Reklama

Niedziela Świdnicka

Ze świętymi w blaskach mocy

W strojach świętych patronów dali świadectwo o świętych obcowaniu. W strzegomskiej bazylice po raz kolejny odbyła się tradycyjna „Noc Świętych”.

Niedziela świdnicka 46/2021, str. VII

[ TEMATY ]

relikwie

procesja

uroczystość Wszystkich Świętych

Krystyna Smerd

Podczas „Nocy Świętych” adorowano 26 relikwiarzy wypożyczonych na ten czas z wielu parafii naszej diecezji

Podczas „Nocy Świętych” adorowano 26 relikwiarzy wypożyczonych na ten czas z wielu parafii naszej diecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegorocznemu nabożeństwu przyświecało hasło: „Niech radość wiary i miłości Boga opanuje cały świat”. Jak co roku parafia zadbała o sprowadzenie do kościoła licznych relikwii świętych, które są czczone tu przez kilka dni, a których z roku na rok przybywa. Tym samym parafianie mogli radować swoje serca symboliczną obecnością wielu świętych i to nie tylko tego wieczoru, ale też przez kilka kolejnych dni.

Czuwanie w kościele

Strzegomska noc, poprzedzająca uroczystość Wszystkich Świętych jest nabożeństwem, podczas którego każdy może znaleźć dla siebie piękny wzór duchowego patrona. Przypominane są nie tylko ich zasługi, ale też droga przepełniona ufnością do Boga. I właśnie tak głębokich przeżyć życzył parafianom ks. Krzysztof Papierz, prowadzący nabożeństwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nocne czuwanie rozpoczęło się od adoracji Najświętszego Sakramentu. Następnie młodzież odczytywała fragmenty żywotów świętych i błogosławionych, polecając im liczne prośby: – Zechciejmy nieść radość wiary i miłość Boga do każdego zakątka naszego życia, chciejmy dzielić się nią z innymi – zapraszał w modlitwie kapłan. Następnie przywołując świętych i błogosławionych, kierowano do nich modlitwy, prosząc w sprawach, które za życia ziemskiego były ich znakiem rozpoznawczym.

Radosny orszak

„Noc Świętych” ubogacona została przez oprawę artystyczną, którą tworzył zarówno śpiew młodzieżowego i dziecięcego chóru parafialnego, gra świateł, czy kostiumy dzieci, które nawiązywały do czasów, w których żyli wymienieni święci i błogosławieni. Uwieńczeniem nabożeństwa było publiczne wyznanie wiary uczestniczących w wydarzeniu osób, które w świątecznym orszaku, wraz z relikwiami świętych patronów, przeszły ulicami miasta ze śpiewem i wspólną modlitwą.

W tym dniu blask świętości skryty był w przybyłych do strzegomskiej wspólnoty relikwiach: Drzewa Krzyża Świętego, św. Judy Tadeusza, św. Jana Pawła II, św. Siostry Faustyny, św. Ojca Pio, św. Klary, św. Marcina, św. Franciszka Ksawerego, św. Dominika Savio, św. Mikołaja, św. Jadwigi Śląskiej, św. Brata Alberta Chmielowskiego, św. Jana z Dukli, bł. Karoliny Kózkówny, bł. Marii Luizy Merket, św. Charbela, św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego – Małej Arabki, bł. Anny Marii Gesualdy Antoniny Taigi, bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, bł. Michała Sopoćki, bł. Zofii Czeskiej, bł. Michała Tomaszka, bł. Zbigniewa Strzałkowskiego, św. Jacka Odrowąża, bł. Władysława z Gielniowa oraz w ikonie św. Józefa – peregrynującej w parafii we Wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym.

2021-11-09 08:59

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Dźwigaj autorem relikwiarza bł. Stanisława Papczyńskiego na Mszę św. kanonizacyjną

[ TEMATY ]

relikwie

O. Stanisław Papczyński

Włodzimierz Rędzioch

Autor pomnika prof. Czesław Dźwigaj przed fotografią rzeźby

Autor pomnika prof. Czesław Dźwigaj przed fotografią rzeźby

Relikwiarz z doczesnymi szczątkami bł. Stanisława Papczyńskiego, którzy stanie na ołtarzu podczas Mszy kanonizacyjnej w Rzymie, jest dziełem prof. Czesława Dźwigaja z Krakowa.

Podstawę relikwiarza stanowi kula ziemska, z której w górę pnie się drzewo z rozległymi gałęziami, obejmującymi postać Maryi Niepokalanej i relikwię: przykryty szkłem fragment kości przyszłego świętego, pobrany w trakcie ekshumacji jego ciała przed beatyfikacją w 2007 r. Na spodzie relikwiarza wyryto słowa łacińskie, odnoszące się do charyzmatu Zgromadzenia Księży Marianów: kult Niepokalanego Poczęcia NMP, modlitwa za zmarłych i działalność apostolska. Ponadto wokół relikwii znajduje się zawołanie bł. Stanisława: „Niepokalane Poczęcie Maryi Dziewicy niech nam będzie zbawieniem i obroną”, zaś pod figurą Matki Bożej widnieje hasło Zgromadzenia – „Za Chrystusa i Kościół”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Oto OT.TO w Dobrym Miejscu

2025-10-01 12:04

[ TEMATY ]

koncert

kabaret OT.TO

Dobre Miejsce

Ich występy to niezwykła atmosfera, dużo muzyki i pozytywne wibracje, bez dzielącej Polskę polityki. Już w piątek 3 października w Dobrym Miejscu na Dewajtis koncert Kabaretu OT.TO.

Artyści zaprezentują utwory ze swojej najnowszej płyty “Śpiewam po polsku” – m.in.: “Planeta płonie”, “Radość życia”, “Każdy dzień”. “Daj mi lajka” oraz “Mural Klenczon”. Będzie też przegląd Przyśpiewek Okazjonalnych, którymi ostatnio Kabaret OT.TO podbija Internet, mając milionowe odsłony tych śpiewanych komentarzy rzeczywistości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję