Może warto w tym czasie, choć na chwilę, wybrać się do Rokitna, gdzie cały czas czeka na nas Ta, Która wydała na świat Bożego Syna. To właśnie tam, w sercu diecezji, pośród okalających sanktuarium rokitniańskich ogrodów, pośród modlitwy i wyciszenia, przechodząc z różańcem w dłoni dotrzemy w końcu do kaplicy… Narodzenia Pańskiego.
Figurka, kamienie i gwiazda
– Ogród rokitniański dzieli się na dwie części. Jeżeli patrzymy od strony ołtarza polowego na plac, na którym dokonywała się uroczystość powtórnej koronacji obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w 1989 r. to zobaczymy dwie charakterystyczne rzeczy, a mianowicie stacje drogi krzyżowej i krzyże umieszczone jako wota wdzięczności za łaskę trzeźwości przez członków grup Apostolatu Trzeźwości. Z kolei w drugiej części ogrodu, w której znajduje się rokitniańska Golgota, znajdują się tzw. dróżki różańcowe. Przechodząc przez te przedstawiające tajemnice radosne dojdziemy do dwóch kaplic – pierwsza z nich to kaplica Narodzenia Pana Jezusa – mówi ks. Piotr Bortnik, kustosz sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchajacej w Rokitnie. – Jest ona bardzo charakterystyczna. To właśnie w niej znajduje się figurka Dzieciątka Jezus przywieziona z Betlejem z podobną gwiazdą jak ta, która znajduje się w Grocie Betlejemskiej. Jeśli ktoś był w Betlejem, to tutaj w Rokitnie również tego klimatu trochę doświadczy – dodaje kustosz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W kaplicy znajdują się również kamienie z Bazyliki Zwiastowania z Nazaretu, Grobu Pana Jezusa i Groty Betlejemskiej. Zarówno figurka Dzieciątka Jezus, jak i kamienie zostały przywiezione do kaplicy w 1998 r., gdy kustoszem sanktuarium był śp. ks. Tadeusz Kondracki.
Klimat rodziny
Kaplica Narodzenia Pana Jezusa wpisuje się rokitniańskie sanktuarium. Dlaczego? Ponieważ tu także podkreślona jest obecność Maryi w obrazie Matki Bożej Częstochowskiej. – Właściwie w każdym miejscu w sanktuarium w Rokitnie, gdzie się udamy, znajdziemy odniesienia do Matki Bożej. W Rokitnie doświadczymy też klimatu rodziny, ponieważ druga z kaplic to kaplica Świętej Rodziny. – Nasze sanktuarium wpisuje się w etapy życia człowieka – dzieciństwo, etap dorastania i dorosłości, a wszystko jest scalone klamrą rodziny. Przyjeżdżają do nas dzieci na Oazę Dzieci Bożych, przyjeżdża młodzież z okazji różnych rekolekcji, przyjeżdżają dorośli, jak choćby duszpasterstwo trzeźwości, którzy przybywają tutaj, by swoją rodzinę ratować, a w czasie wakacji przyjeżdżają całe rodziny. Zatem to miejsce jest dedykowane dzieciom i rodzinie – mówi ks. Bortnik. – Sługa Boży bp Wilhelm Pluta, kiedy święcił rokitniańską kaplicę, podkreślał że błogosławi tym wszystkim dziełom, które będą się tutaj dokonywały. Myślę że miał na myśli przede wszystkim rodzinę, która tutaj znajdzie swoje miejsce – miejsce formacji, odkrywania Pana Boga, siebie nawzajem. I myślę, że święta Bożego Narodzenia są zwieńczeniem tych wszystkich wysiłków, kiedy rodzina spotyka się i doświadcza tej najpiękniejszej miłości, kiedy Bóg przychodzi w ludzkim ciele do ludzi, by tą Miłością się dzielić. I my możemy tego w piękny sposób doświadczyć podczas wieczerzy wigilijnej, siadając przy wigilijnym stole, łamiąc się opłatkiem, patrząc sobie w oczy i mówiąc same dobre słowa, które pozostaną w nas na długo i im dłużej one pozostaną, tym dłużej będziemy wciąż czuli tę obecność Boga pośród nas – kończy ksiądz kustosz.