Reklama

Felietony

Konkurs na gubernatora

Musimy mieć świadomość sytuacji, w której się znajdujemy, nie możemy dać się zastraszyć, musimy mieć plan i chcieć walczyć.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Federalizacja Europy jako polityczny projekt rządu Niemiec i wskazanie w niej swojej kierowniczej roli to nie treść fikcji literackiej, ale plan polityczny, który z dużą dynamiką już się rozpoczął. Niemcy otwarcie zadeklarowały chęć przekształcenia Unii Europejskiej już nie tyle w państwo federalistyczne (choć ta nazwa jest używana, ale – w mojej ocenie – jedynie dla akceptacji ogólnych ram tego scenariusza), ile w państwo scentralizowane. W programie niemieckiego rządu jest to szczegółowo określone.

Reklama

Stosowanie metody faktów dokonanych, agresywne decyzje TSUE i Komisji Europejskiej, które działają bez podstawy prawnej i wykraczają poza swoje kompetencje, reinterpretacja zapisów traktatów, odbieranie państwowym trybunałom konstytucyjnym kompetencji do orzekania co do porządku prawnego wewnątrz krajów, wręcz kwestionowanie jako nieprawnych zapisów konstytucji państw – to wszystko dzisiaj obserwujemy. Nie można jednak wykluczyć kolejnych działań wpisujących się w tę „logikę”, od prawa wyborczego poczynając, przez stanowienie własnych reprezentantów w parlamencie oraz porządku prawnego, ograniczanie roli i funkcji prezydenta, aż do najważniejszego elementu, którym byłoby odebranie nam prawa do rządzenia i decydowania we własnym kraju; doprowadziłoby to do odebrania nam wolności, a co za tym idzie – niepodległości. To się dzieje na naszych oczach, a teraz w sposób szczególnie jaskrawy. I jeszcze de facto sojusz z Rosją, który ma nas dodatkowo przestraszyć i przynaglić do trudnego, wymuszonego obawą o swoje bezpieczeństwo wyboru i zaakceptowania niemieckiej wizji Europy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Może się zdarzyć, że w niedalekiej przyszłości będą nas informować o „manifeście” federalnego urzędu ds. Europy Środkowej, opublikowanym przez wszystkie media pod groźbą odebrania promesy wydawniczej, a zawierającym badania efektywności regionu i określającym kierunki wielosektorowej polityki adaptacyjnej wobec braku realizacji wyznaczonych przez zarząd federalnej komisji modernizacyjnej normatywów gospodarczych. Niewykluczone, że konstytucja zostanie uznana za pakiet „praw i norm przeszłych”, które utracą moc na rzecz statutu subfederalnego, puchnącego w treści, lecz stale zmniejszającego kompetencje tzw. rady lokalnej (dawniej: rządu), traktującego o nowym ładzie kształcenia, o wolności wyznania, likwidacji transmisji w mediach tzw. obrzędów tradycyjnych (dawniej: Mszy św.). Zamiast demokratycznych wyborów mielibyśmy otwarty konkurs na gubernatora regionu, w którym kandydaci, obok tego, że musieliby przedstawić swoje kwalifikacje oraz informacje o wieku, stanie zdrowia, wykształceniu, znajomości języków itp., mogliby złożyć oświadczenie o utożsamianiu się z którąś z wybranych orientacji seksualnych według stanu na dzień rozpisania konkursu...

Jedynie głęboka miłość do ojczyzny i troska o jej los skłoniły mnie, aby napisać powyższe słowa. Być może odebrane zostaną przez część z Państwa jako absurd, ale czy podobne losy w minionych czasach nie były już udziałem naszej ojczyzny?

Aby tego wszystkiego nie doświadczyć, należy mieć świadomość sytuacji, w której się znajdujemy, nie dać się zastraszać, wierzyć we własne siły i umieć je wykorzystać, mieć plan i chcieć walczyć, dbać o kulturę narodową, język, wiarę i tożsamość. Cytowałem już bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który mawiał, że Polska będzie liczącym się państwem, jeśli będzie nas 50 mln. Dopiero ta liczebność zapewni nam bezpieczeństwo, da możliwość zarówno stanowienia o sobie, jak i rozwoju oraz uzyskania pozycji państwa liczącego się w Europie, a w konsekwencji – zdolnego do zapewnienia swoim obywatelom godnej egzystencji...

Mam świadomość abstrakcyjnego wydźwięku części niniejszego tekstu, ale to, niestety, nie abstrakcja. Tylko plan oraz determinacja w jego realizacji zdecydują, czy pozostaniemy wolni, czy będziemy czekać na ogłoszenie w prasie konkursu na gubernatora regionu.

2022-02-01 12:29

Oceń: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjaźń czy interesy?

Od polityków po obu stronach Atlantyku zależy, jak faktycznie realizowane będą filary współpracy polsko-amerykańskiej.

Co roku, niczym pozytywistyczna Siłaczka Stefana Żeromskiego, staję wobec noworocznych postanowień. Nie jest to zajęcie trudne, bo większość z nich – w dużej części nietkniętych – doskonale znam z lat poprzednich, co nie jest powodem do dumy, ale na pewno ciekawą obserwacją. Dostrzegam bowiem, że największą trudność w realizacji sprawiają nam rzeczy błahe i pozornie proste. Dziś do niemałej już „listy transferowej” postanowień z poprzedniego roku dopisuję kolejne: starać się pisać i komentować z optymizmem – nie dla „pudrowania” rzeczywistości, lecz z chęci zrozumienia wyzwań, które codziennie stawia przed nami życie. Ponieważ postanowienia, niezależnie od tego, czego dotyczą, nie mogą stać w oderwaniu od tego, czemu służą, mam tym razem nadzieję, że tegorocznych uda mi się dotrzymać. Zatem z optymizmem – zaczynajmy...
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Wigilia WSD Archidiecezji Krakowskiej

2025-12-18 23:24

Biuro Prasowe AK

- Prosimy, aby święte postaci Maryi i Józefa były dla nas wzorem otwarcia się na Boży głos i przyjęcia tego głosu z żywą wiarą, w duchu posłuszeństwa i nieskończonego zawierzenia. Po to, aby jeśli Pan Bóg tak chce, przez Waszą, drodzy alumni, przyszłą pracę kapłańską w ludzkich sercach w XXI wieku mógł ciągle narodzić się Chrystus – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej.

Rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, ks. Robert Woźniak powitał na początku abp. Marka Jędraszewskiego w seminaryjnej wspólnocie, wskazując na tajemnicę Bożego Narodzenia jako spotkania „nieba z ziemią”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję