Reklama

Wiadomości

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wszyscy są za drogą synodalną

W Niemczech narasta krytyka drogi synodalnej. Coraz odważniej występuje przeciwko niej część biskupów. W ostatnim czasie odezwali się również świeccy przeciwnicy tego, co się dzieje w Kościele u naszych zachodnich sąsiadów. Na pierwszej noworocznej audiencji ogólnej przedstawiciele laikatu z Niemiec, reprezentujący inicjatywę „Nowy Początek”, przedstawili Franciszkowi krytyczne uwagi na temat drogi synodalnej. Zarzucają jej upolitycznienie. Manifest, który do tej pory podpisało 6 tys. osób, podkreśla, że każda reforma musi się odbywać w jedności z Kościołem powszechnym.

The Pillar
Niereprezentowana

Już dawno nie było takiej sytuacji, żeby Afryka nie miała na czele którejś z dykasterii watykańskich swojego przedstawiciela. Do niedawna Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów szefował kard. Robert Sarah z Gwinei, a Dykasterią ds. Integralnego Rozwoju Człowieka kierował kard. Peter Turkson z Ghany. Po przejściu kard. Saraha na emeryturę i po zakończeniu kadencji przez kard. Turksona na szczycie Kościoła nie ma żadnego przedstawiciela Czarnego Lądu. Komentatorzy zwracają uwagę, że gdyby przy nominacjach kościelnych obowiązywały parytety, to Afryka, z której pochodzi co piąty katolik, musiałaby być wyraźniej reprezentowana. Ponadto jest ona jedynym kontynentem, na którym przybywa katolików. To raczej nie z powodu sukcesów ewangelizacyjnych, ale przez to, że tylko w Afryce nadal rodzi się dużo dzieci, a przyrost naturalny dwukrotnie przekracza prostą zastępowalność pokoleniową. Demografowie przewidują, że za 30 lat afrykańscy katolicy będą stanowili trzecią część Kościoła na całym globie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Il Gazzettino
Nie było cudów

W Medjugorie, 40 lat po pierwszych rzekomych objawieniach Matki Bożej, nie ma żadnych potwierdzonych cudów – pisze w swojej najnowszej książce Processo a Medjugorje David Murgia. Nie jest to jednak dowód na to, że Medjugorie nie jest miejscem, które wybrał Bóg, aby objawić swoją Matkę – świadczy o tym 25 mln pielgrzymów, którzy przez 40 lat zdążyli nawiedzić to miejsce w towarzystwie 150 tys. duchowych opiekunów, kapłanów. Do Watykanu trafiło w tym czasie tylko 10 informacji o wydarzeniach, które miały znamiona nadprzyrodzonych. Do gruntowniejszych badań zakwalifikowano połowę z nich, pozostałe uznano za niewiarygodne. Z tych, które poddano dogłębnej analizie, żadnego nie uznano za pewnie niewytłumaczalne, oczywiście, z uwzględnieniem obecnego stanu wiedzy medycznej. Książka włoskiego dziennikarza zawiera wiele niepublikowanych wcześniej dokumentów kościelnych i świeckich. Omawia on m.in. raporty służb specjalnych, które również przypatrują się takim miejscom jak Medjugorie.

Reklama

INDEPENDENT
Nie zamykajcie kościołów!

Kardynał Vincent Nichols zaapelował do premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, żeby w razie kolejnej fali pandemii nie zamykał świątyń. Argumentował, że nigdzie nie potwierdzono, aby były one miejscem szczególnego rozprzestrzeniania się koronawirusa. Podkreślił, że chodzący do kościołów Brytyjczycy są odpowiedzialni i potrafią zachować reguły sanitarne, a kapłani tak organizują celebracje, że zagrożenie jest zminimalizowane. Brytyjski premier nie odpowiedział jednak na list kardynała.

SPIRITUAL FRONT OF UKRAINE
Inwazja

Patriarchat moskiewski wstrząsnął całym światem prawosławia, wprowadzając podległe sobie struktury na terenie patriarchatu aleksandryjskiego. Trzeba wiedzieć, że poszczególne patriarchaty mają ściśle określone terytorialnie jurysdykcje i żaden z nich do tej pory nie próbował wchodzić na teren innego. Teraz stało się inaczej. Synod Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w końcu ubiegłego roku podjął decyzję o utworzeniu egzarchatu – podległej sobie struktury obejmującej osiem krajów afrykańskich. Afryka była do tej pory terenem kanonicznym patriarchatu aleksandryjskiego. Do egzarchatu moskiewskiego przystąpiło 102 duchownych. Rosjanie tłumaczą, że uszanowali jedynie wolę kapłanów, ale wszyscy wiedzą, że chodzi o coś innego – patriarcha aleksandryjski Teodor II stoi po stronie patriarchy ekumenicznego Bartłomieja I w jego sporze z patriarchatem w Moskwie w sprawie autokefalii dla Cerkwi na Ukrainie. To po prostu zwykła zemsta.

2022-01-11 08:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„La Repubblica”: „Franciszek superstar”

[ TEMATY ]

prasa

Mediolan

Franciszek

Grzegorz Gałązka

W Mediolanie w sobotę był „Franciszek superstar”. Tak wizytę papieża w metropolii Lombardii podsumowuje rzymski dziennik „La Repubblica”.

Przypomina, że według organizatorów na Mszy w parku w pobliskiej Monzy był milion osób, osiemdziesiąt tysięcy wypełniło wieczorem stadion piłkarski San Siro, a sto tysięcy oczekiwało papieża przed mediolańską katedrą.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję