Reklama

Niedziela Łódzka

Nowi pasterze

Z początkiem sierpnia pracę w Łodzi rozpoczęli dominikanie. Nie chodzi jednak o zakonników z ulicy Zielonej, ale o braci, którzy objęli parafię Podwyższenia Krzyża Świętego.

Niedziela łódzka 36/2021, str. VI

[ TEMATY ]

dominikanie

Piotr Drzewiecki

Parafianie będą odtąd mogli korzystać z charyzmatu dominikanów

Parafianie będą odtąd mogli korzystać z charyzmatu dominikanów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Decyzję o powierzeniu dominikanom jednego z najstarszych kościołów w Łodzi podjął abp Grzegorz Ryś. Przekazanie parafii w nowe ręce odbyło się we wspomnienie św. Dominika, założyciela zgromadzenia.

Z otwartym sercem

We Mszy św., oprócz nowych pasterzy parafii, wziął udział także Prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów o. Paweł Kozacki oraz bp Marek Marczak. Na początku Eucharystii został odczytany dekret abp. Rysia o ustanowieniu proboszczem o. Marka Rojszyka. Metropolita łódzki mianował o. Macieja Biskupa i o. Tomasza Zamorskiego wikariuszami parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Marczak prosił zebranych w świątyni wiernych, aby przyjęli nowych kapłanów z otwartym sercem. Zwracając się do o. Rojszyka, prosił go, aby zachęcał swoich parafian do wspólnej troski o sprawy Kościoła. Wyraził także zadowolenie, że parafianie będą odtąd mogli korzystać z charyzmatu ojców dominikanów.

Prawdziwa wspólnota

Homilię wygłosił o. Kozacki. Wskazywał w niej na silne więzy, jakie łączą zakon z krzyżem Chrystusa. Zakonnik wyraził również nadzieję na stworzenie w parafii prawdziwej wspólnoty, która wyda obfite, ewangeliczne owoce.

– Dziś przedstawiam nas dominikanów i zapraszam was parafian, aby te nasze duchowości się spotkały. I my i wy jesteśmy uczniami Jezusa, mamy wspólnie głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu oraz Jezusa Chrystusa – powiedział o. Kozacki.

Reklama

– To jest naszym charyzmatem: wzruszyć się niedolą człowieka, jego biedą, zobaczyć człowieka zagubionego i próbować do niego dotrzeć. Zarówno do tych ludzi bliskich, jak i dalekich – dodał dominikanin.

Zakonnik zaprosił także parafian do tego, aby obie duchowości: dominikańska i ta związana z Krzyżem Chrystusa spotkały się podczas codziennego, wspólnotowego życia. Następnie nowy proboszcz złożył indywidualne wyznanie wiary. Wierni odśpiewali uroczyste Te Deum i przywitali nowych gospodarzy swojej parafii. Z okazji objęcia parafii przez dominikanów na placu Wolności w Łodzi, przed kościołem Świętego Ducha odbył się Jarmark Dominikański.

Ostateczny cel

Zakon Braci Kaznodziejów, bo tak brzmi nazwa zakonu dominikanów, został założony w 1216 r. przez św. Dominika Guzmána. Święty odznaczał się wyjątkową skłonnością do modlitwy. Centralnym punktem jego duchowości była postać Chrystusa ukrzyżowanego. To w Nim widział św. Dominik ostateczny cel swojej duchowości. Z ukrzyżowanym Zbawicielem prowadził on dialog przez lekturę Pisma Świętego.

2021-08-31 12:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dominikanie: Paweł M. wydalony z zakonu i ze stanu duchownego

Po wyczerpaniu środków odwoławczych, decyzją Generała Zakonu Dominikanów, Paweł M. został prawomocnie wydalony ze stanu duchownego i z Zakonu. Proces karny na drodze administracyjnej był prowadzony przez Generała Zakonu z upoważnienia watykańskiej Dykasterii Nauki Wiary - informuje w komunikacie przesłanym KAI Szymon Popławski OP, socjusz prowincjała.

W imieniu prowincjała o. Łukasza Wiśniewskiego OP informuję, że po wyczerpaniu środków odwoławczych, decyzją Generała Zakonu, Paweł M. został prawomocnie wydalony ze stanu duchownego i z Zakonu. Proces karny na drodze administracyjnej, który zakończył się wydaleniem ze stanu duchownego w marcu 2024 r., był prowadzony przez Generała Zakonu z upoważnienia Dykasterii Nauki Wiary. Natomiast o wydaleniu br. Pawła M. z Zakonu, zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, zdecydował Generał Zakonu wraz ze swoją Radą. Nasza Prowincja nie brała udziału w działaniach prawnych. O decyzjach Generała Zakonu i Stolicy Apostolskiej informowaliśmy na bieżąco - z upoważnienia Kurii Generalnej - osoby skrzywdzone przez Pawła M.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2025 - Galeria [Aktualizacja: 11:36]

2025-04-19 11:36

Magdalena Lewandowska

Grób Panski - katedra wrocławska

Grób Panski - katedra wrocławska

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję