Reklama

Kultura

Nie tylko dla zasłużonych

Obecnie następcy św. Piotra przyznają złote róże tylko świątyniom i sanktuariom, jednak przez setki lat otrzymywały je głównie osoby zasłużone dla Kościoła. Choć wśród laureatów zdarzali się ludzie dalecy od cnotliwego życia...

Niedziela Ogólnopolska 13/2022, str. 62-63

pl.wikipedia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty błogosławił cenny kwiat w każdą IV niedzielę Wielkiego Postu, zwaną „Laetare”. Laureat otrzymywał ją w jednej z rzymskich bazylik albo w Kaplicy Sykstyńskiej (jedynie katolik), jeżeli był obecny, jeśli nie – specjalny wysłannik zawoził dar uhonorowanemu.

Początkowo róże (żywe kwiaty) otrzymywali urzędnicy papiescy, zwłaszcza prefekci Rzymu, ale już pod koniec XI wieku zaczęto je przyznawać cesarzom, królom, książętom, możnowładcom i dowódcom. Od tej pory wykonywano je z kosztownych materiałów. W XVI stuleciu przyjęło się, że papieże obdarowywali różami kobiety, zwłaszcza żony panujących, a monarchom i wybitnym wodzom nadawali poświęcane miecze i kapelusze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Godni i niegodziwi

W teorii róże powinny otrzymywać osoby cnotliwe i pobożne. Praktyka niekiedy przeczyła tej idei. Przykładowo: pierwszy znany laureat – hrabia Andegawenii Fulko IV Zrzęda był bigamistą, a na dodatek uwięził w lochu swojego brata. Mimo tego Urban II w 1096 r. nadał mu różę w podziękowaniu za gościnę w Tours. Z kolei królowa Neapolu Joanna (nagrodzona różą w 1368 r. jako pierwsza kobieta) była posądzana o aprobowanie zabójstwa swego męża. Kwiat otrzymywały nawet osoby cyniczne i okrutne, jak np. Cezar Borgia.

Reklama

W średniowieczu i epoce nowożytnej, gdy papieże władali Państwem Kościelnym, ich dary miały często wydźwięk polityczny. Służyły osiąganiu doraźnych i dalekosiężnych celów Stolicy Świętej, ale z niewielkim skutkiem. Z kolei w XIX i XX wieku kosztowne kwiaty nadawano zazwyczaj w związku z ważnymi wydarzeniami (ślubami, narodzinami czy rocznicami) w katolickich rodach panujących.

Najstarsza zachowana róża znajduje sie w Musée de Cluny w Paryżu. Otrzymał ją hrabia Rudolf III de Nidau od Jana XXII w 1330 r. Została wykonana ze złota i srebra, a w głównym kwiecie znajduje się szafir. Róża stoi na postumencie udekorowanym tarczami z herbem rodu Rudolfa. Całość mierzy ok. 60 cm. W 1886 r. różę otrzymała Maria Krystyna, wdowa po królu Hiszpanii Alfonsie XII. Papież Leon XIII zgodził się być ojcem chrzestnym jej syna (Alfonsa XIII) i na znak radości podarował władczyni cenny kwiat. Dzieło wykonane ze złota ma ok. 80 cm wysokości.

Dary dla Polski

Wśród obdarowanych znalazło się kilkanaście osób związanych z Polską. Jako pierwszy złotą różę otrzymał Kazimierz IV Jagiellończyk. Nadał mu ją Mikołaj V w 1448 r. w uznaniu dla jego brata Władysława, który poległ pod Warną w walce z Turkami. Różę, z daru Juliusza II, uzyskał także król Aleksander w 1505 r. Przed śmiercią władca przekazał go katedrze wawelskiej, gdzie jeszcze w następnym stuleciu był wystawiany w niedziele „Laetare”. Z uwagi na uszkodzenia został przetopiony na początku XVIII wieku.

Reklama

Obdarowane zostały też królowe: Bona Sforza, Anna Jagiellonka, Anna i Konstancja Habsburg – żony Zygmunta III, Ludwika Maria Gonzaga, Eleonora Habsburg oraz Maria Kazimiera. Królewicz Aleksander Karol Waza uzyskał kwiat z rąk Urbana VIII podczas wizyty w Rzymie w 1634 r., Klemens VIII natomiast ofiarował go Elżbiecie (Halszce), żonie kanclerza wielkiego litewskiego Lwa Sapiehy. Róża świadczyła o uznaniu dla niej i jej męża – zasłużonych dla Kościoła unickiego oraz katolicyzmu na Litwie.

Z tylu nadań zachowała się tylko jedna róża. Otrzymała ją Maria Józefa, żona Augusta III, od Klemensa XII w 1739 r. (albo w 1736 r.). Wyrażała papieską wdzięczność za pobożność królowej oraz jej poparcie dla Kościoła w Polsce i Saksonii. Obecnie znajduje się ona w skarbcu katedry wawelskiej. Dzieło, wykonane ze złota, ma ok. 92 cm wysokości. To bukiet róż złożony z trzynastu gałęzi z kwiatami, pąkami i liśćmi. Najwyższy centralny kwiat zdobi szafir. W testamencie królowa zapisała różę konfesji św. Stanisława na Wawelu. Jej wolę wykonał elektor saski Fryderyk August III w 1801 r. Ten właśnie kwiat ukazał Leon Wyczółkowski na obrazie w cyklu Skarbiec wawelski (1907 r.).

Ciekawostki związane z różami

Książę pomorski Warcisław VIII został uhonorowany przy okazji pobytu w Rzymie w 1407 r. Jego kwiat został przekazany miejscowemu klasztorowi i stał się przedmiotem wielkiego kultu. Z tej przyczyny uległ zniszczeniu pod koniec XV wieku, gdy pewien opat uznał cześć oddawaną mu przez prosty lud za bałwochwalstwo.

Laureatem róży w 1573 r. był Henryk Walezy. Grzegorz XIII nadał mu ją na wieść o wybraniu francuskiego księcia na polski tron. Ucieszył się, że władcą Rzeczypospolitej został katolik, a nie protestant.

Reklama

Infantka Izabela, córka cesarza Brazylii Piotra II, została uhonorowana różą w 1888 r. W ten sposób Leon XIII docenił zniesienie niewolnictwa w jej kraju. Rok później cenny kwiat otrzymała arcyksiężna Stefania. Świadczyło to o papieskim współczuciu w związku z samobójczą śmiercią jej męża, arcyksięcia Rudolfa Habsburga.

Różę nadano też osobie... zmarłej. Była to św. Teresa z Lisieux, którą uhonorował w 1925 r. Pius XI, wcześniej ją beatyfikując, a potem kanonizując. Zbiorowym laureatem został lud Rzymu – w 1466 r. papież Paweł II chciał w ten sposób pocieszyć znękanych katastrofami i trudami codzienego życia mieszkańców miasta. Nadanie tego odznaczenia było bowiem okazją do radości, zabaw i uczt.

Ostatnią obdarowaną osobą jest wielka księżna Luksemburga Charlotta. Otrzymała różę od Piusa XII w 1956 r. m.in. z uwagi na nawiązanie stosunków dyplomatycznych przez jej kraj z Watykanem.

***

Podczas pisania artykułu korzystałem z książki ks. Ryszarda Kurka Papieska złota róża 1095-2005 (Tarnów 2012).

2022-03-22 13:23

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: znaczące kroki naprzód w sprawie Strefy Gazy

2025-10-05 17:59

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV oświadczył w niedzielę, że pojawiły się znaczące kroki naprzód w rokowaniach w sprawie zakończenia wojny w Strefie Gazy. Wezwał rządzących, by zaangażowali się w te działania, by doprowadzić do zawieszenia broni i uwolnienia zakładników.

Na zakończenie Mszy św. na placu Świętego Piotra papież powiedział przed modlitwą Anioł Pański:
CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II kanonizował siostrę Faustynę Kowalską 30 kwietnia 2000 roku.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję