Reklama

Felietony

Świecka modlitwa poranna

Ostały się jeszcze całkowicie niezależne gazety i agencje prasowe, które zwracają uwagę na treść wiadomości, weryfikują źródło, dbają o wnikliwe spostrzeżenia i głęboką analizę. One zachowają swoich czytelników.

Niedziela Ogólnopolska 37/2021, str. 49

[ TEMATY ]

felieton

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zacząłem parać się dziennikarstwem równo pół wieku temu, jeszcze w heroicznych dla niego czasach, dopóki nie zostało okaleczone przez telewizję. Profesja uważana była wówczas za ponadprzeciętną, a nawet autentyczną misję. We Włoszech mówiło się, że redaktorzy dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy pracowali w renomowanym Corriere della Sera, i tych, którzy chcieliby tam dołączyć. Ja znalazłem się w tej pierwszej grupie i doskonale pamiętam silny dreszcz emocji na widok pierwszego zamieszczonego tam tekstu z moim nazwiskiem. Miałem prawo być dumny.

W mediolańskiej szkole dziennikarstwa, gdzie w połowie lat 70. ubiegłego wieku uczyłem się rzemiosła pisania, któryś z wykładowców, mówiąc o narodzonej 200 lat wcześniej w Stanach Zjednoczonych kompensowanej żurnalistyce, powołał się na słowa Georga Wilhelma Hegla: „Lektura gazety stanowi modlitwę poranną współczesnego człowieka”. Niemiecki filozof nie miał wątpliwości co do formy śledzenia nowości ze świata. Przez prawie dwa stulecia ta konstatacja nie była kwestionowana i nawet wynalezienie radia czy telewizji nie zmieniło tego faktu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wszystko wydawało się magicznie krystaliczne, dopóki nie stanęliśmy przed epokową zmianą zawodu dziennikarskiego. Trzydzieści lat temu byliśmy zauroczeni rewolucją cyfrową na świecie i zrodzoną z niej erą internetu z witrynami informacyjnymi, sieciami społecznościowymi i newsletterami. Tradycyjne pismactwo zostało wtedy dogłębnie wstrząśnięte i zaczęło desperacko szukać magicznych formuł, które powstrzymałyby falę ucieczki czytelników.

Dziś dzięki nowym, o ogromnym potencjale, środkom masowego przekazu, które pod względem budżetowym wciąż jeszcze pozostają ubogim krewnym uświęconego dziennikarstwa, wszyscy mogą rozpowszechniać – i to w czasie realnym – doniesienia, nieraz wartościowe, a innym razem wynoszące na ołtarz rynsztokowe śmieci. Zwłaszcza w sieciach społecznościowych, gdzie trudno odróżnić fałsz od prawdy, gdzie obiektywność często staje się opcjonalna. Tam wiadomości muszą przelatywać, i to bardzo szybko. Język jest krótki i bezpośredni. Musi migiem przyciągnąć uwagę, aby człowiek pozostał na stronie tak długo, jak to możliwe.

Twitter, Instagram, Facebook i wiele innych platform społecznościowych przybrało formę nowej „porannej modlitwy świeckiej”. Dostarczają monstrualną ilość wieści, których nie musimy szukać, bo same do nas trafiają. Okazało się, że to upojenie: czytanie i śledzenie przez cały dzień informacji, kompulsywne klikanie i wyścig clickbaitów, może powalać błotem umysł. Niegdyś newsy były nieregularne – dziś nasza wyobraźnia nie jest w stanie poradzić sobie z ich ogromem. Nowemu, negatywnemu trendowi nie da się już stawić czoła starymi narzędziami zawodu. Niemożliwe, aby jakikolwiek zespół redakcyjny nadążył filtrować z masy nieprzerwanego przepływu wydarzenia do publikacji. Powolny i nieubłagany upadek dotyka również dużych wydawców.

Bywają jednak wyjątki. Ostały się jeszcze wielkie, całkowicie niezależne gazety i agencje prasowe, które zwracają uwagę na treść wiadomości, weryfikują źródło, dbają o wnikliwe spostrzeżenia i głęboką analizę. One zachowają swoich czytelników, skłonnych płacić za jakość, której nie znajdują u innych.

Niestety, z jakością informacji nie jest dzisiaj najlepiej. Świat dostosował się do dawnej reguły dziennikarstwa anglosaskiego, która głosiła, że „zła wiadomość to dobra wiadomość”, bo ludzie rzekomo zawsze są zainteresowani czymś katastrofalnym. Może to i prawda, ale rolą dobrego dziennikarza nie jest zaspokajanie takich oczekiwań swoich czytelników, lecz przede wszystkim przekazywanie rzetelnych wiadomości.

2021-09-07 11:14

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szukanie czasu dla dwojga + on

Siedzę na skraju ławki. Nieruchomo. Chociaż okruchy, które zsypuję z kanapki ośmieliłyby każdego wróbla – przyleciałyby mimo ruchu. Jest ich coraz więcej. Biją się o skrawki chleba i prześcigają w knuciu wróblich intryg.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież Franciszek spotkał się z królem Karolem III i królową Kamilą

2025-04-09 21:21

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek, przechodzący rekonwalescencję po ciężkiej chorobie, spotkał się w środę w Watykanie z brytyjskim królem Karolem III i jego małżonką królową Kamilą - podało watykańskie biuro prasowe.

W marcu z powodu choroby papieża para królewska odwołała oficjalną wizytę w Stolicy Apostolskiej, która miała się odbyć 8 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Święta Faustyna. Ciche serce wielkiej misji

2025-04-09 17:28

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Nie miała wykształcenia. Nie miała znajomości. Co oczywiste, nie miała smartfona, zasięgów w mediach społecznościowych czy po prostu platformy, dzięki której przebiłaby się ze swoim przekazem. A jednak. To właśnie jej - Helenie Kowalskiej, prostej dziewczynie z ziemi łęczyckiej, późniejszej siostrze Faustynie, Jezus powierzył jedną z najważniejszych misji XX wieku. Misję Bożego Miłosierdzia.

Już 26 kwietnia odbędzie się wielkie wydarzenie artystyczno-modlitewne Symfonia Miłosierdzia. Z nowoczesnej sceny usytuowanej niedaleko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach popłynie na świat w 16 językach utwór, wykonywany przez około 200 artystów, w pełni złożony ze słów siostry Faustyny i sławiący Boże Miłosierdzie. Będzie to nie tylko modlitwa o Miłosierdzie, ale też wielkie wołanie o pokój, które za pośrednictwem telemostu jednocześnie będzie płynąć z sześciu kontynentów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję