Reklama

Wiara

Ocaliła ją modlitwa

Wojna chyliła się ku końcowi. Był pogodny dzień, 20 kwietnia 1945 r., gdy włoska zakonnica s. Carla De Noni wsiadła do pociągu jadącego z Villanova do Mondovi.

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. 67

[ TEMATY ]

modlitwa

commons.wikimedia.org, montaż: Anna Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trasę tę pokonywała wielokrotnie. Od roku współpracowała z włoskim ruchem oporu, przewoziła dla partyzantów leki i żywność. Tym razem miało być tak samo – prosta misja, która miała zakończyć się sukcesem. Niespodziewanie niebo przeszyła seria z karabinu maszynowego. To aliancki pilot obrał za cel pociąg, którym jechała s. Carla. Kule ugodziły ją w plecy, ramię i podbródek. Krytyczny okazał się ten ostatni pocisk, który roztrzaskał jej żuchwę, uszkadzając też tkanki miękkie. Lekarze stwierdzili kilkucentymetrowy ubytek kości, nie dawali jej żadnych szans na przeżycie. Zakonnicę odprawiono do klasztoru, gdzie – zdaniem medyków – otoczona troską miała w spokoju dokonać żywota.

Gdy przełożona zobaczyła s. Carlę w agonii, poleciła wszystkim zakonnicom, by modliły się o jej uzdrowienie za wstawiennictwem ks. Filipa Rinaldiego, salezjanina związanego z pobliskim Turynem. Modliły się bez wytchnienia przez 2 miesiące. Pewnego czerwcowego poranka, po przebudzeniu się, s. Carla poczuła się nadspodziewanie dobrze. Postanowiono rozwinąć bandaże szczelnie spowijające jej pokiereszowaną twarz. Kość żuchwy odrosła, tkanki miękkie się zregenerowały. Zakonnica odzyskała całkowicie sprawność szczęki. Cudownie uzdrowioną s. Carlę w latach 1945 i 1946, a następnie 1984 i 1988 wnikliwie przebadały komisje lekarskie. Eksperci jej przypadek uznali za niezwykły, niewytłumaczalny. Cud ten przyczynił się do beatyfikacji ks. Filipa Rinaldiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-04-26 11:37

Oceń: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa jak woń kadzidła

[ TEMATY ]

modlitwa

BOŻENA SZTAJNER

Podczas uroczystej celebracji Mszy św. używa się pięknego znaku okadzania. Ktoś zupełnie nieświadomy znaczenia tego symbolu stwierdził, że jest to czynność poprzez którą odpędza się złe duchy. Nic bardziej błędnego. A jeśli jest w tym jakaś racja, to tylko taka, że tam, gdzie obecny jest Bóg, diabeł boi się przebywać. Używanie kadzidła podczas Mszy św. jest bowiem znakiem, poprzez który Kościół pragnie oznaczyć żywą i prawdziwą obecność Boga. Bóg w znaku ognia W Starym Testamencie Bóg objawia się Mojżeszowi w krzewie gorejącym. Spalający się krzak staje się widocznym znakiem obecności Boga. Dym wznoszący się w górę ma nam uświadomić kierunek naszej życiowej drogi, kierunek naszych myśli i uczuć. Dym kadzidła jest więc zarówno znakiem obecności Boga, jak i też symbolem naszych modlitw wznoszących się ku Niemu. Można więc czasem na swojej prywatnej modlitwie rozpalić kadzidło i wdychając jego woń, jeszcze bardziej zanurzyć się w Bogu. Zapach i dym kadzidła mają nam pomóc skoncentrować się na osobie Boga.
CZYTAJ DALEJ

Turcja: papież spotkał się z prezydentem i odwiedził mauzoleum Atatürka

2025-11-27 13:45

[ TEMATY ]

Leon XIV

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican News

Papież Leon XIV w Turcji

Papież Leon XIV w Turcji

Na początku swojej wizyty w Turcji papież odwiedził w czwartek w Ankarze mauzoleum założyciela państwa Mustafy Kemala Atatürka (1881-1938). Następnie spotkał się prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w pałacu prezydenckim.

U stóp schodów na początku „Lwiej Drogi”, alei prowadzącej do Mauzoleum, papieża powitali: minister kultury, wicegubernator Ankary, dowódca garnizonu w Ankarze, wiceburmistrz Ankary, dowódca Mauzoleum i szef protokołu dyplomatycznego. W mauzoleum papież złożył wieniec biało-czerwonych róż z napisem „Papież Leon XIV”.
CZYTAJ DALEJ

Dzień, w którym spotkałem realnego Jezusa. Świadectwo

2025-11-28 07:30

Marcin Cyfert

Świadectwo Marcina Blicharza w auli PWT

Świadectwo Marcina Blicharza w auli PWT

Jednym z punktów programu Diecezjalnego Dnia Skupienia Mężczyzn Archidiecezji Wrocławskiej było świadectwo wiary Marcina Blicharza.

Marcin Blicharz zajmuje się pomocą osobom uzależnionym, znajdującym się w kryzysie, zaburzonym psychicznie. Jest prezesem Fundacji Nefesz, która prowadzi ośrodek leczenia uzależnień w Ligocie Polskiej. Pracuje również w Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta, gdzie odpowiada za streetworking, streetbus i prowadzi schronisko dla osób bezdomnych. Na co dzień jest mężem i ojcem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję