje międzyludzkie.
CZYTAJ DALEJ

Słynny już na świecie film „Najświętsze serce” trafi do polskich kin!

2025-12-05 10:12

[ TEMATY ]

film

Najświętsze Serce

Karol Porwich/Niedziela

Fenomen francuskiego kina religijnego wreszcie zobaczą polscy widzowie. Głośny film „Najświętsze serce” („Sacré Coeur”) – produkcja, która we Francji stała się sensacją i nieoczekiwanym przebojem box office’u – wejdzie do polskich kin 20 lutego 2026 r. Dystrybutorem jest Rafael Film.

„Najświętsze serce”, wyreżyserowane przez Sabrinę i Stevena Gunnell, zaskoczyło francuską branżę filmową już w pierwszym tygodniu wyświetlania: uzyskało najlepszy od 2021 r. wynik liczby widzów na jedno wyświetlenie. Mimo skromnego budżetu i braku znanych nazwisk film przyciągnął tłumy – przed kinami ustawiały się kolejki, a widzowie opuszczali seanse głęboko poruszeni. Dodatkowej rozgłosu dodały kontrowersje: zakaz ekspozycji plakatów w metrze i na dworcach czy odwołanie seansów w Marsylii tylko zwiększyły zainteresowanie publiczności. W kilka tygodni film obejrzało ponad 400 tys. widzów.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas wierzących postawa św. Jana?

2025-12-05 13:16

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jaką naukę przekazuje Jan Kościołowi? Czego nas uczy? Wszak Jan jest modelem, przykładem, mistrzem życia dla wszystkich, którzy uwierzyli w Chrystusa.

W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!» Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wie jadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję